Kamhkillo Opublikowano 8 Czerwca 2018 Opublikowano 8 Czerwca 2018 To ja też się pochwalę w jednym z odkładów dziś zobaczyłem matkę co tydzień temu dałem ale to jest ta co w ciasto się zaplątała ( o ja durny i głupi mogłem reklamować u hodowcy) no i jedno ze skrzydełek jest uszkodzone, pewnie na schadzki z trutniami nie poleci. Trza było wziąć unasienioną, ale nie, zachciało mi się nie unasienionej. Tylko czekać kiedy zacznie walić jajami trutowymi. Drugi odkład co odrzucił matulkę dałem im dziś ramkę z czerwiem i jajeczkami z najlepszej rodziny (odbudowana węza w postaci całego korpusu wlkp i dwie nadstawki 1/2, nakropu naniesione w 2/3 tych dwóch nadstawek, no i dodam że obyło się bez drabiny natomiast potrzebny był tylko zydelek i zimne piwko) zobaczymy może i jej córa będzie miała podobne cechy, bo już swoich mateczników nie ciągną bo nie mają z czego. Grunt, że mam zamówione matulki UN, tylko znowu pod górkę bo inna linia niż jest u mnie bo ja mam Primy a jedyne UN dostałem Sklenary, co prawda jedne i drugie Krainki ale pożyjemy zobaczymy. Jak powiedział ostatnio mój wujek, który wahał się aby założyć własną pasiekę 15 lat i suma sumarum nie założył a mi mówi że gdyby pszczelarstwo było łatwe to wszyscy by mieli pszczoły, i że mam dużo odwagi żeby bez doświadczenia w to wejść. A tak nawiasem mówiąc Kosut musimy się umówić aby zamienić kilka słów. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Zastanawiam się też jak robicie z "poszerzaniem gniazda". Wiosną, gdy nie ma jeszcze nadstawek to wiem o co chodzi, ale w obecnym okresie, czy zaglądacie do gniazda co kilka dni, czy może jak zauważycie, że nakropu w korpusie już prawie pełno to dajecie kolejny bez interesowania się gniazdem? Demontowanie ula, miodnie, krata odgrodowa itd. co kilka dni/tydzień może być dość pracochłonne. Emil nie ma jednej słusznej metody Każdy robi powiększanie pojemności ula jak to sobie wykoncypuje z zależności od pory roku , konstrukcji ula , wielkości rodziny , czy ilości rodzin w pasiece czyli od pracochłonności przeglądów i od celów hodowlanych jakie sobie założył i jakie realizuje w danej chwili. Bo po co zaglądamy do gniazda w ulu w pełni sezonu ???? Dwie podstawowe sprawy Żeby sprawdzić czy w ulu nie jest za ciasno i żeby sprawdzić czy przypadkiem rodzinka nie myśli o rojeniu się i nie zakłada mateczników co też może być powodem ciasnoty w ulu. Dlatego Ci ci mają więcej uli skłaniają się do jednej ramki w pasiece i raczej do niskiej ramki żeby właśnie zaoszczędzić czasu podczas obsługi i przeglądów. Bo wtedy nie przeglądamy uli ramka po ramce , tylko unosimy korpusy i zaglądamy pomiędzy nie nie i wszystko widzimy to znaczy ciasnotę w ulu ( dolny korpus jest wypełniony brodami wiszących pszczół bezrobotnych przy dennicy ) i ewentualne mateczniki które są zakładane właśnie na dole ramek i w przerwach pomiędzy korpusami . I jak stwierdzimy brody wiszących pszczół w dolnym korpusie to jest oznaka że rodzina przekracza ten stan w którym bezrobotnych pszczół jest więcej jak funkcyjnych i niebawem nastali podział rodziny czyli rójka Albo pszczelarz przezornie sam to zrobi i nie dopuści do rójki. Najlepiej zaglądanie pomiędzy korpusy w środku sezonu robić przynajmniej raz w tygodniu i trzymać pszczoły raczej luźniej niż jak mają mieć za ciasno U nas na ramkach 18 tkach wystarczy trzymać gniazdo na dwu korpusach a miodnie też na dwu lub trzech korpusach z zależności od siły rodziny To tak w dwu zdaniach bo temat rzeka Ale najważniejsza sprawa ocena wizualna czy rodzina pracuje i trwają loty intensywne zbieraczek czy nie i jak jakaś rodzina odstaje intensywności pracy od innych to do niej trzeba zajrzeć Cytuj
