Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciasto podałem w sobotę, bo na jesieni dałem dość mało cukru na rodzinę, owe 7,5kg, a właśnie zapowiadała się zła pogoda do Lanego Poniedziałku.

Parę silniejszych rodzin po krótkim wglądzie i tak nie dostało, mają zapasy.

Opublikowano

Mazurek i sernik 😂 a tak serio to mam nadzieje ze przy tej pogodzie zjedza pokarm z zimy :) chyba je trochę przekarmiłam na jesieni …. W czwartek miały kolo 8 ramek pełnych nie ruszonych w górnym korpusie. Kursują tylko na poidło mimo nocnych mrozów i szalonej temp. W dzień do 5 stopni wiec chyba wszystko ok u nich. Ja za to wzięłam się za nasadzenia lecę partiami najpierw wysadzilam krzewy jakieś 200 sztuk teraz zostały mi wierzby drzewka i cebule no i wysiew nasion ale to na koniec sobie zostawie jak już pogoda się ustabilizuje :) . Mam nadzieje ze się przyjmą na tej mojej słabej glebie (snieguliczki amorfy glediczje ałycze )  , podsypalam je trochę obornikiem z hydrozelem . Ostatnio wymieniali kable przy torach z kopalni koło pastwiska od koni, wycięli cały 200 m szpaler sosenek które ,,odgradzaly,, pastwisko od torów , stacji benzynowej i bloków 😐

  • Lubię 2
Opublikowano

Ja jeszcze walczę z ramkami. Jak dokończę to trzeba zabrać się za kompletowanie nadstawek :) 

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał(a):

owe 7,5kg,

To ja dałem po 20 litrów 3:2 zaczynając małymi dawkami 5 litrów tuż po lipie, a w 3 rodzinach musiałem interweniować. Ale nie zaglądałem do wszystkich. Najpierw zważenie rękoma rodziny typowej rodziny z miarę z zapasami. A potem porównywanie ciężaru podnosząc ul.

 

W każdym razie patrząc na ujemne temperatury coraz bardziej zastanawiam się czy podanie samej wody bezpośrednio na pajączek nie byłoby rozwiązaniem umilającym im życie, skoro się rozwijają i muszą latać do wodopoju często nie wracając

 

 

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał(a):

bo na jesieni dałem dość mało cukru na rodzinę, owe 7,5kg,

to naprawdę skromnie. I możesz spokojnie ? :)

 

9 minut temu, Krzychu napisał(a):

To ja dałem po 20 litrów 3:2 zaczynając małymi dawkami 5 litrów tuż po lipie, a w 3 rodzinach musiałem interweniować.

Ja nawet troszkę wiecej w przeliczeniu na suchą masę. Najwyżej odkłady zjedzą 

 

10 minut temu, Krzychu napisał(a):

czy podanie samej wody

Napewno nie zaszkodzi a moze być korzystne 

Opublikowano
5 godzin temu, Turqs napisał(a):

to naprawdę skromnie. I możesz spokojnie ? :)

 

Około 8kg zakarmiałem w zeszłym roku, i podobnie jeszcze rok wcześniej...

 

Piszę o plusach posiadania pszczół lokalnych/ ulokalnionych już nie pierwszy sezon... To chyba jeden z nich?

 

Opublikowano
8 minut temu, michal79 napisał(a):

 

Około 8kg zakarmiałem w zeszłym roku, i podobnie jeszcze rok wcześniej...

 

Piszę o plusach posiadania pszczół lokalnych/ ulokalnionych już nie pierwszy sezon... To chyba jeden z nich?

 

Chyba, że tak :)

Opublikowano

nie ma znaczenia ile dasz cukru 

a ważne aby miały zapas na zimę odpowiedni dla rodziny czyli korpus nad głowa i pół ramki na dolnym

a trzeba pamiętać że istnieją późne pożytki i z nich się same potrafią za karmić

więc 7kg cukru na rodzinę to raczej nie jest mało

Opublikowano
4 godziny temu, michal79 napisał(a):

 

Około 8kg zakarmiałem w zeszłym roku, i podobnie jeszcze rok wcześniej...

 

Piszę o plusach posiadania pszczół lokalnych/ ulokalnionych już nie pierwszy sezon... To chyba jeden z nich?

 

 

Jak sucho w polu to i najbardziej samo radzące pszczoły będą o tej pory w osypie jeśli dostaną na zimę 8 kg... Jak nawłoć u Ciebie tak jak i u mirka to 8 kg cukru jest ok w założeniu,, że z 10 kg nawłoci w ulu już jest.

