Tadek11 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Ale pustkami wieje na forum, co wy tam robicie, aaaa, zapomniałem siedzicie po piwniczkach bo gorąco. U mnie dziś 38 w cieniu, ale od jutra niby trochę chłodniej i wreszcie ma coś popadać. Zobaczymy jak to będzie z tym deszczykiem bo coś ostatnio nic im się nie sprawdza Jest tak sucho że trzeba coś robić żeby matki nie przerwały czerwienia , bo będzie klapa. Wiadomo pogoda sprzyja raczej siedzeniem nad wodą albo w piwniczce jak słusznie zauważyłeś. Ale nie martw się jesienią to nadrobimy.
sok_mir Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 U mnie tez susza, ale matki musza czerwic ladnie, bo przed domem mam beczke z woda, polozylem na wodzie spory kawal gabki tapicerskiej i przez caly dzien ruch jak w piekarni. zagladalem z grubsza do uli w poniedzialek i czerwiu jest sporo i zapas tez maja, a od tego poniedzialku atakuje podkarmianie zimowe.
Bohtyn Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Hej, hej - Witajcie - u mnie bez przerwy z samego rana pszczoły drałują na spadź, ale gdzieś daleko, bo w ulach słabo przybywa, i matki jeszcze czerwią nieźle jak na tą porę. Odwirowałem kilka słoików spadzi, ale jeszcze troche rzadkawa. Ramki w ulach juz mam posegregowane, zaznaczone i poustawiane na zimę,boczne najczarniejsze będą jeszcze do odwirowania. Karmienie jednak przesunie się, do końca sierpnia i przeprowadzę je 3 dawkami 5-cio litrowymi, po zabraniu największej ilości ramek ze spadzią i wstawienie w to miejsce pustych z ładnym suszem i paskami na warrozę. Takie plany, ale wiadomo mogą ulec weryfikacji ze względu na mogące wystąpić inne czynniki niezależne od nas.
Paweł Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Ja dziś drugi raz podawałem syrop - dawka 1,5l co 3 dni w stosunku 1/1 - wg. wskazówek kolegów nie czekałem na spadź i wrzos, pomimo nakropu w 4 ulach.
MikołajWitwicki Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Opublikowano 13 Sierpnia 2015 Ja dziś wieczorem sprawdziłem kilka uli. Słabe rodziny nic nie naniosły, a mocniejsze ustawione na nawłoć mają już 1-2 ramki zasklepionego miodu.
Jurgen Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Czyli ogólnie teraz lepiej podawać syrop 1-1 czy 2-3 ?
MikołajWitwicki Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Pracowite pszczółki niosą miód z nawłoci: Jurgen jak na podkarmianie na czerw to 1:1, a jak zapas na zimę to 3kg cukru : 2 L wody.
wreichert Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Opublikowano 14 Sierpnia 2015 Mikołaju - czy jesteś pewien, że niosą miód?? Moje tez na nawłoć latają i to grube hektary, ale czy coś przyniosą - śmiem powątpiewać.Jest tak sucho, że nawet nawłoć w niektórych miejscach usycha. Jak to ma nektarować. Waldek
MikołajWitwicki Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Tak susze daje się we znaki, ale u nas w tygodniu padało. Na Warmii nie jest aż tak tragicznie. Z rana jest wielka rosa, raz nocą po odymianiu apiwarolem części uli myślałem że mi ule płoną pod domem a to mgła. Fakt nie wiele noszą nie to co np na lipie, ale na rozwój mają w sam raz. Liczę na oziębienie po niedzieli i jako taki zbiór.
boddan Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Opublikowano 15 Sierpnia 2015 Mikołaju - czy jesteś pewien, że niosą miód?? Moje tez na nawłoć latają i to grube hektary, ale czy coś przyniosą - śmiem powątpiewać.Jest tak sucho, że nawet nawłoć w niektórych miejscach usycha. Jak to ma nektarować. Waldek Nie wszędzie na Opolszczyźnie jest sucho. Opolszczyzna, jest bardzo zróżnicowana i bogata, środowiskowo. W południowej części Opolskiego są tereny podmokłe, które pogoda nie do końca osuszyła. Dotyczy to rejonu jeziora: paczkowskiego, otmuchowskiego i częściowo nyskiego. Wprost przeciwnie w ciągu tego tygodnia już 3 razy mocno padało a dzisiaj to nawałnica w rejonie Otmuchowa i Paczkowa. Tu jest, może szansa nektarowania nawłoci. ............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
