Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pytanie do was


Recommended Posts

A polecacie jakiegoś konkretnego dostawcę węzy? Do tej pory kupowałem lokalnie w sklepie koło domu. Na co powinienem zwrócić uwagę kupując węzę? Czy na oko można ocenić, że węza jest dobra lub zła?

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, gajowy napisał:

A polecacie jakiegoś konkretnego dostawcę węzy? Do tej pory kupowałem lokalnie w sklepie koło domu. Na co powinienem zwrócić uwagę kupując węzę? Czy na oko można ocenić, że węza jest dobra lub zła?

Poczytaj mi mamo ? Zacznij od poczytania zaległych tematów na forum które Ciebie interesują a później ewentualne pytania. 

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/1636-pewna-węza-gdzie-kupić/?tab=comments#comment-36834

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/802-węza-pszczela/?tab=comments#comment-15207

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/493-węza-miód-podkarpacki/?tab=comments#comment-8471

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/317-węza/?tab=comments#comment-4366

Miłej lektury a później możemy podyskutować , żeby nie mielić tego samego zboża któryś raz z rzędu ?

Pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, gajowy napisał:

Do tej pory kupowałem lokalnie w sklepie koło domu

To ja też tak, ale jest to węza z lubelskiej spółdzielni , która ma u mnie wielowiekową tradycję. Nie wygląda tak cudownie jak ta na allegro i to jest dla mnie świadectwo naturalnego pochodzenia. Bawię się też w samodzielne wytwarzanie wałkiem na silikonowym negatywie, ale tylko 1/2 Dadant i mają zarys komórki tylko z jednej strony, ale pszczołom to nie przeszkadza.

Węzę wprawiam bezpośrednio przez wstawieniem do ula. Tu co nagle to po diable. No i za zimno teraz i na robotę i węzę. Krucha to się łamie i wypada z drutów. Jeszcze czas, najważniejsze to mieć zapas ( czytaj nadmiar) odrutowanych  ramek. Wklejenie węzy to chwila jak się ma trafo bezpieczeństwa :)

Edited by manio
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, manio napisał:

Węzę wprawiam bezpośrednio przez wstawieniem do ula. Tu co nagle to po diable. No i za zimno teraz i na robotę i węzę. Krucha to się łamie i wypada z drutów.

 Węza którą kupowałem pachniała pięknie pszczołami i była bardzo elastyczna. Ale dostały mi się dwa ule pełne ramek z węzą, która była krucha, jasna, matowa, niepachnąca. Z tego co czytam, prawdopodobnie była właśnie odlewana metodą domową a potem trochę postała (może nawet kilkanaście lat?). Miałem co do  niej wątpliwości użyć- nie użyć. W końcu w ulu osiedliła się rójka, która wątpliwości nie miała, to i ja przestałem. Jednak z perspektywy czasu wiem, że te ramki z węzą miały inny słaby punkt, mianowicie drut ocynkowany  a nie nierdzewny. Pewnie szybko i tak wycofam je z gospodarowania.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, gajowy napisał:

drut ocynkowany  a nie nierdzewny.

To ma ewentualnie znaczenie jak się leczy kwasami. Ja nierdzewkę daję tylko do miodni ( 35 mm szerowkie) . W gnieździe łatwiej wycina się ocynkowany. Zauważyłem ,że węza "z wałka" jest krucha jeśli szybko stygnie. Jak się ją robi w ciepłym pomieszczeniu i pozwoli wolno stygnąć to jest bardziej elastyczna. Mam 4 negatywy to się nie śpieszę z odrywaniem , stygnie naturalnie.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, manio napisał:

To ma ewentualnie znaczenie jak się leczy kwasami.

  Leczyłem na warrozę  paskami z kwasem.  Ale czytałem gdzieś (może nawet na tym Forum), że jeśli stosujemy kwas w walce z motylicą to też rdza łapie. Jako, że nie planuję dużej ilości pni to kupiłem tylko drut nierdzewny. Wiele nie zaoszczędzę a nie muszę wypatrywać oczy z którym drutem mam ramkę.

