Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Co robimy w pasiece. Rozpoczęcie nowego sezonu 2015/2016


daro

Recommended Posts

Piotr ma racje. Normalnie o tej porze to również nie poszerzałem gniazd, warszawiaki były na 8. A teraz mam warszawiaki na 10-11. Również wrzuciłem jedną ramkę z węzą, wisiały pod ramkami i budują dziką zabudowę. Ten kwiecień to jakieś anomalie, natargały pełno pyłku i nakropu. W mieście niedaleko mnie (jakieś 5 km) już kwitnie tarnina i podbiał. U mnie na razie tylko wierzba.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Poranny spacerek z psem to dobra okazja by rozglądnąć się po okolicy. Do 1 km od mojej pasieki (teren miasta) jest dziś ponad setka kwitnących na biało dzikich śliwek (duże drzewa) i cała masa nowych  nasadzeń śliwek kwitnących na różowo (jeszcze małe). Do tego dochodzi wierzba, ogródki przydomowe więc baza pożytkowa bogata i co z tego - ano nic. Były 3 dni super pogody, zakwitło wszystko a dziś wiatr deszcz, brak słońca i tak będzie póki śliwka nie przekwitnie. Pszczółki siedzą w ulach, dobrze będzie jak wyjdą po wodę. Kwiecień plecień .....

Link to comment
Share on other sites

U mnie targają pyłek jak oszalałem do tego po 1-2 ramki nakropu, pewnie mieszanka z pokarmem zimowym - ale wierzby pachną aż miło :-)

Jeden z dwóch odkładów z sierpnia 2015 siedzi na 10 ramkach wielkopolskich - jajka na 8 ramce, drugi na dwóch pókorpusach dadant1/2 po 8 ramek, jajka na 6 ramkach.

Kwitną morele, wierzby, klony, brzozy, mniszek, wrzośce, śliwy itd.itp. ...

A największy zonk to to, że dziś widziałem w okolicach Strzelina pojedyncze kwitnące rzepaki...

Link to comment
Share on other sites

 

że dziś widziałem w okolicach Strzelina pojedyncze kwitnące rzepaki...

Te się nazywają pośpiechy. U mnie wierzba tylko iwa. Reszta w powijakach. Sorry taki klimat. :D

Link to comment
Share on other sites

Guest Imker

Mazi ile ramek czerwiu nawaliłeś w tym sierpniu?  no to ładne jaja z tym rzepakiem.... a ja się cieszyłem że przez to że przymroziło rzepak to się z tydz przeciagnie zaczym zakwitnie że to na plus dla pszczół a tu będzie jeszcze tak że będą kwiaty tydz wcześniej jak nie więcej  :wacko:  przyroda zmienia się w oczach... dzisiaj przejechałem się rowerem po okolicy to stare sady bielutkie jak się nie mylę to są mirabelki... iwa już poszła z dymem... może gdzieś się uchowała jeszcze w jakimś cieniu, teraz pojawiają się drobniutkie bazie na innych wierzbach co rosną przy lesie... do wczoraj nosiły przeważnie żółty pyłek dzisiaj pojawiały się małe ilości pomarańczowego i większe ilości herbacianego... fajnie że jest ciepło ale to wszystko jest stanowczo za szybko 

Link to comment
Share on other sites

Hej, hej - witam i pozdrawiam.

Potwierdzam to co piszecie, że od niedzieli do dzisiaj to pszczoły zawaliły ramki w gnieździe pyłkiem i nakropem.

Co rano to deski wylotkowe były całe wilgotne od wydmuchiwanej z uli pary.

Szybko musiałem już dwukrotnie dostawiać ramki z suszem obok czerwiu.