Opublikowano
Godzinę temu, Krzychu napisał(a):

 

Jak sucho w polu to i najbardziej samo radzące pszczoły będą o tej pory w osypie jeśli dostaną na zimę 8 kg... Jak nawłoć u Ciebie tak jak i u mirka to 8 kg cukru jest ok w założeniu,, że z 10 kg nawłoci w ulu już jest.

 

Stawiam też na gorczycę. Z hektar niedaleko pasieki kwitł przy końcu sezonu. Może nie był jedyny?

Opublikowano
7 godzin temu, michal79 napisał(a):

 

Stawiam też na gorczycę. Z hektar niedaleko pasieki kwitł przy końcu sezonu. Może nie był jedyny?

Gorczyca to głównie pyłek , też niezbędny do dobrej zimowli 🙂

  • Lubię 1
Opublikowano
9 godzin temu, michal79 napisał(a):

 

Stawiam też na gorczycę. Z hektar niedaleko pasieki kwitł przy końcu sezonu. Może nie był jedyny?

Jak ciepła jesień, a takich ostatnio w Polsce sporo to pszczoła letnia chętnie nazbiera z gorczycy nektar. W takich warunkach jak dobra nawłoć, gorczyca - faktycznie można na cukrze oszczędzić. Albo wywirować jedno i drugie, sprzedać i za to zakupić cukier ;) Tylko te pszczoły przepracowane potem... 

  • Lubię 1
Opublikowano
55 minut temu, Krzychu napisał(a):

Jak ciepła jesień, a takich ostatnio w Polsce sporo to pszczoła letnia chętnie nazbiera z gorczycy nektar. W takich warunkach jak dobra nawłoć, gorczyca - faktycznie można na cukrze oszczędzić. Albo wywirować jedno i drugie, sprzedać i za to zakupić cukier ;) Tylko te pszczoły przepracowane potem... 

Ja bym tak nie stawiał w jednym rzędzie gorczycy i nawłoci . Gorczycą trzeba posiać , uprawić ziemię i to zawsze jest uprawa rolnicza i w związku z tym mniejsze areały w hektarach  wchodzą w grę i opłacalność  , i jak wcześnie ktoś posieje gorczycę to pewnie trzeba też i pryskać na szkodniki . Posiałem kiedyś latem 0,5 ha gorczycy i zanim zakwitła zjadły ją jakieś szkodniki , takie zielone gąsienice i zostały same badyle bez liści i kwitów. Nie jestem rolnikiem nie mam specjalnych opryskiwaczy czy traktora do oprysku 0,5 ha i obeszło się smakiem.

Ale miałem sąsiada , no może trochę dalej niż 1 km. który co roku sial gorczycę , ale jego gorczyca zakwitała na przełomie września i października co roku , może wtedy ten szkodnik już pod koniec września nie żerował , a może pryskał , tego nie wiem nie wiem ,ale u niego co roku było żółto od gorczycy jesienią. 

Tak że gorczyca i nawłoć to nigdy nie w jednym szeregu do porównania dla pszczelarza chyba że pod względem pożytku pyłkowego . Swoją drogą nie słyszałem o miodzie gorczycowym u mnie w okolicy. 

Opublikowano (edytowane)

Gorczyca na nasiona a kwitnąca w sierpniu - wrześniu a nawet w październiku jako poplon to zupełnie inne tematy. 
W mojej okolicy jest bardzo dużo gorczycy w poplonach. Pyłek oczywiście tak i jest to bardzo korzystne. Raz  udało mi się zauważyć nektarowanie. Efekt było widać w postaci skrystalizowanych pasków w pokarmie. To nie jest problem, pszczoły sobie z tym poradzą. Nie trafiło mi się jeszcze takie nektarowanie gorczycy w poplonie aby wpłynęło to na ilośc zapasów zimowych. Może te 10-50 ( zależnie od roku ) w zasięgu lotu stacjonarnej pasieki to za mało aby gorczyca zastąpiła znacząco cukier. Znajomi posiadający pasieki w mojej okolicy mają takie samo zdanie, może taki teren   

Edytowane przez Turqs
  • Lubię 2
Opublikowano

Chwali post :D
zakupiłem nową pompę do syropu. Z zintegrowanym auto startem. Testy dopiero w lipcu. Jestem dobrej myśli :) 

Zdjęcie WhatsApp 2023-04-06 o 12.38.53.jpg

Opublikowano
5 godzin temu, Turqs napisał(a):

Pyłek oczywiście tak i jest to bardzo korzystne. Raz  udało mi się zauważyć nektarowanie.

Kiedyś posiałem gorczycę i facelię. Jako, że na lichym gruncie to wzeszły tylko miejscami.  Te plamy gorczycy były oblatywane równie chętnie co plamy facelii. Czy zbierały z niej coś prócz pyłku- nie wiem.