Link to comment
Share on other sites

Marcin różnica w cenie prawdopodobnie nie jest powalająca?  Kiedys po 10ciu latach odnalazlem kawal plastra miodu z drutem ocynkowanym. Miod byl czarny 10mm od drutow i nie jadalny. Oczywiscie nikt nie trzyma 10 lat plastrow ale?...   

Ja stosuje nierdzewny ale boki ramek zabezpieczam zszywkami i te widze ze rdzewieja juz po miesiacu stycznosci z kwasem octowym (na motylice). 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Beeman napisał:

Marcin różnica w cenie prawdopodobnie nie jest powalająca?

 Nie wiem nawet. Cena nierdzewnego nie powaliła mnie z nóg, jak usłyszałem, ze lepszy to wziąłem lepszy.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Beeman napisał:

Marcin różnica w cenie prawdopodobnie nie jest powalająca?  Kiedys po 10ciu latach odnalazlem kawal plastra miodu z drutem ocynkowanym. Miod byl czarny 10mm od drutow i nie jadalny. Oczywiscie nikt nie trzyma 10 lat plastrow ale?...   

Ja stosuje nierdzewny ale boki ramek zabezpieczam zszywkami i te widze ze rdzewieja juz po miesiacu stycznosci z kwasem octowym (na motylice). 

U mnie drut zardzewiał po zastosowaniu octu. I to na ramkach nie do końca odbudowanych - czy pszczoły pociągną na takim skorodowiałym węzę? 

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Krzychu napisał:

U mnie drut zardzewiał po zastosowaniu octu. I to na ramkach nie do końca odbudowanych - czy pszczoły pociągną na takim skorodowiałym węzę? 

Pociągną jak wcześniej drut się nie wykruszy .
Ja osobiście nie traktuje kwasem octowym ramek nie do końca odbudowanych .
A takim odbudowanym od beleczki do beleczki ocet nie zaszkodzi . 
Nawet jak ocet "przepali" drut ", to sam plaster usztywnia ramkę .
I tutaj ma znaczenie gdzie się wkłada ramki z węzą .
Jak do dolnego korpusu , to prawie zawsze część pozostanie z prześwitem od dołu i co za tym idzie po skorodowaniu drutu plater będzie mało stabilny .
To samo będzie w dużych ramkach typu wp .
Szczególnie jak węzę wtopi się "do górnej listewki" .
Plastry odbudowane w drugim , lub trzecim korpusie od dołu z węzą wtopioną  "do dolnej ramki" praktycznie zawsze będą ładnie odbudowane .
Oczywiście pomijam przypadki zaawansowanego nastroju rojowego , lub węzy zrobionej z przewagą substancji ropopochodnych .
Bo wtedy , to mogą całą węzę "ześrutować" i wynieść z ula :)
 

Link to comment
Share on other sites

  Ja swoje ramki drutuję ręcznie. Przy czym, drut odwijam stopniowo z kłębka i przetykam przez kolejne otwory.  Gdy koniec wyjdzie z ostatniego otworu wiążę go do ramki, zwracając uwagę by te moje wiązanie nie spowodowało, że drut będzie odchylony na bok. potem stopniowo naciągam drut, tak by wszędzie był odpowiednio naprężony, kolejne jakby "struny" naciągam po kolei, zaczynając od tej przywiązanej do ramki aż do tej która kończy się szpulka drutu. Gdy wszystko jest napięte, zostawiam sobie odcinek niezbędny do zawiązania drugiego końca, odcinam i wiążę. Udaje mi się napiąć drut w całej ramce tak, że nie trzeba go już karbować. Dodam, że mam mało ramek do zadrutowania. Przy większej ilości bym pewnie się pokusił o budowę jakiegoś urządzenia wspomagającego. I jestem jedną z osób o najmniejszym doświadczeniu na tym forum.

ps. Wybrałeś już typ ula?

Link to comment
Share on other sites

Ja też drutuję ręczenie. Jedynie czego używam to uchwytu do ramek. Siadam sobie wieczorkiem w pracowni i kręcę. Nic nie jest potrzebne tylko uchwyt. A jak już tak lubisz ten swój sklep to nawet na nim masz taki sam uchwyt co ja mam.  (Reklama sklepu) Żaden stół nie jest ci potrzebny. 
 

