Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
6 minut temu, Krzychu napisał:

To na Kurpiach na tych piaskach pszczoły coś zbierają? 

Mój dziadek pochodził z kurpii, miejscowość Wykrot, w której była granica Państwa podczas wojny. Tam się urodził i wychował. 

Mówił, że pomimo wielkiej tradycji miodobrania kurpowskiego szału z miodem tam nigdy nie było,no ale to 60 lat temu lub więcej.....

 

 jest takie powiedzenie, ze Kurpie to :  "...laski, piaski i karaski..."  a niektórzy dodają, że jeszcze "ule i krasule". Nie wiem jak jest tam z baza pożytkową. Lipy i akacje po wsiach są. Co do innych - gleba mizerna i jałowa. Ale między tymi paskami zupełnego piachu są dwa urodzajne pasy wokół koryta Rozogi oraz Szkwy. Kiedyś te małe rzeczki tworzyły szerokie na kilka kilometrów rozlewiska. Po wojnie zostały zmeliorowane i wsie uzyskały pasy naprawdę dobrej ziemi pod uprawy.

  Co do tradycji pszczelarskich Kurpiów- dawniej pszczoły były tam, gdzie barcie a na terenie Kurpi lasu z barciami nie brakowało. O pozytek inny niż typowo leśny raczej nikt się nie martwił. Jako, ze Kurpie nie byli nigdy chłopami pańszczyźnianymi i podlegali bezpośrednio pod Króla (zieloni) lub Biskupa Płockiego (biali), to i pańszczyzny nie odrabiali a daninę płacili w runie leśnym bezpośrednio królom lub biskupom. Jedną z głównych walut był tu właśnie miód i podobno już Zygmunt Stary nadał im specjalne prawa bartnicze, podobno w przypadku złapania złodzieja kradnącego miód z oznaczonej barci, bartnik kurpiowski miał prawo złodziejowi odrąbać rękę.  Może i teraz by się takie prawo przydało np.: w wypadku łapania złodzieja kradnącego ule, pszczoły lub miód?

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Dziś na giełdzie w Pruszczu Gdańskim miody u jednego pszczelarza od 40 zł w górę (rzepakowy) za słoik 0,9 l. 

Natomiast firma z Gdańska skupująca miody i rozlewajaca po słoikach miała w ofercie już od 30 zł za ten duży słoik... I to rzepakowy, wielokwiat i słonecznikowy. 

Opublikowano

Ja ma jeszcze 30 słoików 0,9 rzepaku do sprzedania , klienci nie walą , musze dać ogłoszenie na OLX ? Oczywiści dla mnie to żadne zmartwienie 30 słoików , jak bym miał 300 słoików to musiał bym uruchamiać akcję marketingową , czego dotychczas nie robiłem. 

Opublikowano
17 minut temu, Nacek napisał:

Bogumił a czy ktoś oprócz Ciebie wie że jeszcze masz miód do sprzedania??

No właśnie dobre pytanie ? ?Może jakaś promocja , oczywiście nie cenę miałem na myśli tylko o wykazanie wyższości miodu pszczelego od syropu klonowego na lokalnym rynku , którego nie znamy wiec trudno o jakąś radę . Może jakieś ogłoszenie dać ? 

Opublikowano

Miód - a co to? nie występuje u mnie (tylko jeszcze 2 słoiki głęboko zakonspirowane)

  • Lubię 1
Opublikowano
Godzinę temu, kubek33 napisał:

Miód - a co to?

Jak kuźwa za okupacji . U mnie w połączeniu z płynem dezynfekcyjnym .

Opublikowano
5 godzin temu, Beeman napisał:

Ktoś z rana chce zepsuć mi nastrój.  U mnie na 100% zostanie wiecej miodu jak sprzedam. No coz takie to życie pokraki. 

 

Boguś, w Polsce sprzedawaj :D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
2 minutes ago, Krzychu said:

Boguś, w Polsce sprzedawaj

No nie, nie moge Wam tego zrobic. Taka ilosc miodu spowodowala by powazne spadki cen.

 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, Beeman napisał:

No nie, nie moge Wam tego zrobic. Taka ilosc miodu spowodowala by powazne spadki cen.

 

To sprzedaj pszczelarzom jako inwert :D

Edytowane przez Krzychu
  • Smutny 1
Opublikowano
5 godzin temu, Tadek11 napisał:

Ja ma jeszcze 30 słoików 0,9 rzepaku do sprzedania , klienci nie walą , musze dać ogłoszenie na OLX ?