Kosut Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Nie ma problemu Kamil pisz na priv to wyślę Ci nr tel. Swoją drogą to ze Sklenara powinieneś być bardziej zadowolony niż z Primy, u mnie wypada dość słabo, a Gema to już całkowita porażka - w moich warunkach. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Pracy na pasiekach dużo a sezon mija w szybkim tempie,muszę już zaczynać następne wirowanie miodu bo w ulach robi się ciasno.Tego roku zamiast nadstawiać kolejne korpusy postanowiłem więcej produkować odkładów.Kupców na odkłady jest bardzo dużo,bo pszczoły są w modzie.Aby usprawnić hodowlę i mieć często wygryzające się matki z mateczników to idę krótkimi seriami naprzód... PK 1 Cytuj
Kamhkillo Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 (edytowane) Nie ma problemu Kamil pisz na priv to wyślę Ci nr tel. Swoją drogą to ze Sklenara powinieneś być bardziej zadowolony niż z Primy, u mnie wypada dość słabo, a Gema to już całkowita porażka - w moich warunkach. A skąd brałeś swoje sklenarki??? Chociaż powiem Ci że z jednego ula jestem bardzo zadowolony bo jak pisałem że nie w głowie im rójka a i miodu naniosły z akacji i odbudowały węze nie tylko na swój ul ale i inne ule korzystają z ich budowy ale dwa pozostałe to już inna bajka jeden to już całkiem porażka noszę się z zamiarem połączenia odkładu i tej rodziny zobaczymy po poddaniu nowej matuli bo ta już miała 4 lata Edytowane 9 Czerwca 2018 przez Kamhkillo Cytuj
Emik3 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Czyli mówisz Tadek, żeby zajrzeć do gniazda raz na tydzień, tylko te ściąganie miodni, krata odgrodowa się przykleja, pszczoły łatwo zgnieść, a uchylić gniazdo z miodnią na wierzchu dość ryzykowne i ciężkie . Czyli rozumiem, że obecnie nie ma się co bawić w zabieranie ramek, dawanie węzy w gniazdo itd. tylko dawać ewentualnie dodatkowe nadstawki jak miejsca będzie brakowało i powinno być spokojnie. Kilka rójek poleci i będzie wiadomo, kiedy mają za ciasno , dzisiaj skoczę do 2 uli im dorzucić po korpusie na miodnię, bo mają dużo nakropu, a czekałem, żeby zaczęły zasklepiać, skoro lepiej dać deczko więcej niż odrobinę za mało. Kamil, ja też w rodzinie pszczelarza nie miałem i sam od zera się uczę i dalej nic nie wiem Cytuj
Tadek11 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Emilu źle to koncypujesz nie to miałem na myśli żeby kilka rójek wyszło i pszczelarz miał święty spokój , nadmiar pszczół w ulu niestety można ocenić wzrokowo dopiero po nabraniu odpowiedniego doświadczenia , ale to nie jest takie trudne , tylko potrzeba żebyś miał odpowiedniego nauczyciela , który by Ci to pokazał w praktyce w ulu - O zobacz Kolego tu widzisz pokazują się brody bezczynnych pszczół które zamiast latać siedzą i czekają nie wiadomo na co ?? w domyśle , bo my wiemy o co im chodzi , przez internet to jest nieuchwytne do oceny napisanej sowami bo jak mówią " jedno zdjęcie warte jest tysiąc słów " Tak że słowami ja tego nie jestem w stanie Ci opisać jak to ocenić i tylko na przykładzie w ulu w konkretnej rodzinie jest to dopiero uchwytne Szkoda że w Turku jak byliśmy na spotkaniu nie wspominałeś nic o gospodarce na niskiej ramce ? bo teraz pisać to za dużo by się czasu zeszło Ale na spokojnie obejrzyj sobie , dwa razy , ten film wieczorem jak nikt Ci nie będzie przeszkadzał , to kopalnia wiedzy praktycznej nie fachowej i książkowej, która zastąpi tysiąc słów napisanych. https://www.youtube.com/watch?v=NNvClvrgVHY Może spotkamy się latem u Roberta to będzie kontynuacja tematu , bo wybieram się przejazdem przez Mazury Pozdrawiam Tadek Cytuj
Emik3 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Opublikowano 9 Czerwca 2018 Moja miejscowość koło Myszyńca, jadąc z południa to łatwo zahaczyć kierując się w stronę Roberta . Teraz wiem, że w czerwcu czasu zero, a jak dalej wyjdzie to się okaże. A co do rójek i powiększania gniazda to chodziło mi o to głównie, czy trzeba grzebać w gnieździe i zabierać ramki z czerwiem, czy wystarczy manipulacja miodnią żeby w większości wypadków zapobiegać rójce i to wytłumaczyłeś. 1 Cytuj
