Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2023


Krzychu

Recommended Posts

Nie ma w zasięgu lotu żadnego modrzewia, ani łasu. Nikt nie sieje poplonów i nie samo zjawisko mnie dziwi, ale jego skala. Tak jakby wyjadły wszystko co zakarmilem i zimowały na miodzie , który same przyniosły. Komórki są częściowo wyjedzone. Została sama skrystalizowana, biała glukoza i dużo jej w odsklepinach. 

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, mirek. napisał(a):

pokombinujcie czy cukier w połączeniu z nawłocią nie robi się takim kamieniem 

Malo prawdopodobne. Jak by tak bylo to u mnie byl by to standard.  Wprawdzie w tym roku uli produkcyjnych nie dokarmialem ale odklady  i MiniPlusy dostaly po pare litrow syropu. Miod nawlociowy nie krystalizuje na twardo jak miod z rzepaku. 

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, mirek. napisał(a):

pokombinujcie czy cukier w połączeniu z nawłocią nie robi się takim kamieniem 

Nawłoć raczej rozgrzeszam , bo u mnie to ona póżno kwitnie i prawie nie nektaruje. Od dawna z tego podowu zrezygnowałem z jej pozyskiwania. Straty z tytułu opóźniania trucia warrozy nie są warte tej skromnej ilości skarpetowego miodu. Poza tym to miód żółty , a to co jest u mnie wygląda dokładnie jak przetrzymany rzepak. Czasem  mi się tak zdarzało , ale w trakcie sezonu  wystarczy taką zestaloną miodnię dać na dennicę i pszczoły zjedzą ten  miód ze smakiem i bez problemu. Gorczyca i ognicha to ta sama rodzinka roślun kapustnych co rzepak , dlatego sądzę ,że gdzieś musiały znaleźć poletko ognichy . Podobnie by mogło się zdarzyć z polem gorczycy , ale nigdy u mnie nie widziałem takiej uprawy , ani na ziarno , ani na poplon. Czaem  widzę rzepak jako poplon , ale we wrześniu jest zaorany , bo  u mnie tylko oziminy mają sens.

Link to comment
Share on other sites

Na Warmii mirabelka nie wygląda jeszcze na taką żeby miała zaraz zakwitnąć. W pomorskim już lada dzień. Kwitną wierzby, forsycje, zawilce w lasach. Pszczoły noszą coś intensywnie prócz pyłku. Zgadywałbym, że wodę ale poidła przy pasiece nie są w kręgu ich zainteresowań. 

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Krzychu napisał(a):

Na Warmii mirabelka nie wygląda jeszcze na taką żeby miała zaraz zakwitnąć. W pomorskim już lada dzień. Kwitną wierzby, forsycje, zawilce w lasach. Pszczoły noszą coś intensywnie prócz pyłku. Zgadywałbym, że wodę ale poidła przy pasiece nie są w kręgu ich zainteresowań. 

U mnie w sobote i poniedziałek pięknie pracowały na mirabelkach :)

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Turqs napisał(a):

U mnie w sobote i poniedziałek pięknie pracowały na mirabelkach :)

To i rzepak u mnie później niż u Ciebie. Stąd też moje pszczoły mają więcej czasu na rozwój do rzepaku 😁 

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie wczoraj zrobiłem pierwszy szybki przegląd  pobieżny kondycji i stanu zapasów w rodzinkach pszczelich. Tylko jedna rodzinka wymagała pomocy w pokarmie  ,  dostawiłem z innego ula ramki z pokarmem. Kondycja jest dobra , przezimowały w komplecie ,  nawłoci sporo pozostało po zimie i pewnie będę musiał wycofywać ramki poszyte z nawłocią bo zaczynają już nosić nakrop z wierzb. Mirabelka ma dopiero malutkie pączki i pewnie jeszcze z tydzień zanim zakwitnie jak będzie ciepło oczywiście . Wygląda na to że u mnie "wiosna pszczela" czyli obserwacja po kondycji rodzin i kwitnieniu pierwszych roślin będących pożytkiem pszczelim   jest co najmniej o 10 dni opóźniona do kilku lat ubiegłych . Rzepaku jeszcze nie oglądałem , ale te pierwsze rośliny dają do myślenia że pewnie też jest opóźnienie. 

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, Krzychu napisał(a):

To i rzepak u mnie później niż u Ciebie. Stąd też moje pszczoły mają więcej czasu na rozwój do rzepaku 😁 

Zdecydowanie masz rację :) Zazdroszczę :D U mnie rzepak pewnie będzie ok 5 maja 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 11.04.2023 o 09:12, Krzychu napisał(a):

 Pszczoły noszą coś intensywnie prócz pyłku

Może sprzątają po ule po jakiś nieboszczykach?