Gdybym miał tyle , to dziś w jeden dzień bym sprzedał je bez wychodzenia z domu . :lol:
A mieszkam na prawdziwym zadupiu nie w aglomeracji .
Nie znam w moim regionie ani jednego "prawdziwego pszczelarza" , który w tej chwili ma jeszcze miód !
Oczywiście nie mówię o takich "pszczelarzach"- handlarzach co w tej chwili  ogłaszają na OLX w hurcie i detalu
wszystkie możliwe rodzaje miodu od lipowego po spadź iglastą (która u nas nie występuje) . Że o słonecznikowym nie wspomnę ....
Lipowego gdybym miał to sprzedałbym do lutego choćby 5 ton po 30-35zł./kg.
Ale nie miałem i nie mam , bo w 2020r. zaledwie w niektórych miejscach wielokwiat miał posmak lipy i poszedł do Klientów w 2-3 dni po wirowaniu .

A cena na OLX miodu "na wiadra" jest śmiesznie niska .
Jest takich "pszczelarzy" i ich ogłoszeń mnóstwo choćby tutaj

Opublikowano
4 minuty temu, Robi_Robson napisał:

Gdybym miał tyle , to dziś w jeden dzień bym sprzedał je bez wychodzenia z domu . :lol:
A mieszkam na prawdziwym zadupiu nie w aglomeracji .
Nie znam w moim regionie ani jednego "prawdziwego pszczelarza" , który w tej chwili ma jeszcze miód !
Oczywiście nie mówię o takich "pszczelarzach"- handlarzach co w tej chwili  ogłaszają na OLX w hurcie i detalu
wszystkie możliwe rodzaje miodu od lipowego po spadź iglastą (która u nas nie występuje) . Że o słonecznikowym nie wspomnę ....
Lipowego gdybym miał to sprzedałbym do lutego choćby 5 ton po 30-35zł./kg.
Ale nie miałem i nie mam , bo w 2020r. zaledwie w niektórych miejscach wielokwiat miał posmak lipy i poszedł do Klientów w 2-3 dni po wirowaniu .

A cena na OLX miodu "na wiadra" jest śmiesznie niska .
Jest takich "pszczelarzy" i ich ogłoszeń mnóstwo choćby tutaj

 

Mam te same odczucia. W październiku miód już był tylko wspomnieniem. A ciągle mnie pytają o miód. 

Chociaż świadomość klientów rośnie. Bo 30 zł za słoik to dla nich już podejrzanie tanio. 

Teraz też wiem, żeby pod żadnym pozorem nie pozbywać się nadwyżki miodu po promocjach bo może okazać się, że w następnym roku będzie on niezwykle pożądany w dobrej cenie. 

Opublikowano
41 minut temu, Robi_Robson napisał:

Lipowego gdybym miał

tego miodu można sprzedać każdą ilość od ręki i z podziękowaniem, choć wcale nie jest  taki atrakcyjny : twardy jak kamień ( prawdziwy krupiec) i drapie w gardło. Ale utarło się ,że najlepszy i najzdrowszy to lipowy. Lip od lat ubywa , nikt nie sadzi nowych (podobno kłopotliwe w pielęgnacji) , a tylko jakieś jarząby w najlepszym razie. Prusacy  i Niemcy sadzili wszędzie lipy , wzdłuż dróg i w mieście. Nawet w Berlinie główna ulica do Bramy Brandemburskiej ( co to Janek  Kos na niej czepiał flagę) nazywa się Unter den Linden - czyli swojska Lipowa i faktycznie rosną na niej lipy , pewnie w kolejnym pokoleniu. U mnie w mieście , piękne poniemieckie lipy wycięli bez litości i nasadzili różnych karakanów . Zostało jeszcze pare nad jeziorem i na cmentarzu , specjalnie latem jadę rowerem posiedzieć , powąchać jak pachnie nektarująca lipa i jak cudownie brzęczą pszczoły. Ale to też już pewnie niedługo.

  • Lubię 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Krzychu napisał:

Teraz też wiem, żeby pod żadnym pozorem nie pozbywać się nadwyżki miodu po promocjach bo może okazać się, że w następnym roku będzie on niezwykle pożądany w dobrej cenie. 

Dokładnie tak, niektórzy na hura bura sprzedają miód wrzesień i październik często po niższej cenie albo hurtowo. A tu teraz aż do Wielkanocy  można dyktować ceny. Było do przewidzenia zeszłego roku że miodu mniej to ceny do góry. Na czarne godziny mam zawsze zostawione mniszka i spadzi, "w razie Niemca" jest się czym poratować. PK  

Opublikowano
Godzinę temu, manio napisał:

Lip od lat ubywa

Pisałem już zaraz po zmianie przepisów ,że pszczelarze pożałują tej wolności w zrywce drzew. Ale wszyscy ino 500 i 500. To teraz mamy pustynię. U mnie na mieście poległy takie okazy lipy że serce do dzisiaj mnie boli, zostały jeszcze na kombinacie tam gdzie robi się buty relaksy.  