Opublikowano

Gorczyca biała:

wg "Wielki Poradnik Pasieczny" wydajność miodowa 40 - 90kg / ha. 
wg Bolesław Jabłoński, Ogródek pszczelarski, Oddział Pszczelnictwa ISK, Puławy 2003 wydajność miodowa gorczycy białej to około 250-350 kilogramów z jednego hektara pożytków.
Najlepsze efekty daje uprawa gorczycy białej na glebach bogatych w azot lub dodatkowo w niego wzbogacanych. Świetnie się czuje w pełnym słońcu, jeśli ma odpowiednio dużo przestrzeni do wzrastania.

[portalpszczelarski.pl]

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał(a):

Gorczyca biała:

wg "Wielki Poradnik Pasieczny" wydajność miodowa 40 - 90kg / ha. 
wg Bolesław Jabłoński, Ogródek pszczelarski, Oddział Pszczelnictwa ISK, Puławy 2003 wydajność miodowa gorczycy białej to około 250-350 kilogramów z jednego hektara pożytków.
Najlepsze efekty daje uprawa gorczycy białej na glebach bogatych w azot lub dodatkowo w niego wzbogacanych. Świetnie się czuje w pełnym słońcu, jeśli ma odpowiednio dużo przestrzeni do wzrastania.

[portalpszczelarski.pl]

Michał czasami dobrze jest posłuchać co mówią doświadczeni pszczelarze na temat gorczycy jako pożytku miodowym dla  pszczół. Teoretycznie wszystko wygląda pięknie prawda ? Ale pszczelarze rzadko mają plantacje gorczycy ,  żeby posiać kilka czy kilkanaście ha i nastawić się na miód gorczycowy , zresztą popyt na  rynku na gorczycę  jest ograniczony  - na musztardę czy do ogórków jako przyprawa i to śledzików jeszcze też  , rzepak jest lepszym wyborem ekonomicznie dla rolnika i dlatego rzepak jest pierwszym wyborem , dla pszczelarza to posiej sam i oceń czy zrobiłeś dobry interes na gorczycy. Zresztą też trzeba pryskać latem bo ma tego samego szkodnika co i rzepak i bez pryskania będzie to co ja miałem. 😊 

Natomiast gorczyca jest w większej skali siana jako poplon , ale zakwita dopiero we wrześniu lub później i ma mniejsze znaczenie jako pożytek nektarowy dla pszczół a głównie jako pożytek pyłkowy ,  dane teoretyczne wydajności miodowej często nie idą w parze z praktyką pszczelarską i tym co preferują rolnicy.

Poczytaj z innego forum niżej  to zrozumiesz o czym piszę i w czym problem  , to już lepiej facelię. 

http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?t=1805

  • Lubię 2
Opublikowano
W dniu 6.04.2023 o 22:14, Tadek11 napisał(a):

Natomiast gorczyca jest w większej skali siana jako poplon , ale zakwita dopiero we wrześniu

Padły mi dwie młode rodziny mimo pełnych zapasów. Niestety zapasy wyglądały jakby pszczoły były na rzepaku zimowane. Pełne komórki  , wszystkie odsklepione. Karmiona były na bogato , od początku sierpnia , ale coś sobie chyba domieszały i skrystalizowało na biało. Nie wiem czego sobie doniosły i dlaczego tylko te dwie. W pozostałych też są spore ilości takich skrystalizowanych zapasów , ale ich to nie zabiło. Tu był cały górny korpus pełen skrystalizowanych zapasów. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem , choć pewien kudłaty pszczelarz pisał o tym , ale on z Wadowic - więc słaba analogia do mnie.

Podejrzewam  raczej ognichę , czyli dziką gorczyce , ale zadziwiła mnie skala tego zjawiska. Musiała bardzo intensywnie nektarować w czasie karmienia i póżniej . Obydwie rodziny tej samej linii Monticola , choć trudno mówić o "liniowości" przy naturalnym unasiennianiu . W każdym razie taka jest ich "linia mateczna"  - co by to nie miało znaczyć :)

Na desce cukrowej przeżyją , a na białym skrystalizowanym miodzie umarły z głodu. Kto je tam zrozumie ?

Opublikowano

Z tego co piszesz wszystko wskazywało by na gorczycę teoretycznie , a jaka może być prawda ? Może badanie tego miodu na analizę pyłkową ? 

Opublikowano
1 minutę temu, kri napisał(a):

Może to spadź modrzewiowa

Też wchodzi w podejrzenie jeżeli rosną modrzewie w okolicy pasieki. 

Opublikowano (edytowane)

Pszczoły powinny poradzić sobie ze skrystalizowanym pokarmem, o ile w kłębie nie zabraknie wody. Mniejsze kłęby miewają mniej pszczół wodzianek. Może.

Edytowane przez michal79
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.