wreichert Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Opublikowano 19 Sierpnia 2015 Nie wszędzie na Opolszczyźnie jest sucho. Opolszczyzna, jest bardzo zróżnicowana i bogata, środowiskowo. W południowej części Opolskiego są tereny podmokłe, które pogoda nie do końca osuszyła. Dotyczy to rejonu jeziora: paczkowskiego, otmuchowskiego i częściowo nyskiego. Wprost przeciwnie w ciągu tego tygodnia już 3 razy mocno padało a dzisiaj to nawałnica w rejonie Otmuchowa i Paczkowa. Tu jest, może szansa nektarowania nawłoci. ............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Może u ciebie na południu było trochę lepiej. U nas do tej pory tragedia. Coś tam jakiś dzień popadało, ale generalnie zakaz wstępu do lasu i trawy jak na sawannie - białe. Wszyscy czekają na porządny deszcz. Dlatego mam wątpliwość czy pszczoły, które wywiozłem na nawłoć coś w ogóle przyniosą. A propo Jana Dzierżonia , którego masz w stopce - mieszkał jakiś czas w Karłowicach - wiosce koło mojej. Jest chyba nawet jakiś szlak pszczelarski nazwany jego imieniem, Waldek
boddan Opublikowano 20 Sierpnia 2015 Opublikowano 20 Sierpnia 2015 Może u ciebie na południu było trochę lepiej. U nas do tej pory tragedia. Coś tam jakiś dzień popadało, ale generalnie zakaz wstępu do lasu i trawy jak na sawannie - białe. Wszyscy czekają na porządny deszcz. Dlatego mam wątpliwość czy pszczoły, które wywiozłem na nawłoć coś w ogóle przyniosą. A propo Jana Dzierżonia , którego masz w stopce - mieszkał jakiś czas w Karłowicach - wiosce koło mojej. Jest chyba nawet jakiś szlak pszczelarski nazwany jego imieniem, Waldek Witam. Nektar z nawłoci, to na pstrym koniu jedzie. Wątpliwości słuszne. Lubienia i Karłowice są dla mnie znane. Odnośnie Jana Dzierżonia, są nazwy ulic, placów, szkół, sale muzealne a nawet nazwy miast: Dzierżoniów. I tak, wszystko mało w stosunku do zasług. Parę kilometrów od mojej miejscowości, jest wieś Koperniki w której urodził się Mikołaj Kopernik. To tyle w temacie najmądrzejszych ludzi na świecie. Pozwoziłem pszczoły na miejsce zimowania, teraz są karmione i leczone. Na nawłoci, pozostało jeszcze parę uli, jutro sprawdzę co w nadstawkach. Jak sucho to od razu, otrzymają coś smacznego. ............................................................................................................. Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Tadek11 Opublikowano 21 Sierpnia 2015 Opublikowano 21 Sierpnia 2015 U mnie susza pszczoły latają mizernie i pewnie tylko po wodę. Na nawłoć położyłem krzyżyk już z tydzień temui zacząłem podkarmianie i walkę z warozą. Sytuacja z warozą po pierwszym odymianiu wygląda różniei są duże różnice w inwazji warozy, były ule gdzie było jej dużo na pewno ponad 200 szt ale były też takieże po kilka sztuk i to głównie w nowych odkładach. I jak się to ma do teorii niektórych Kolegów onaturalnej hodowli pszczół i zrezygnowaniu w pasiece z tworzenia odkładów ? I dużo też było warozy wjednej rodzinie która mi się utworzyła przez rójkę czyli naturalnie (że się pszczoły męczą przez odkłady a waroza ich nie męczy?)i zapomniałem jej oddymić po osadzeniu w ulu a wszystkie odkłady które też nie odymiałem , warozy prawie zero a odkładów tworzęcorocznie prawie w 50% pasieki czyli można to śmiało potraktować jako jeden ze sposobów naturalnej walki z waroząPozdrawiamTadek
MAZI Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Ja wczoraj odymiałem ule i faktycznie ostatnie sierpniowe 2 odkłady osyp prawie żaden, a w niektórych rodzinach na kartce A4 po około 70 sztuk...
sok_mir Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Ja karmie zzimowo, w tym tygodniu koniec, w czwartek czwarte dymienie apiwarolem i luz
MAZI Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Ja niestety do urlopu zdążyłem dać po 8 litrów inwertu, zawiesiłem paski TT i zrobiłem jedno odymienie Apiwarolem. Dopiero po 6 września dokończę karmienie i zrobię pełen cykl odymiania. Głodu nie zaznają, pyłku targają dużo różnego więc nie powinno być źle, no i coś z nawłoci i ogrodów naniosą dla siebie. Po miodobraniu też zostało po kilka kilogramów miodu w rodniach.
Lukas Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Opublikowano 24 Sierpnia 2015 A Ja jestem w kropce. Niby powinienem odwirować co mi tam jeszcze zostało, a tu coś noszą z nawłoci. I na polu gdzie rósł rzepak, teraz zasiali gorczycę lecz nie kwitnie jeszcze. Myślę co robić, czy czekać na koniec nawłoci, czy wirować co jest i karmić... Pyłku sporo targają że się robi żółto na wlotkach.
Perszing Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Po pierwszym dymieniu Apiwarolem:rójka 20szt,2 rodzinki po 60-80szt i odkład 15szt. Zastanawiam się jak dalej dymić czy co 4 czy 3 dni.