krynek Opublikowano 10 Czerwca 2018 Opublikowano 10 Czerwca 2018 (edytowane) Niniejszym informuję, że lipa właśnie zaczyna kwitnąć na mazurach. Takiego roku jak pszczelarzę cztery lata jeszcze nie miałem, z siedmiu rodzin po dwóch kręceniach koło 120kg, a przed dziewczynami jeszcze lipa i późna gryka; trza beczkę szykować , drabina oczywiście była w użyciu ale i pięć odkładów zrobiłem. ...jedno wiem to ciężka i absorbująca robota i już sobie obiecałem że to koniec więcej niż dwanaście pni nie chcę , nie dam rady. Nie koniecznie takich wyników ( bo pewnie dla was to nic wielkiego) ale takiego zadowolenia życzę wszystkim. pozdrawiam Edytowane 10 Czerwca 2018 przez krynek Cytuj
Emik3 Opublikowano 10 Czerwca 2018 Opublikowano 10 Czerwca 2018 No u mnie jeszcze nie, a też na mazurach mieszkam . Absorbująca robota bardzo zwłaszcza na początku, ale sądzę, że z doświadczeniem i pracy sporo odejdzie, bo jakoś przecież ludzie ogarniają te kilka punktów po kilkadziesiąt uli . U siebie dopatrzyłem, że od paru dni ul który obsadziłem chce się wyroić. Tzn. wylatuje w ciągu dnia, leci do sąsiada, kręci się jakieś 5-10 minut i wraca do ula. Kraty odgrodowej nie ma, rój z pierwszej połowy maja, ramek odbudowanych 3/4 docelowej wielkości gniazda już w tym momencie, czerw jest i zachodzę w głowę o co może im chodzić. Dostały drugą porcję syropu (jakieś 2 litry), tak na zaś, bo jak są w takim "humorze" to nie zbierają za wiele. Może im przejdzie. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 11 Czerwca 2018 Opublikowano 11 Czerwca 2018 ...jedno wiem to ciężka i absorbująca robota i już sobie obiecałem że to koniec więcej niż dwanaście pni nie chcę , nie dam rady. Każdy kiedyś podobne deklarował ...A później 20 ... 40 ... 80 pni za domem stało Może spotkamy się latem u Roberta to będzie kontynuacja tematu , bo wybieram się przejazdem przez Mazury Pomału można już kompletować namioty , śpiwory , kampery itd na mazurach mieszkam A ja byłem przekonany , że wszystko od Występu w kierunku Myszyńca to już Kurpiowszczyzna 1 Cytuj
Emik3 Opublikowano 11 Czerwca 2018 Opublikowano 11 Czerwca 2018 Kurpie, ale i Mazury Warmia jest w okolicach Olsztyna, dalej są Mazury. Kurpie to stary raczej kulturowy region, w zasadzie w tych podziałach to nikt się połapać nie może. Geograficznie i historycznie moja miejscowość była pierwszą w Polsce miejscowością na granicy z Prusami a obecnie jesteśmy w Warmińsko-Mazurskim Cytuj
Emik3 Opublikowano 11 Czerwca 2018 Opublikowano 11 Czerwca 2018 W skrócie, nie ogarniesz. A Warszawiacy jadąc do Ciebie twierdzą, że jadą na Mazury Cytuj
Tomzo Opublikowano 11 Czerwca 2018 Opublikowano 11 Czerwca 2018 (edytowane) Witam, Złośnice w większym stopniu są nie przychylne na przyjęcie obcych matek , bo mają lepiej rozwinięty instynkt samoobrony ( także i przed obcymi matkami), I trzeba poświęcić więcej uwagi przy poddawaniu matek do takich rodzin. Ja najczęściej takim rodzinom podaję mateczniki na wygryzieniu najpierw podzieliwszy taką rodzinę na mniejsze rodzinki i zerwaniu mateczników ratunkowych po tygodniu. Bo szkoda matek z zakupu ...więc zrobiłem to tak : w zeszły piątek ,przyjeżdżając do domu z zakupionymi matulami UN-sklenar G10,jeszcze po 18.00 zdążyłem zrobić dwa odkłady z zakrytym czerwiem,w sobotę w południe poddałem matki nie otwierając zatyczki a w niedzielę przed wyjazdem do pracy ,oczywiście jeszcze zerknąłem na ramki czy starej matki nie zabrałem ,zatyczki.pootwierałem-Niech sie dzieje wola nieba! Edytowane 11 Czerwca 2018 przez Tomzo 1 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 12 Czerwca 2018 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Kurpie, ale i Mazury Warmia jest w okolicach Olsztyna, dalej są Mazury. Kurpie to stary raczej kulturowy region, w zasadzie w tych podziałach to nikt się połapać nie może. Geograficznie i historycznie moja miejscowość była pierwszą w Polsce miejscowością na granicy z Prusami a obecnie jesteśmy w Warmińsko-Mazurskim Witaj Kurpiu na Mazurach Byłem rok temu na takiej imprezie w Rybnie k./Mrągowa http://mragowo.wm.pl/459254,Zbliza-sie-Dzien-Kultury-Kurpiowskiej-w-Rybnie.html Cytuj