Edited by Xpand
reklama sklepu
Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, gajowy napisał:

  Ja swoje ramki drutuję ręcznie. Przy czym, drut odwijam stopniowo z kłębka i przetykam przez kolejne otwory.  Gdy koniec wyjdzie z ostatniego otworu wiążę go do ramki, zwracając uwagę by te moje wiązanie nie spowodowało, że drut będzie odchylony na bok. potem stopniowo naciągam drut, tak by wszędzie był odpowiednio naprężony, kolejne jakby "struny" naciągam po kolei, zaczynając od tej przywiązanej do ramki aż do tej która kończy się szpulka drutu. Gdy wszystko jest napięte, zostawiam sobie odcinek niezbędny do zawiązania drugiego końca, odcinam i wiążę. Udaje mi się napiąć drut w całej ramce tak, że nie trzeba go już karbować. Dodam, że mam mało ramek do zadrutowania. Przy większej ilości bym pewnie się pokusił o budowę jakiegoś urządzenia wspomagającego. I jestem jedną z osób o najmniejszym doświadczeniu na tym forum.

ps. Wybrałeś już typ ula?

Dziękuję za odpowiedź :)
To poruszę dwa tematy
Po 1. Tak kupiłem swój pierwszy ul. Kupiłem sobie Ul wielkopolski 10-ramkowy. (Dennica higieniczna, jeden korpus, i daszek czerwony :D)
Dlatego też pytam o ramki. Najpierw chciałem dowiedzieć się jak to się robi więc zacząłem szukać na jutubie jak to zrobić. Potem znalazłem tego Pana Tomasza Miodka jak to skręca. Potem zacząłem szukać gdzie mogę kupić ramki. Znalazłem i teraz wiem jak to zrobić więc pewnie jak się zdecyduje tylko jakie to zacznę się "bawić" i próbować coś zdziałać. Ale na każdym kroku jakieś pytanie co wybrać. Bo jak przeczytałem to co mi kazaliście to był temat ramek itp. Mówię dobra trzeba kupić ramki. Wchodzę szukam i co? Jaki typ. No wiem że ul 10-ramkowy no to taki. Ale dylemat czy zwykłe czy hoffmanowskie. I z tego co wyczytałem, że przez hoffmanowskie łatwiej chodzi się pszczołom. Ile w tym prawdy? 

Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, AndrzejParkiewicz napisał:

Ja też drutuję ręczenie. Jedynie czego używam to uchwytu do ramek. Siadam sobie wieczorkiem w pracowni i kręcę. Nic nie jest potrzebne tylko uchwyt. A jak już tak lubisz ten swój sklep to nawet na nim masz taki sam uchwyt co ja mam. (Reklama sklepu) Żaden stół nie jest ci potrzebny. 
 

O dziękuje Panu. Jak się Panu sprawdza? 

Edited by Xpand
reklama sklepu
Link to comment
Share on other sites

michałkarKarczyński i AndrzejParkiewicz znów reklamujecie ten sam sklep. Do tego dajcie sobie rady na forum, a przecież mieszkacie w jednym domu. Może lepiej pogadać w cztery oczy, a właściwie dwoje. Proszę o zaprzestanie tworzenia nowych kont i prób reklamowania tego samego sklepu na okrągło. Jeżeli zależy Wam na reklamie to inaczej się to robi. Tego typu "reklama" nie przejdzie.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 2
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Xpand napisał:

michałkarKarczyński i AndrzejParkiewicz znów reklamujecie ten sam sklep. Do tego dajcie sobie rady na forum, a przecież mieszkacie w jednym domu. Może lepiej pogadać w cztery oczy, a właściwie dwoje. Proszę o zaprzestanie tworzenia nowych kont i prób reklamowania tego samego sklepu na okrągło. Jeżeli zależy Wam na reklamie to inaczej się to robi. Tego typu "reklama" nie przejdzie.

 

 

Może mają ciche dni... Albo nie chcą być widziani razem, podobno teraz prześladowania strasznie w Polsce wzrosły. 

(Chociaż od znajomych słyszałem że to tylko grzana sztucznie histeria, myśmy od zarania naród wybitnie tolerancyjny, nic się nie zmieniło. Chłopaki, śmiało.) 

  • Lubię 2
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.