Wszystko się dzieje za sprawą tego, że pszczoły nie były wymęczone zimą i praktycznie matki dopiero w sobotę zaczęły składać pierwsze jajeczka więc trzy dni jajko i larwy następne trzy dni razem 6 dni nie były karmione jeszcze papką miodowo,pyłkową. Dlatego wszystek przybytek do ula był składany w pobliżu zaczerwionych miejsc przez matkę. Dopiero teraz będzie ubywać pokarmu bo rozpocznie się karmienie tych larw trzydniowych i starszych. Jednocześnie będzie ubywać pszczoły zimowej spracowanej znoszeniem i karmieniem a młoda pszczoła będzie dopiero za dwa tygodnie. Koniecznie trzeba teraz zadbać o to żeby zabezpieczyć ciepło w ulu i nie schładzać gniazd niepotrzebnymi przeglądami i rozdzielaniem kuli czerwiu. Dobrze by było, żeby nie było dużego ochłodzenia, ale na to nie mamy wpływu.

  • Lubię 3
Link to comment
Share on other sites

Najwcześniej zakwita najsłabszy rzepak, może to wczesne kwitnięcie to konsekwencja tego, że na jesieni były mizerne, część rolników wtedy nie nawoziła rzepaku (bo późno skiełkował i był słabiutki - nie rokował) i jest teraz na dużych niedoborach...

Link to comment
Share on other sites

Mazi ile ramek czerwiu nawaliłeś w tym sierpniu?  no to ładne jaja z tym rzepakiem.... a ja się cieszyłem że przez to że przymroziło rzepak to się z tydz przeciagnie zaczym zakwitnie że to na plus dla pszczół a tu będzie jeszcze tak że będą kwiaty tydz wcześniej jak nie więcej  :wacko:  przyroda zmienia się w oczach... dzisiaj przejechałem się rowerem po okolicy to stare sady bielutkie jak się nie mylę to są mirabelki... iwa już poszła z dymem... może gdzieś się uchowała jeszcze w jakimś cieniu, teraz pojawiają się drobniutkie bazie na innych wierzbach co rosną przy lesie... do wczoraj nosiły przeważnie żółty pyłek dzisiaj pojawiały się małe ilości pomarańczowego i większe ilości herbacianego... fajnie że jest ciepło ale to wszystko jest stanowczo za szybko 

Coś po 6 - matki naturalnie unasiennione od razu zaczęły czerwić i szybko się te rodzinki rozbudowały, pamiętam jak co niektórzy krytykowali mnie jak się cieszyłem końcem sierpnia/początkiem września, że matule czerwią...

Link to comment
Share on other sites

Guest Imker

6 ramek czerwiu czy ogólnie 6 ramek? no widzisz mogą się teraz uczyć od Ciebie jak się robi odkład w sierpniu ;)

Link to comment
Share on other sites

Daro to niebawem kaktus Ci wyrośnie na dłoni :D  Mi zaczęły budować dzikie komórki na kocu ocieplającym gniazdo zaraz za gniazdem zwisał koc i tam się uwiązały i uwiły kilkadziesiąt komórek, które są już zalane nakropem. Dlatego nie czekam i też silniejszym rodzinom dałem wczoraj susz.

Koniec ze sztywnym trzymaniem się kwitnięcia agrestu. Anomalie pogodowe i trzeba się do nich przystosować. Ostatni tydzień temperatury po 18-20 st w cieniu.

 

Nie ma miejsca - nie ma budowy. Co tu im gadać ? Prędzej mi kaktus urośnie jeśli o tę porę zaczną dziką zabudowę poza gniazdem. Temperatura potrzebna do budowy ? 10 - 15 stopni ? Bo tyle jest za zatworem.

Jesli zaczynają bielić wstawiamy węzę . W które miejsce wstawiłeś ramkę ? W środek gniazda , bo inaczej matka by nie zaczerwiła lub masz za ciasno a i wtedy lepiej dodać woszczyny.

A Twoje małpy - Twój cyrk.

Link to comment
Share on other sites

MAZI pamiętam jak odradzali robić odkłady w sierpniu. Na przekór im, też zrobiłem 1 odkład we wrześniu bo pogoda sprzyjała i dziś mam o 1 rodzinkę więcej. Gdybym zrobił w sierpniu byłaby dużo silniejsza. Matka Bukfast.

Coś po 6 - matki naturalnie unasiennione od razu zaczęły czerwić i szybko się te rodzinki rozbudowały, pamiętam jak co niektórzy krytykowali mnie jak się cieszyłem końcem sierpnia/początkiem września, że matule czerwią...