Opublikowano
11 godzin temu, Robi_Robson napisał:

Gdybym miał tyle , to dziś w jeden dzień bym sprzedał je bez wychodzenia z domu . :lol:
A mieszkam na prawdziwym zadupiu nie w aglomeracji .
Nie znam w moim regionie ani jednego "prawdziwego pszczelarza" , który w tej chwili ma jeszcze miód !
Oczywiście nie mówię o takich "pszczelarzach"- handlarzach co w tej chwili  ogłaszają na OLX w hurcie i detalu
wszystkie możliwe rodzaje miodu od lipowego po spadź iglastą (która u nas nie występuje) . Że o słonecznikowym nie wspomnę ....
Lipowego gdybym miał to sprzedałbym do lutego choćby 5 ton po 30-35zł./kg.
Ale nie miałem i nie mam , bo w 2020r. zaledwie w niektórych miejscach wielokwiat miał posmak lipy i poszedł do Klientów w 2-3 dni po wirowaniu .

A cena na OLX miodu "na wiadra" jest śmiesznie niska .
Jest takich "pszczelarzy" i ich ogłoszeń mnóstwo choćby tutaj

 

Robert ja celowo wstrzymywałem sprzedaż , bo zostawiłem te 50 słoików na zimę dla tak zwanych  stałych klientów dla których trzymam rezerwę i oni wiedzą że u mnie zawsze dostaną prawdziwy miód i nie muszą robić zapasu na zimę tylko sukcesywnie sobie kupują jak im się kończy , taka mam zasadę czy tam politykę sprzedaży ,  a na jesieni mogłem sprzedać koledze pszczelarzowi wszystko do zera po mojej cenie  , ale pomyślałem sobie , a co ze stałymi klientami jak przyjdą po miód zimą tak jak teraz u Ciebie jest ?, przecież nie odprawię ich z kwitkiem i nie powiem że nie ma . Poza tym w domyśle wiem , że jeszcze przez luty i marzec mi to pójdzie i jeszcze przed Świętami Wielkej Nocy , wtedy mam zawsze zwiększone zapotrzebowanie do różnych mazurków i ciast , a z tym OLX tak napisałem na wszelki wypadek , ale nie martw się nawet jak do tego dojdzie to cena będzie wyższa niż jesienią i  będzie adekwatna do jakości i nie zniżę się do cen Ukraińskich miodów. 

Opublikowano
9 godzin temu, piotrpodhale napisał:

Pisałem już zaraz po zmianie przepisów ,że pszczelarze pożałują tej wolności w zrywce drzew. Ale wszyscy ino 500 i 500. To teraz mamy pustynię. U mnie na mieście poległy takie okazy lipy że serce do dzisiaj mnie boli, zostały jeszcze na kombinacie tam gdzie robi się buty relaksy.  

Otóż to,

Myślę, że mogę pożegnać się ze sporymi miodobraniami z lipy. 

Dużo lip przydrożnych wycięli w ramach przebudowy drogi Braniewo-Pieniężno. 

W parku - lipy po 100 lat, co chwilę jakaś wichura odłamie gałąź....

A nasadzeń brak. 

Gdybym wiedział, że będę miał tam pasiekę jeszcze wiele lat to sam bym sadził już, a tak to szkoda roboty bo i tak w plecy jestem z nią...

Opublikowano
6 minut temu, Krzychu napisał:

Gdybym wiedział, że będę miał tam pasiekę jeszcze wiele lat to sam bym sadził już, a tak to szkoda roboty bo i tak w plecy jestem z nią...

 

Dlaczego taka krótkowzroczność...

Sadź, coś z tego za swojego życia będziesz miał w ulach.

Z pewnością Twoje dzieci i wnuki będą miło wspominać ojca czy dziadka.

  • Lubię 1
Opublikowano
1 minutę temu, Quidam napisał:

Dlaczego taka krótkowzroczność...

Sadź, coś z tego za swojego życia będziesz miał w ulach.

Z pewnością Twoje dzieci i wnuki będą miło wspominać ojca czy dziadka.

