Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U mnie 1.. no tak nawet nie do końca, bo wyroił się odkład do którego podłożyłem drugą matkę. Myślałem, że pierwsza gdzieś zapodziała się podczas lotu weselnego, albo po prostu robotnice ją ścięły, ale jednak nie... Gdy podłożyłem nowy matecznik to ta matulka zabrała koleżanki i wprowadziła się do pustego ula odkładowego po drugiej stronie pasieczyska...

To była moja pierwsza "rójka" od 2013 roku.

Opublikowano

Co 3 - 4 lata rojny rok . Wyszła jedna do sąsiedniego ula .Zebrałem jedną spod podłogi domu oraz 3 flaszki z zakładu bo miałem matki nie wyciągnąć. :D  . 3 złapałem , nie moje .

Opublikowano

u was też w sezonie 2018 nie roiły się nic? 

U mnie może z 2 x ale to bardzo malutkie rójki były 

Malutkie , bo te które widziałeś po powrocie z pracy , to były trzeciaki :D

Opublikowano

Malutkie , bo te które widziałeś po powrocie z pracy , to były trzeciaki :D

Tam jest nadzór 24h/d i żadnych innych nie zaobserwował :D

Opublikowano

Właśnie wróciłem z pasieki - wczoraj i dziś ruch jak na centralnym - noszą pyłek. Pogoda na przyszły tydzień też zapowiada sie ok.

 

U mnie kwitnie wierzba, jesionoklon również w pełnym rozkwicie bardzo chętnie oblatywany. Dzika śliwka potrzebuje jeszcze ze 2 - 3 dni choć te za wiatrem i pod słońce już kwitną. Co tu dużo pisać - wiosna.

 

Prace w pracowni dobiegają końca  - 350 ramek zadrutowanych (200 jeszcze w kartonie - Robi sie spisał), węza czeka, 16 uli ze styroduru prawie gotowych - brak dennic ale materiał dotrze koło środy - złożyć to kwestia 1 dnia - 26 ulików odkładowych czeka już od jesieni. Wniosek do nadleśnictwa złożony - będzie stała pasieka (na początek 10 rodzin), druga miejscówka na prywatnej działce (też na stałe).

  • Lubię 1
Opublikowano

Właśnie wróciłem z pasieki - wczoraj i dziś ruch jak na centralnym - noszą pyłek. Pogoda na przyszły tydzień też zapowiada sie ok.

 

U mnie kwitnie wierzba, jesionoklon również w pełnym rozkwicie bardzo chętnie oblatywany. Dzika śliwka potrzebuje jeszcze ze 2 - 3 dni choć te za wiatrem i pod słońce już kwitną. Co tu dużo pisać - wiosna.

 

Prace w pracowni dobiegają końca  - 350 ramek zadrutowanych (200 jeszcze w kartonie - Robi sie spisał), węza czeka, 16 uli ze styroduru prawie gotowych - brak dennic ale materiał dotrze koło środy - złożyć to kwestia 1 dnia - 26 ulików odkładowych czeka już od jesieni. Wniosek do nadleśnictwa złożony - będzie stała pasieka (na początek 10 rodzin), druga miejscówka na prywatnej działce (też na stałe).

Gratulacje Jacku za postępy w hodowli , dla Robiego też :D  Miejscówki też ważna rzecz :D  Wszystko dobrze się układa  :D  tylko pytanie o te uliki odkładowe ? Po co Ci one ? Pytam tak z czystej ciekawości  :D  czy nastawiasz się na sprzedaż odkładów na handel  i masz zbyt na nie ?  :D 

Pozdrawiam

Tadek

Opublikowano

  tylko pytanie o te uliki odkładowe ? Po co Ci one ? Pytam tak z czystej ciekawości  :D  czy nastawiasz się na sprzedaż odkładów na handel  i masz zbyt na nie

Odkłady będę robił teraz na własne potrzeby - w tym roku by powiększyć pasiekę, a latach następnych by wymieniać matki, matki zapasowe itp. Sprzedaż odkładów - nie mówię nie - mam znajomych, którzy zrezygnowali z miodu na rzecz odkładów - szybka, dobra kasa a popyt jest bardzo duży na odkłady.

Opublikowano

Skoro już jest tutaj wzmianka o tym , to dodam , że Jacka uliki odkładowe są bardzo solidne .
Wcześniej miałem kilka 5 ramkowych i jakoś mi nie leżały .
Po wygryzieniu pierwszego czerwiu robiło się za ciasno .
Jackowe są 6 ramkowe i są przez to lepsze , bo odkład może chwilę dłużej pozostawać w odkładówce .
Wysoka przestrzeń pod daszkiem daje lepszą izolację od upału i ułatwia  podkarmianie
Zrobione są z zajefajnej , grubej sklejki w 1 gatunku . Bardzo precyzyjnie podocinane są wszystkie formatki .
Wystarczy poskręcać i ulik gotowy .
Ewentualnie można jeszcze daszek pokryć blachą offsetową .
Mam już kilkanaście takich i zaczynam się zastanawiać nad kolejnymi ;)
https://www.olx.pl/oferta/ul-odkladowy-6-ramkowy-wielkopolski-CID757-IDxexNJ.html#f13f908873