Link to comment
Share on other sites

MAZI pamiętam jak odradzali robić odkłady w sierpniu. Na przekór im, też zrobiłem 1 odkład we wrześniu bo pogoda sprzyjała i dziś mam o 1 rodzinkę więcej. Gdybym zrobił w sierpniu byłaby dużo silniejsza. Matka Bukfast.

Na forum niektórzy odradzali, wręcz grozili szafotem :-P Ale jak zapytałem pszczelarza (200 pni) to odpowiedział: "A dlaczego nie?" I to mi wystarczyło :-)

Miałem tylko z nimi na początku ogromny problem z rabunkami, ale prześcieradło pomogło :-)

Link to comment
Share on other sites

Mikołaj coś źle myślisz , bo dlaczego dobrzy pszczelarze na jesieni to raczej łączą słabsze rodzinki a nie powiększają pasiekę ?

Poczytaj parę postów wyżej co pisał CYNIG i obejrzyj jakie pokazał zdjęcie. Ale jeżeli zależy Ci na ilości rodzin a nie na miodku to wybór należy do Ciebie chyba że szykujesz rodzinki na późne pożytki , wtedy może dojdą do siły gdzieś na akację . Ja tam szykuję rodziny na rzepak i muszą być silne wczesną wiosną.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

MAZI ja tez miałem duże problemy z rabunkami. W desperacji zamykałem im wylot od przedpołudnia do wieczora, otwarte miały tylko pod wieczór i z samego rana do tego syrop i woda. Roboty dużo ale w efekcie jest kolejna rodzinka na wiosnę. Tadek, taka rodzinka albo dojdzie do siły albo może posłużyć do połączenia z inną na wiosnę. Można ją wzmocnić. Miałem dodatkową matkę i dlatego spożytkowałem ją na odkład. W tym roku i tak nie liczę na rzepak, bo wymarzł u nas. Jak lipa zwiedzie, to będzie LIPA z miodu w tym roku.  Duzi pszczelarze patrzą na pasiekę ekonomicznie ja zdobywam nowe doświadczenie. W sierpniu odkład? Jak najbardziej, a nawet z początkiem września o ile pogoda pozwoli.

Link to comment
Share on other sites

 

Miałem tylko z nimi na początku ogromny problem z rabunkam

 

MAZI ja tez miałem duże problemy z rabunkami. W desperacji zamykałem im wylot od przedpołudnia do wieczora, otwarte miały tylko pod wieczór i z samego rana do tego syrop i woda. Roboty dużo ale w efekcie jest kolejna rodzinka na wiosnę.

Jak się zastanowić to można i kota wyprać. Tyle że po co ? Ja wolę nie robić w desperacji. 300 złotych nie pieniądz, w każdym razie nie wart latania codziennie 10 km w jedną stronę na pasiekę. . Mikołaj piszesz o ekstremach ze 2 komórki zbudowały, u mnie ślwki w pąkach za tydzień dwa wstawię i ja . U was wybudują więcej ? Mi starczy 4 - 5 połowa gniazda na zimę.Wolę miód niż wosk.

U mnie pszczoły mają na 15 V być w stanie gotowości bojowej bo 50 % zbiorów ma byc do końca maja. Twierdzę że miodu i wosku będę miał wiecej , napewno mniej latania i nerwów.

A Wy macie swój cyrk. ;):D

Link to comment
Share on other sites

Jak się zastanowić to można i kota wyprać. Tyle że po co ? Ja wolę nie robić w desperacji. 300 złotych nie pieniądz, w każdym razie nie wart latania codziennie 10 km w jedną stronę na pasiekę. . Mikołaj piszesz o ekstremach ze 2 komórki zbudowały, u mnie ślwki w pąkach za tydzień dwa wstawię i ja . U was wybudują więcej ? Mi starczy 4 - 5 połowa gniazda na zimę.Wolę miód niż wosk.

U mnie pszczoły mają na 15 V być w stanie gotowości bojowej bo 50 % zbiorów ma byc do końca maja. Twierdzę że miodu i wosku będę miał wiecej , napewno mniej latania i nerwów.