Sławku, tu chodzi o to, że nie wiadomo co będzie za 5 lat z tą nieruchomością (nie jest moja, a może zostać sprzedana) a ja sam opuściłem rodzinne strony i mieszkam w okolicach Trójmiasta. Chociaż pewnie i bym posadził w wolnej chwili kilka drzewek

Opublikowano
9 godzin temu, piotrpodhale napisał:

Pisałem już zaraz po zmianie przepisów ,że pszczelarze pożałują tej wolności w zrywce drzew. Ale wszyscy ino 500 i 500. To teraz mamy pustynię.
U mnie na mieście poległy takie okazy lipy że serce do dzisiaj mnie boli, zostały jeszcze na kombinacie tam gdzie robi się buty relaksy.  

Też czarno to widziałem.
Dali palca, a wszyscy dookoła natychmiast brali całą rękę .
U nas w dawnych Prusach Wschodnich poległo wiele lip pamiętających jeszcze Otto von Bismarcka .
Zaczęli rżnąć drzewa na potęgę za ministra Szyszki i tną do dziś .
Wczoraj robiłem kółko 170km. po Warmii i Mazurach i serce krwawi .
Zarówno drzewa przydrożne jak i ogromne połacie lasów są wycinane w pień .
I z tego co obserwuję , to w pierwszej kolejności wysokie i proste .
Pokręcone , uschnięte wciąż w wielu miejscach stoją stwarzając realne zagrożenie .
A leżą powalone zdrowe pnie takie , że z plastrów można blaty stołów bankietowych robić bez klejenia .
Czyli nie chodzi o bezpieczeństwo podróżujących tymi drogami , czy wycinki chorych drzew , tylko o to co się da wyciąć i  z zyskiem sprzedać .
 

25 minut temu, Tadek11 napisał:

 

Robert ja celowo wstrzymywałem sprzedaż , bo zostawiłem te 50 słoików na zimę dla tak zwanych  stałych klientów dla których trzymam rezerwę i oni wiedzą że u mnie zawsze dostaną prawdziwy miód i nie muszą robić zapasu na zimę tylko sukcesywnie sobie kupują jak im się kończy , taka mam zasadę czy tam politykę sprzedaży ,  a na jesieni mogłem sprzedać koledze pszczelarzowi wszystko do zera po mojej cenie  , ale pomyślałem sobie , a co ze stałymi klientami jak przyjdą po miód zimą tak jak teraz u Ciebie jest ?, przecież nie odprawię ich z kwitkiem i nie powiem że nie ma . Poza tym w domyśle wiem , że jeszcze przez luty i marzec mi to pójdzie i jeszcze przed Świętami Wielkej Nocy , wtedy mam zawsze zwiększone zapotrzebowanie do różnych mazurków i ciast , a z tym OLX tak napisałem na wszelki wypadek , ale nie martw się nawet jak do tego dojdzie to cena będzie wyższa niż jesienią i  będzie adekwatna do jakości i nie zniżę się do cen Ukraińskich miodów. 

Ja kiedyś myślałem tak jak Ty .
Teraz mówiłem wprost , że jest mało i nie każdemu starczy .
90% stałych Klientów kupiła tyle , żeby starczyło do czerwca .
Reszta odchodzi teraz z kwitkiem .
Mówię wprost , że nie mam , bo nie handluję cudzymi (np ukraińskimi) .
A moje rozeszły się w 3 miesiące jak ciepłe bułeczki .
Prawie wszyscy moi Klienci to rozumieją i zawsze wracają .
Sami widzą kto ma trzy ule przy domu i cały sezon w ofercie beczki miodu wszelkich sortów . I moi Klienci do takich "pszczelarzy" raczej nie chodzą .
Jeszcze w październiku odsyłaliśmy z zaprzyjaźnionymi Pszczelarzami ( np Bożeną )  nawzajem swoich Klientów tam gdzie mogą zapytać o dobry miód .
Szybko okazało się , że nawzajem odsyłamy ale nikt już miodu nie ma :)

Drażnią mnie handlarze udający pszczelarzy sprzedający miód z Ukrainy , lub co gorsze "miody landrynkowe" we wszystkich odcieniach czerwieni .
Ale już się przestałem bać ich konkurencji . Każdy ma swojego klienta docelowego i zwykle jest to różna klientela .
Nie jestem zainteresowany sprzedażą miodu osobom mówiącym , że Xiński ma taniej , lub że w Piedronce jest po 20zł.
Niech tam idą .
A do mnie niech przychodzą tylko ci co chcą dobrego miodu od moich pszczół .
Ci nie idą do piedronki tylko czekają cierpliwie na pierwszy miód wiosenny .