Kamhkillo Opublikowano 12 Czerwca 2018 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Eh chyba pecha ciąg dalszy. Dziś przed wylotkami odkładów zauważyłem mnóstwo martwych pszczół, po bliższych oględzinach osiem na dziesięć miało wyciągnięte języczki czyli zapewne zatrucie. W pozostałych ulach, które stoją w innym miejscu, nie mogłem dojrzeć w suchej trawie ciemno już, rano pójdę. Macie jakieś pomysły co robić? Mam sporo maliniarzy w okolicy a maliny już kwitną, czyżby któryś się zapomniał i pryskał Cytuj
Kosut Opublikowano 12 Czerwca 2018 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Nie zapomniał- ma po prostu w d... Twoje pszczoły, a takiego barana z plecaczkiem najtrudniej namierzyć. Też mam pszczoły na malinach w okolicach W. Gółowskiej - zawiozłem na prośbę właścicieli plantacji - mieli pilnować sąsiadów, w weekhend zobaczę co u nich. Pozdrawiam Cytuj
Emik3 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Witaj Kurpiu na Mazurach Byłem rok temu na takiej imprezie w Rybnie k./Mrągowa http://mragowo.wm.pl/459254,Zbliza-sie-Dzien-Kultury-Kurpiowskiej-w-Rybnie.html Mrągowo, Kurpie, hahahaha to tak jak by Berlin nazywać przedmieściem Warszawy. No ale co kto woli . W zasadzie się przyzwyczaiłem, że "kulturę" przygarniają okoliczne miejscowości za granicą pruską, bo fajniej jest się reklamować jakąś tradycją, kulturą niż mówić, że do 2 wojny światowej to te ziemie do Rzeszy należały Cytuj
daro Opublikowano 13 Czerwca 2018 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Dobrze napisałeś - należały . Wańkowicz się kłania i ,,Tropami Smętka ,,. Jakoś zapomniana lektura. Moda teraz na multikulti i cudaki zrobili podlaskie , a gdzie Białystok był na Podlasiu ? Cytuj
Emik3 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Lol ta impreza do tego pokrywała się z terminem "miodobrania kurpiowskiego" odbywającego się w Myszyńcu. Co prawda teraz to impreza dla piwożłopów i z kulturą ma coraz mniej wspólnego, ale kiedyś była to fajna impreza stawiającą na promowanie kultury kurpiowskiej dla tego dziwię się, że termin ten sam sobie wymyślili, żeby konkurencję robić. Cytuj
MAZI Opublikowano 13 Czerwca 2018 Opublikowano 13 Czerwca 2018 20 pni na facelii, 10 na bobiku/lipie, 15 w lesie lipa/jeżyna, 4 na bobie, 15 odkładów pod domem szykuję na ogórek, dynię rozwojowo i nawłoć docelowo. Jedna rodzinka zostawiona pod domem nosi spadż z lipą. Rzepak, wielokwiat i piękna, czysta akacja odwirowane. Paleta słoików miała być na cały sezon, miała... Na ten moment rok mało rojliwy tzn. w każdym miejscu coś wyleciało ale nic nie złapałem. W sumie wyszło 7 rojów, ale jakieś takie małe bo ule nadal pełne pszczoły i na grykę się pozbierają. W odkładach matki CAU po reproduktorce z Puław, Celle po matce z Celle i Troiseck po matce od Loca. Czekam jeszcze na swoje reproduktorki tzn Troiseck od rodzimego, starszego hodowcy i Celle z Emiratów Germańskich. 2 Cytuj
kubek33 Opublikowano 14 Czerwca 2018 Opublikowano 14 Czerwca 2018 20 pni na facelii, 10 na bobiku/lipie, 15 w lesie lipa/jeżyna, 4 na bobie, 15 odkładów pod domem szykuję na ogórek, dynię rozwojowo i nawłoć docelowo. Jedna rodzinka zostawiona pod domem nosi spadż z lipą. Pozazdrościć bogactwa pożytku... Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Od 3 dni intensywna praca na lipach w nadstawkach szybko przybywa ale przydał by się deszcz którego w moim rejonie było mało i generalnie jest susza. Cytuj
gkruk Opublikowano 15 Czerwca 2018 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Na facelii wystarczyło tydzień po deszczu nadstawki zalane. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 15 Czerwca 2018 Opublikowano 15 Czerwca 2018 cudaki zrobili podlaskie A teraz ... ? Pół Podlasia jest w Mazowieckim Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.