A Wy macie swój cyrk. ;):D

I zaś nie potraficie pojąć, że mamy to co mamy bo "taki mamy klimat". Na siłę wciskasz dolnośląskie do jednego worka z Podlasiem, a u nas Twój 15. V będzie 30.IV...

A i nie każdy ma 10 km do pasieki, ja moje odkłady ustawiłem 30 m od domu. Czy będziesz miał czegoś więcej? Nie wiem, na pewno więcej wiary we własne "twierdzę". I tyle. Ja tam do pszczół "latam" z radością i bynajmniej nerwów nie szargam. Ja to lubię.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Ja rozumiem róznicę klimatu . Nie rozumiecie że bez wzgledu na połozenie pasieki , czas  liczy się w rozwoju pewnych roślin - zakwitnie podbiał - przedwiośnie. U Ciebie 5 kwietnia u mnie 20 . Miałem ogromny problem - to Twoje słowa nie moje. To Ty jesteś uparty nie ja. To pszczoły naprostują Wasze ścieżki i jak zrozumiecie to ich ścieżkami trzeba podążać,  nie moimi ,będzie gitara. Ja wolę zydelek i święty spokój bo to odpoczynek nie problemy.

P.S. Wyznacznikiem dla mnie dodawania węzy jest zakwitanie pewnych roślin ,może być w styczniu 20 stopni i co dodacie węze bo ciepło ?

Link to comment
Share on other sites

Ja rozumiem róznicę klimatu . Nie rozumiecie że bez wzgledu na połozenie pasieki , czas  liczy się w rozwoju pewnych roślin - zakwitnie podbiał - przedwiośnie. U Ciebie 5 kwietnia u mnie 20 . Miałem ogromny problem - to Twoje słowa nie moje. To Ty jesteś uparty nie ja. To pszczoły naprostują Wasze ścieżki i jak zrozumiecie to ich ścieżkami trzeba podążać,  nie moimi ,będzie gitara. Ja wolę zydelek i święty spokój bo to odpoczynek nie problemy.

P.S. Wyznacznikiem dla mnie dodawania węzy jest zakwitanie pewnych roślin ,może być w styczniu 20 stopni i co dodacie węze bo ciepło ?

Problem tyczył rabunków w sierpniowych odkładach, nie wiem jak to się ma do wiosennej węzy :-)

Węzę dajemy, bo pszczoły "naprostował" nasze "ścieżki" i zaczęły dziką zabudowę ciągnąć na potęgę :-)

A co do upartego: "Przyganiał kocioł garnkowi"

Link to comment
Share on other sites

Nie wiesz ?

Na forum niektórzy odradzali, wręcz grozili szafotem :-P

 

To Ty odjechałeś od od dzikiej zabudowy twierdząc że - jak powyżej. Fakt smoluch ze mnie. ;)

No nigdy nie powiedziałem żem czyściula. Ty cały czas twierdzisz że smolą to inni. :lol::D;)

Co do szafotu - to kto ?

Link to comment
Share on other sites

Widzisz problem w tym, że każdy z nas może mieć rację a za daleko mieszkamy, żeby ustalić wspólne stanowisko przy lampce "rękopisu" :-P

Link to comment
Share on other sites

Guest Imker

daro nie każdy ma na tyle czasu żeby siedzieć na zydelku i nie każdy ma pszczoły pod oknem... dla mnie taka gospodarka to jest epoka kamienia łupanego (bez obrazy)

 

kiedyś TM mówił w filmie jak był u kogoś na pasiece i w jednym momencie zaczęło się roić chyba 17 rodzin... że jeszcze takiego czegoś nie widział... więc powodzenia w czekaniu na taką przyjemność... proponuję pasiekę z 50 pni do tego zydelek i sprawozdanie na jesieni jak było przyjemnie ;) a jak by u Was wyglądała gospodarka wędrowna? jak wtedy powiększać pasiekę?

 

pszczelarze podali węzę pszczoły ją odbudowały i dalej pszczoły żyją.... u mnie nie robią dzikiej zabudowy ale za to połapały ramki z powałkami więc co mam tak sobie patrzeć i nic nie robić?

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.