Opublikowano

Dzisiaj nie wytrzymałem podczas przeglądu i wsadziłem palucha w nakrop... coś pysznego :) mam też pytanie do Was bo w zasadzie zastanawiam się co robić z zasklepionym zapasem zimowym w ulach. Czy po dodaniu nadstawki przeniosą syrop do tejże nadstawki? Czy raczej nie martwić się bo wraz ze wzrostem siły rodziny konsumpcja wzrośnie tak bardzo, że wszystko zniknie? :) obecnie siedzą już na 9 ramkach i od soboty do dzisiaj odbudowały 3 ramki węzy :) rozważam te nadstawke właśnie ze względu na to żeby nie brakło miejsca do czerwienia bo nakropu masa jest upakowana

Opublikowano

Marcin - u siebie w pasiece robię tak, że oceniam ilość pokarmu potrzebnego pszczołom do rozwoju - biorę pod uwagę siłę rodzin, wielkość gniazda, pogodę, ewentualne pożytki i ile jest ramek z pokarmem. Jeśli uznam, że pokarmu jest na tyle dużo, że może zostać to wycofuję takie ramki i mam później do odkładów jak znalazł. Pokarm, który zostaje w ulu odsklepiam co jakiś czas. Pszczoły go przenoszą, częściowo zjadają ale najważniejsze, że robią miejsce królowej do składania jajeczek. 

Opublikowano

No właśnie przy tym odsklepianiu miałem dziwne wrażenie że zamiast zrobić miejsce dla matki to france przyniosły nakrop :) przed chwilą ująłem jedną ramkę i dodałem przeczerwioną woszczynę zeszłoroczną. Co one noszą pojęcia nie mam. Jakoś pusto wokoło trochę podbiału i chyba resztki wierzby doniosły. Z drugiej strony to chyba lepiej żeby miały zapas teraz bo nie wiadomo co z pogodą a następny większy przybytek to dopiero z późniejszych wierzb, sady i kwiaty w połowie kwietnia.

Opublikowano

Teraz pożytków będzie z kazdym dniem przybywać. Na nieużytkach kwitnie kocimiętka, mnóstwo różnych wierzb, zaraz będą klony, agresty, porzeczki, śliwy i wszystko inne. Pokarmu już nie zabraknie - oby pogoda lotna była.

Opublikowano

Muszę się tym klonom przyjrzeć chociaż jeszcze wydaje mi się że potrzebują trochę czasu :) Bohtyn jak takie dobre rzeczy przynoszą niech chodzą w gości, tylko byle paskudztwa jakiegoś nie przytargały :)

Opublikowano

Skąd ??? noszą - teraz to przeważnie chodzą w gości.

Wątpię, że świeży nakrop, o niesamowicie intensywnym zapachu pochodzi z rabunków. Jednak każdy ma prawo do własnego zdania. 

Opublikowano

Muszę się tym klonom przyjrzeć chociaż jeszcze wydaje mi się że potrzebują trochę czasu :) Bohtyn jak takie dobre rzeczy przynoszą niech chodzą w gości, tylko byle paskudztwa jakiegoś nie przytargały :)

Coś w tym chyba jest, bo dzwonił do mnie sąsiad ze wsi, że wyszła z mojego ula rójka i siadła u niego na wierzbie.

Nie miałem czasu jechać więc, kazałem mu sobie ją zebrać i obsadzić u siebie w ulu.

Opublikowano

U mnie dzisiaj trochę popadało. Po południu jednak wyszło słoneczko. Jakież było moje zdziwienie, gdy pszczoły zaczęły szykować się do rójki. Żeby było ciekawiej to poszły aż trzy - z najsilniejszych rodzin. Dwie udało się złapać ale jedna zwiała. Rójki już osadzone w nowych ulach. 

Opublikowano

A Mówili tutaj mi, żeby nie dawać słodkiej wody.

Dostały już po 3 kg cukru na ul i poszły do sąsiada w gości.

Opublikowano

Będzie trzeba im chyba więcej węzy zaaplikować żeby głupoty z głowy wybić. W niektórych ulach już nawet małe brody pod ramkami dało się zauważyć, co więcej już trutnie po plastrach zasuwają... Coś dziwnie ten rok się zaczyna :)

Opublikowano

 dzwonił do mnie sąsiad ze wsi, że wyszła z mojego ula rójka i siadła u niego na wierzbie.

Nie miałem czasu jechać więc, kazałem mu sobie ją zebrać i obsadzić u siebie w ulu.

 

Serio u was o tej porze już się roją? :D

Bardzo na serio .

Prima aprilis  :D

  • Lubię 3
Opublikowano

Bardzo na serio .

Prima aprilis  :D

 

Cały dzień się pilnowałem, a tu zawsze znajdzie się nieoczekiwany moment :D

Opublikowano

No to mamy powtórkę z poprzedniego roku - kwiatu dużo  a pszczoły w siedzą w ulu bo taka wichura. Pociecha, że wodę chociaż mogą wziąć.

Opublikowano

Dopiero teraz dobiłem się do internetu. Z tymi rójkami to żart prima aprilisowy. Robi ma rację. NIE BYŁO ŻADNYCH RÓJEK :) Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo. Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam. Gdzie kupić w miarę dobrą węzę?. Może macie sprawdzonego dostawcę.  Dziś dzwoniłem z ogłoszenia to zapewniał sprzedawca, że produkuje węzę nie tyle pogrubioną co jak twierdził trochę grubszą i z kg. wosku wychodzi mniej, bo inni producenci dodają parafiny i z kg. produkują więcej, czy stosujecie węzę pogrubioną i czy to ma istotne znaczenie. 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.