Jeżeli zrobi się naprawdę ciepło to przyroda błyskawicznie nadrobi opóźnienia.

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Nacek napisał(a):

Może sprzątają po ule po jakiś nieboszczykach?

Jeżeli zrobi się naprawdę ciepło to przyroda błyskawicznie nadrobi opóźnienia.

Zgadzam się. Zdecydowanie szybciej niż pszczoły 

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Turqs napisał(a):

Zdecydowanie masz rację :) Zazdroszczę :D U mnie rzepak pewnie będzie ok 5 maja 

Dlatego ja pewnych rodzin nie ocieplam ani nie popędzam wodą, ciastami na wiosnę. Niepotrzebne mi rójki na drzewie przed rzepakiem jak to było 4 lata temu. To i u mnie w okolicach 5 maja  zaczyna kwitnienie, ale od startu kwitnienia do nektarowania to nawet 3 tygodnie różnicy. Nieraz było tak, że rzepak w pełni kwitnienia a nadstawki ciężkie robiły się dopiero pod koniec - niezależnie od siły rodziny. A wirowanie rzepaku to nawet w 6 czerwca. 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Turqs napisał(a):

Zgadzam się. Zdecydowanie szybciej niż pszczoły 

Niestety ale sezon coraz krótszy. U mnie sezon produkcji miodu trwa max 3 miesiące. 

Link to comment
Share on other sites

45 minut temu, Krzychu napisał(a):

Niestety ale sezon coraz krótszy. U mnie sezon produkcji miodu trwa max 3 miesiące. 

tak to niestety jest. Można go wydłużyć trochę o wędrówkę ale to też generuje koszty 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, michal79 napisał(a):

Ach te zmiany klimatu... :D

Zmiany klimatu to jedno ale ciepłe ule to druga sprawa teraz prawie wszyscy u mnie mają tworzywa w pasiece i przejście z deski na cieple ule też wymaga jakiegoś doświadczenia i praktyki tym bardziej na pełnych dennicach . Siatkowe dennice dają wiele możliwości regulowania i sterowania rozwojem rodzin i oszczędzania cukru i nie wiem jak bym teraz miał sterować bez siatki , zmiana klimatu i krótki sezon tego wprost wymaga w mojej ocenie , ale pewnie kwestia przyzwyczajenia . 😃

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Tadek11 napisał(a):

Siatkowe dennice dają wiele możliwości regulowania i sterowania rozwojem rodzin i oszczędzania cukru i nie wiem jak bym teraz miał sterować bez siatki

W warszawiakach nie mam siatki. Nie ma siatki - nie ma sterowania - brak problemu :D A miód pszczoły i tak naniosą ;)

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Krzychu napisał(a):

W warszawiakach nie mam siatki. Nie ma siatki - nie ma sterowania - brak problemu :D A miód pszczoły i tak naniosą ;)

To wcale nie jest problem  , chyba że z zakupem , większy problem jest z popleśniałymi ramkami , wilgocią na przedwiośniu i większym zużyciem cukru zimą to są alternatywne problemy , których teraz nie mam  😊

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Tadek11 napisał(a):

To wcale nie jest problem  , chyba że z zakupem , większy problem jest z popleśniałymi ramkami , wilgocią na przedwiośniu i większym zużyciem cukru zimą to są alternatywne problemy , których teraz nie mam  😊

ramki nie pleśnieją w warszawiaku, dobra górna wentylacja jest. A zuzycie cukru? Jedna rodzina zuzyje mniej, druga więcej

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Tadek11 napisał(a):

większy problem jest z popleśniałymi ramkami , wilgocią na przedwiośniu i większym zużyciem cukru zimą to są alternatywne problemy , których teraz nie mam  😊

 

Nie zwalałbym tego problemu na pełne dennice...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, michal79 napisał(a):

 

Nie zwalałbym tego problemu na pełne dennice...

Też uważam, że dennica osiatkowana to nie jest złote rozwiązanie na wszystkie problemy. Każdemu wygodnie w innym stroju 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, michal79 napisał(a):

Nie zwalałbym tego problemu na pełne dennice...

Słusznie to nie o dennice pełne chodzi tylko kluczem jest słowo wentylacja . 😃

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Turqs napisał(a):

Też uważam, że dennica osiatkowana to nie jest złote rozwiązanie na wszystkie problemy. Każdemu wygodnie w innym stroju 

To wcale Mirek nie chodzi o dennice siatkowe czy pełne , nie w tym rzecz , to jest tylko narzędzie w rękach pszczelarza i jak pszczelarz to będzie umiał wykorzystać . Przerabiamy to samo z ulami , jaki typ byś nie wybrał , dobry pszczelarz będzie miał zbiory większe w obojętnie jaki ulu od słabego , ale lepszy ul daje większe możliwości i w tym rzecz . 😉

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.