Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,dzisiaj skończyłem kręcenie miodu lipowego, trochę to trwało bo miałem 3 lokalizacje.

Jedna (pasieka 14 uli) wykręcona w poniedziałek miód mieszany lipowy z chabrem bławatkiem.

Na gryce będę do końca lipca i jadą na wrzosowisko, inne na nawłoć już czekają. Pasieka stacjonarna przygotowuje się do wzmocnienia szwendaczków. To tyle. Może jeszcze spadź zaszaleje. Pozdrawiam.

...........................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Opublikowano

Też bym tak chciał u mnie od rzepaku tragedyja, nic nie wziołem a i z lipy będzie lipa tyle co dla siebie i sąsiadów :( 

Opublikowano

U mnie 2 razy wirowane w tym roku. W piątek ten drugi raz... W sumie pasieka stoi pomiędzy polami facelii, ale wyniki w tym roku nie urzekają (jeśli chodzi o porównanie do zeszłego roku). Nałożyły się na siebie pożytki, brak rzepaku (tylko jedno poletko), w sumie średnio około 20l (jeszcze nie rozlałem piątkowego) z rodziny. Miód wielokwiatowy - 2 rodzaje : rzepakowo,faceliowo, akacjowy i  faceliowo gryczano wielokwiat :). Najsilniejsza rodzina i najbardziej pracowita - Buckfast KB. Jeszcze nie karmię - zobaczę ok wtorku czy czegoś jeszcze nie noszą :)

Opublikowano

A do mnie dziś dotarły długo wyczekiwane :) Jutro mam zamiar pomalować i w środę- czwartek zrobić jeszcze 2 odkłady :)

Mam nadzieję, że się uda...

 

c992e936ccf7.jpg

Opublikowano

Tydzień temu odwirowałem miód lipowy. Rewelacji nie było. Kiepska pogoda przez parę dni, opóźnione miodobranie toteż sporo wyjadły. Tylko 33 litry....Łącznie do tej pory w tym roku 245 litrów z 11 rodzin produkcyjnych i kilku odkładów (z tym, że odkłady tylko lipę przynosiły). Najwięcej było wielokwiatu sady-mniszek-rzepak oraz rzepak-akacja-inne. Niestety przez pracę zawodową nie udało mi się dopilnować terminów miodobrań aby odwirować miód odmianowy (czystej akacji tylko 16l bo jeszcze po miodobraniu coś doniosły no i w/w lipa. Reszta jak wspomniałem to mieszanka). Rok dla mnie dość ciężki a zarazem ciekawy.

W 2014 trząsłem się nad jednym, późnym odkładem z książką w ręku. 2015 to rozbudowa pasieki, pierwsza rójka, miód tylko wąchałem. Sezon 2016 to pierwszy rok z miodobraniami do tego ciągła walka z nastrojem rojowym, kilka rójek, budowa własnych korpusów itp. Ale dzięki temu sporo się nauczyłem. To tyle jeśli chodzi o podsumowanie. W zeszłym roku o tej porze zaczynałem nowy sezon i karmiłem już na czerw. W tym roku postanowiłem jeszcze wystartować do nawłoci.

 

Gniazda w zeszłym tyg. zostały ułożone pod nawłoć. Dziś zrobiłem mały rekonesans po okolicznych nieużytkach. Chociaż pojawiły się już pierwsze kwiaty to jeszcze z tydzień trzeba będzie poczekać na zasadniczy rozkwit. Pszczoły oblatują narazie łąki i rowy. Pełno ich na budziszku i mleczu polnym więc mniemam, że dopływ nektaru (chociaż minimalny) do stymulacji matki na czerw jest.

 

1c76f3fe6b0c.jpg  0624c0065770.jpg

 

46389cde9a5a.jpg

  • Lubię 2
Opublikowano

Rano wywożę 10 rodzin na nawłoć. Zaczyna kwitnąć. Trochę obawiam się tych leśnych dróg, ale w zeszłym roku też dałem radę.

 

Sezonu nie zamykam. Na pasiece zostaną tylko najsłabsze 4 rodziny, które trzeba do zimowli szykować. 

 

 

Pozdrawiam

 

Waldek

Opublikowano

Ja właśnie dałem wszystkim odkładom, a mam same odkłady, po 0,5 litra syropu z ziołami + pH 4. Planuję taką kurację co 3 dni. Przez te deszcze i zimno straszna posucha w ulach się zrobiła. Cellka NU ładnie czerwi i ogólnie spoko poza skorkami, które włażą pod daszki i strasznie mnie drażnią, bo paskudzą. Ma ktoś na te szkodniki jakiś patent? Jakieś zioła je odstraszają?

Opublikowano

u mnie to samo skorków od cholery... znowu z osami cienizna

Opublikowano

Ja w zakończyłem właśnie kręcenie lipy . Rewelacji nie ma po około 4- 6 litry z ula i nawet tegoroczne odkłady majowe dały po dwie trzy skrajne ramki miodu tak że w sumie się trochę nazbierało i było to moje trzecie miodobranie w tym roku. Pierwszy był mniszek , drugi nektarowo spadziowy i teraz trochę lipy , ogólnie pszczoły są jeszcze w dobrej kondycji tak że czekam co z nawłocią , ale oczywiście nie wszystkie rodziny będą do tego pożytku czekać , część rodzin zacząłem już dokarmiać i w najbliższych dniach rozpocznę walkę z warozą. Tak że na podsumowanie roku zaczekam jeszcze ze dwa trzy tygodnie na nawłoć. Teraz jest straszna bida z pożytkami , bo nawet trudno miałem w kręceniem lipy , bo straszne rabunki się robiły przy otwieraniu kolejnych uli i oczywiście mokre prześcieradła i przerwy w trakcie miodobrania , było tak  , że do jednego ula podchodziłem na dwa razy z przerwą godzinną żeby pszczoły się uspokoiły trochę.