 

  • Lubię 4
Opublikowano

Ale marudzicie ;) U mnie już drugi rok lipy sadzone bodaj w 2012r dały kwiat. Niektóre nawet były obficie obsypane i pszczoły korzystały. Posadzili lipy po obydwu stronach drogi i wypadło tylko kilka szt, głównie zahaczone przez traktory... Za 10 lat będzie z tego już miód towarowy. Za 30 pełne beczki.

Sam w okolicy nasadziłem kilkadziesiąt, o ile nie kilkaset szt lipy, klona i akacji. Pustynia jakby mniej piaszczysta się robi, bo dalej nasiona mi się z nogawki sypać będą wszędzie a na drzewka czas też zawsze się najdzie.

Opublikowano
2 godziny temu, Krzychu napisał:

Sławku, tu chodzi o to, że nie wiadomo co będzie za 5 lat z tą nieruchomością (nie jest moja, a może zostać sprzedana)

 

Przyjmując wariant optymistyczny (czego Ci życzę) - może za 5 lat, będzie Cię stać na wykup tej działki. W tym wariancie masz już 5 lat do przodu. Jeśli jeszcze pozwoliłbyś sobie na egzemplarze szczepione lip - obfitość kwitnienia wzrasta w postępie geometrycznym (przy założeniu optymalnych warunków klimatycznych).

 

1 godzinę temu, Robi_Robson napisał:

Zarówno drzewa przydrożne jak i ogromne połacie lasów są wycinane w pień .

 

Jako leśnik odpowiem Ci Robercie najpierw na drugą część Twojego spostrzeżenia.

Nadleśnictwa pozyskując drewno kierują się planem urządzania lasu (10 letni). W nim zawarte są wytyczne (zazwyczaj obowiązkowe), który kawałek lasu ma być wycinany w danym roku (jaki oddział/ pododdział), rębniami zupełną (monokultury sosnowe) czy rębniami częściowymi (m.in. gniazdowa) w lasach mieszanych.

W tej drugiej rębni najpierw wycina się sortymenty najcenniejsze (czyt. najdroższe) - jeśli pozwalają na to warunki. Stąd widoczna "rzeź" prostych, gonnych, bezsęcznych egzemplarzy.

Nie traktujcie proszę większości pracowników Lasów Państwowych jako bezmyślnych, nastawionych wyłącznie na zysk ludzi. PGL to Państwowe Gospodarstwo Leśne, różniące się od gospodarstw rolniczych wyłącznie cyklem produkcji, który w lasach trwa ok. 80 lat.

A teraz odpowiem na pierwszą część Twojego spostrzeżenia.

Niestety nasadzenia lip przy drogach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich nie mają racji bytu. Szczególnie jeśli zimowe utrzymanie dróg prowadzone jest za pomocą pługo-piaskarek. W skali kraju na takie drogi wysypuje się tysiące ton soli.

Lipa w szczególności jest wrażliwa na zasolenie gleb (choruje i usycha - pisałem już o tym w którymś poście).

Dobrym rozwiązaniem jest sadzenie lip przy drogach lokalnych (prywatnych), gdzie sól stosuje się rzadko lub wcale.

Stare nasadzenia lip wzdłuż dróg miały miejsce w czasach, kiedy używano innych środków transportu lub natężenie samochodów było nieznaczne a i stosowanie soli było znikome.

W dzisiejszych czasach, kiedy masowo usuwa się drzewa przydrożne, to związki pszczelarskie powinny wziąć sprawy w swoje ręce i myśląc perspektywicznie zorganizować np. ogólnopolskie działania na rzecz odnowy bazy pokarmowej. Sadzić wzdłuż ulic gatunki drzew znoszące zasolenie gleb, krzewy pożytkowe itp.

A nasze ukochane lipy wprowadzać w miejsca/tereny gdzie będą mogły zdrowo rosnąć przez najbliższe dziesięciolecia, myśląc o następnych pokoleniach pszczelarzy - bo jeśli nie My to zrobimy, to nasi następcy będą zmuszeni mieszać swoje miody - z miodami z zagranicy.

 

  • Lubię 4
Opublikowano
3 godziny temu, Quidam napisał:

Niestety nasadzenia lip przy drogach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich nie mają racji bytu. Szczególnie jeśli zimowe utrzymanie dróg prowadzone jest za pomocą pługo-piaskarek. W skali kraju na takie drogi wysypuje się tysiące ton soli.

 

Nawet jeśli nowe nasadzenia są lokalizowane za rowem przydrożnym? Znaczna większość śniegu z solą trafia w ściek rowu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.