Tadek11 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 A Ja jestem w kropce. Niby powinienem odwirować co mi tam jeszcze zostało, a tu coś noszą z nawłoci. I na polu gdzie rósł rzepak, teraz zasiali gorczycę lecz nie kwitnie jeszcze. Myślę co robić, czy czekać na koniec nawłoci, czy wirować co jest i karmić... Pyłku sporo targają że się robi żółto na wlotkach. Jak tak będziesz czekał , to pszczoły nakarmisz na zimę w końcu września bo zawsze coś tam kwitnie a może jeszcze zacznie nektarować wrzos. A literatura i książki pszczelarskie piszą jasno - do 10 września wszystko ma być nakarmione i to jest oparte na wieloletnich obserwacjach pogody u nas i biologii pszczół. A czeka Ciebie jeszcze pewnie walka z roztoczem , jesteś pewny że masz sytuację opanowaną pod tym kontem ? Pozdrawiam Tadek
Tadek11 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Po pierwszym dymieniu Apiwarolem:rójka 20szt,2 rodzinki po 60-80szt i odkład 15szt. Zastanawiam się jak dalej dymić czy co 4 czy 3 dni. Teraz pytanie jak to liczyłeś czy na kartce A4 czy na całej powierzchni dennicy ? jeżeli na całej dennicy to masz względnie przeciętną sytuację , a jeżeli na A4 to już gorzej sprawa wygląda. Jeżeli co trzy dni to musisz dołożyć po jednej tabletce więcej na każdy ul , czyli jak miałeś odymiać 4 razy , to trzeba 5 razy odymić żeby zmieścić się ogólnym kalendarzu zabiegów , bo tak to Ci się ten czas skróci. Ja robię co cztery dni. Pozdrawiam Tadek
Perszing Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Liczyłem wszystko co spadło na dennice. Wolałbym uniknąć nadmiaru amitrazy,bardziej skłaniałbym bym się ku 4 dniowym odymianiu właśnie,tylko że można doczytać informacje że warroza wchodzi szybciej pod zasklep. I bądź tu mądry.
Tadek11 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Liczyłem wszystko co spadło na dennice. Wolałbym uniknąć nadmiaru amitrazy , bardziej skłaniałbym bym się ku 4 dniowym odymianiu właśnie,tylko że można doczytać informacje że warroza wchodzi szybciej pod zasklep. I bądź tu mądry. Wiadomo ograniczyć ilość odymiań można wtedy jak ograniczymy ilość czerwiu w ulu ale w tym okresie nie można tego robić bo rodzina pójdzie słaba do zimy. Nie wymyślono jeszcze 100% terapii. Ja jeszcze na początku listopada stosuje dodatkowo kwas szczawiowy. Niektórzy też w końcu października usuwają widelcem cały czerw zasklepiony i dokonują jeszcze jednego poddymiania, niektórzy we wrześniu zamykają matkę w izolatorze i jak nie ma żadnego czerwiu krytego poddymiają. Tak że możliwości jest wiele nie mówiąc już o całym spektrum naturalnych działań jak zioła, olejki eteryczne i inne i trzeba sobie coś wybrać. Pozdrawiam Tadek
MikołajWitwicki Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Ja z kilkunastu uli, wybrałem te najmocniejsze, w których po odebraniu lipy nazbierały najwięcej nowego miodu. Zostawiłem 7 uli na nawłoć. Z powodu suszy słabo niosły i ze słabszych zabrałem ramki z miodem i przeniosłem do mocniejszych a te odymiam i podkarmiam na zimę. Zostało mi 3 ule ostatecznie zostawię na koniec nawłoci 1-2 ule wzmocnione miodem z pozostałych - na plastrach jest zasklepiony czerw więc dodatkowe wzmocnienie wyczerpywanej nawłocią rodzinie. Tak więc, jak Bóg da będzie 1-2 ule z nawłocią. I tym ulom dam wyrobiony syrop z rodzin karmionych teraz. Pogoda sie polepsza nawłoć oblatywana aż miło. A pyłek noszą na całego. Gąbka na wlotkach /miejsce na 1-2 pszczoły/ cała żółta od pyłku. RE: Lukas, dnia 24 Sie 2015 - 21:55, napisał: A Ja jestem w kropce. Niby powinienem odwirować co mi tam jeszcze zostało, a tu coś noszą z nawłoci. I na polu gdzie rósł rzepak, teraz zasiali gorczycę lecz nie kwitnie jeszcze. Myślę co robić, czy czekać na koniec nawłoci, czy wirować co jest i karmić... Pyłku sporo targają że się robi żółto na wlotkach. Jak tak będziesz czekał , to pszczoły nakarmisz na zimę w końcu września bo zawsze coś tam kwitnie a może jeszcze zacznie nektarować wrzos. A literatura i książki pszczelarskie piszą jasno - do 10 września wszystko ma być nakarmione i to jest oparte na wieloletnich obserwacjach pogody u nas i biologii pszczół. A czeka Ciebie jeszcze pewnie walka z roztoczem , jesteś pewny że masz sytuację opanowaną pod tym kontem ? Pozdrawiam Tadek
MAZI Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Ja nie czekam na nawłoć, chociaż pszczółki latają, cieszy mnie, że targają sporo pyłku różnego koloru - kremowy, żółty, pomarańczowy i czarny (wie ktoś z czego to może być?).
radek40 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Czarny to maki ,ale o tej porze ?
Rekomendowane odpowiedzi