Pozdrawiam

Tadek

Opublikowano

Rano wywożę 10 rodzin na nawłoć. Zaczyna kwitnąć. Trochę obawiam się tych leśnych dróg, ale w zeszłym roku też dałem radę.

 

Sezonu nie zamykam. Na pasiece zostaną tylko najsłabsze 4 rodziny, które trzeba do zimowli szykować. 

 

 

Pozdrawiam

 

Waldek

To ja bym te słabe też zabrał.. nic tak nie wzmacnia jak naturalny dopływ nektaru i pyłku.

Opublikowano

Ja wczoraj musiałem zrobić ma szybko odkład - matula poddana do innego odkładu unasieniona naturalnie Sklenar była atakowana przez pszczoły. Zrobiłem odkład na 2 ramkach czerwiu i musiałem przenosić pilnie w inne miejsce bo rabunek na maksa. Teraz spokój a najważniejsze, że matkę przyjęły. Za tydzień połączę odkłady.

Opublikowano

To ja bym te słabe też zabrał.. nic tak nie wzmacnia jak naturalny dopływ nektaru i pyłku.

Jak bym miał jeszcze miejsce na przyczepce to bym je dorzucił. W zasięgu lotu tych pozostałych 4 też się jakaś nawłoć znajdzie może i w sumie z 1- 2 ha. 

Muszę przyznać, że wywożę moje drewniane ule drugi raz, ale na przyszły rok to koniecznie przesiadka na jakiś styrodur. Ktoś tu na forum wrzucił ładne intrukcje obrazkowe zrobienia korpusów właśnie  z takiego materiału. Przez zimę będę musiał zrobić ze 20 uli.

 

Pozdrawiam

 

Waldek

Opublikowano

Jak bym miał jeszcze miejsce na przyczepce to bym je dorzucił. W zasięgu lotu tych pozostałych 4 też się jakaś nawłoć znajdzie może i w sumie z 1- 2 ha. 

Muszę przyznać, że wywożę moje drewniane ule drugi raz, ale na przyszły rok to koniecznie przesiadka na jakiś styrodur. Ktoś tu na forum wrzucił ładne intrukcje obrazkowe zrobienia korpusów właśnie  z takiego materiału. Przez zimę będę musiał zrobić ze 20 uli.

 

Pozdrawiam

 

Waldek

Uważaj na chrupanie :-)

Opublikowano

Co prawda nie mam uli ze styroduru robionego z płyt domowym sposobem ale mam kilka powałek oraz wypełnienie - izolację daszków właśnie z tego materiału mam zrobioną. ... chrupią az miło.W ten zimowy sezon stolarski na szczęsce zmieniamy tą konstrukcję daszka i będziemy stosowac całoroczną podkarmiaczkę powałkową a dopiero na to pójdzie lżejszy daszek też ze styro ale bez dostępu pszczół. 

Opublikowano

Na prawie 40 uli ze styroduru tylko kilka powałek jest ponadgryzanych ale ich niczym nie zabezpieczałem natomiast korpusy malowałem klejem polimerowym i jest wszystko ok 20 uli mam drugi rok.

Opublikowano

u mnie ruszyły nawet korpus pomalowany 3x polimerem

 

moim zdaniem powałki styrodurowe nie nadają się bo bardzo często woskują do nich ramki i każde takie dźwiganie powałki powoduje uszkodzenie powłoki (nie wiem jak sie mają pomalowane klejem) 

Opublikowano

Tak na chłopski rozum, to jeszcze z wykraplaniem może być problem przy styro. Zaobserwowaliście coś takiego?

 

P.S. MAZI wracając do odkładów, daje teraz 0,5 litra 1;1 + zioła i pH4 na 2 dni - trochę zmodyfikowałem, ale ciasto pewnie lepsze. Ile go dajesz na jeden ul i na jak długo starcza?

Opublikowano

Tak na chłopski rozum, to jeszcze z wykraplaniem może być problem przy styro. Zaobserwowaliście coś takiego?

 

P.S. MAZI wracając do odkładów, daje teraz 0,5 litra 1;1 + zioła i pH4 na 2 dni - trochę zmodyfikowałem, ale ciasto pewnie lepsze. Ile go dajesz na jeden ul i na jak długo starcza?W

 

Różnie, w zależności od siły rodzinki 1 kg wychodzi na 1-3 tygodnie... (wystarczy zajrzeć pod daszek). Zaobserwowałem, że po podkarmieniu natychmiast wielokrotnie wzrasta liczba pszczół przynoszących pyłek. Teraz skończyło mi się ciasto i pewnie przejdę na słoiki i inwert zbożowy.

Opublikowano

Ciasto jest wygodniejsze. Myślałem właśnie nad zrobieniem cukru-pudru. Użyłem blendera, ale tylko dołem się zrobiło. Trzeba jakieś większe ostrze. Czym Wy przerabiacie cukier na puder - jakie macie patenty? Najlepiej trochę większe ilości. Są jakieś gotowe maszyny, które bym mógł zaadaptować? W pasiecie Krasnowo widziałem na szlifierce maszynę zrobioną.

Opublikowano

Sprawdzonym sposobem znanym jeszcze z tych podobno gorszych czasów jest młynek do kawy.Puder pierwsza klasa z niego wychodzi.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.