Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Co robimy w pasiece. Rozpoczęcie nowego sezonu 2015/2016


daro

Recommended Posts

Widzę na zdjęciu, że ziomek ma w październiku nie skrystalizowany miód :o

Miał  różne . Niektóre skrystalizowane.

W zasadzie to praktycznie miał prawie wszystkie możliwe miody .

Nie mnie komentować. Z gustami się nie dyskutuje .  Ale jury stwierdziło , że jego miód malinowy jest lepszy od wszystkich innych odmianowych z wrzosowymi włącznie .

( Lipowy, gryczany i wielokwiatowy  miały swoje osobne kategorie , a pozostałe odmianowe trafiły do jednej wspólnej kategorii . )

 

Z całą pewnością miód akacjowy ma prawo o tej porze roku być płynny .

Inne późne miody , to już w zależności od temperatury przechowywania również mogą być jeszcze płynne , lub półpłynne .

Link to comment
Share on other sites

To ciekawy przypadek - mieć wszystkie miody odmianowe w asortymencie do sprzedaży ??? A może wymiania się z innymi pszczelarzami z innych terenów,  żeby mieć większy asortyment odmianowy ??

A co do takich konkursów , to mam swoje zdanie , że nie ważne kto miał lepszy miód , tylko ważne kto siedział w komisji oceniajacej.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Nie będę oceniał i krytykował przeróżnych gatunków miodów wystawianych do sprzedaży przez .?..?..?.......

Ale niektóre odmiany jak np. malinowy to dla mnie zdziwienie.

Jak duża musiałaby być plantacja malin, żeby to był malinowy, przecież kiedy kwitnie malina to i kwitną inne przerózne habyzie.

Ja mam pasiekę stacjonarną i znając swój teren i występujące na nim rosliny pożytkowe dla pszczół, uzyskane miody klasyfikuję tylko na trzy rodzaje: wielokwiatowy , nektarowo- spadziowy i spadziowy.

Bardzo często jest tak, że kolor tego wielokwiatu z każdego miodobrania jest inny od jasnego do ciemnego i rzadko powtarza się z kolorem z poprzedniego roku odbieranym w tym samym czasie.

Bardzo często są klienci, którzy pytają dlaczego nie mam np. miodu mniszkowego, akacjowego lub lipowego bo widzą u mnie na działce cztery te drzewa i lipę i akację a pod nimi mniszek i obok drzewa owocowe.

Niekiedy staram się to jakoś im tłumaczyć, czasami już mi się nie chce i niekiedy widzę, że niektórzy mają wątpliwości co do mojego profesjonalizmu, ale jak kupią miód, spróbują to wracaja na drugi rok.

Najważniejsze: żeby miód był miodem prawdziwym.

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie można rozróżniać miody i pod względem koloru i smaku i zapachu , bo jak rozróżnić miód spadziowy , czy spadziowo nektarowy jak się go nie spróbuje i nie  powącha - tylko po kolorze ? Tak samo można i rozróżnić inne smaki miodów nektarowych i po jakimś doświadczeniu można je jakoś zakwalifikować , jeżeli oczywiście jakieś pożytki są w danym terenie dominujące i pszczelarz po jakimś czasie doświadczenia jest w stanie ocenić dominujące pochodzenie nektaru , jak ma w pobliżu  pole rzepaku czy gryki czy facelii i widzi że to pole jest oblatywane masowo przez pszczoły.

Wiadomo, że nigdy żaden miód odmianowy nie będzie w 100% pochodził z jednego rodzaju kwiatów to jest nie możliwe. Ale klienci chcą usłyszeć jaki mamy miód i dlaczego im mamy tego nie mówić ? jak oni chcą to wiedzieć.? w miarę oczywiście naszej wiedzy.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

No Robert może za rok dostaniesz tę nagrodę. Mówią że Rabat do Polski się wybiera.

Bohtyn ma racje ja klientom mówię - będzie smaczniejszy ? Zapłać 200 za słoik . Zobaczysz od razu jaki smaczny i jak się będzie delektował.

Miód malinowy mozliwy ale na pewno nie na 5 ha. plantacji. Tak czy siak będą domieszki. Jedyny pewny - słonecznikowy z Ukrainy . :D

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłem że po zmierzchu osy zaczynają sobie wchodzić przez wylotki do uli ,są to pojedyncze sztuki ale w poprzednich latach nie zauważyłem takiej przypadłości.Czy u was tez zauważyliście podobne sytuacje?A jesli chodzi o krystalizację miodu to u mnie akacjowy zaczyna dopiero nieśmiało się krystalizować ,a lipowo-spadziowy nawet nie myśli o krystalizacji .Są przechowywane w ciemnej piwnicy i temperatura jakieś 15 c*.

Link to comment
Share on other sites

Ja w końcu października/początku listopada mam zamiar usunąć z uli podkarmiaczki ramkowe. Co sądzicie o podaniu jeszcze w tym okresie po 1-2 literki inwertu na ul?

Z tego co czytałem, to pszczoła zimowa i tak tego nie ruszy a jeśli zostanie jakaś letnia to przerobią, ale obciążenia pszczoły zimowej z tego tytułu nie będzie a mogłyby złożyć pokarm w miejscu wygryzionego czerwiu, którego jeszcze  trochę w części rodzinek jest. I miałbym trochę więcej spokoju. Od około 15-20 sierpnia skarmiłem około 370kg inwertu na 20 rodzin czyli po jakieś 18,5 kg na ul. Niby dobrze ale biorąc pod uwagę, że w okresie sierpień/wrzesień było zero nektaru w terenie (susza) a miały sporo czerwiu to zastanawiam się czy wystarczy. Wczoraj po 2 dniach deszczu nosiły dużo pyłku z gorczycy (mam z 10ha w promieniu 2 km).

No i planuję jeszcze jedno dymienie Apiwarolem w listopadzie/grudniu, we wrześniu dymiłem w układzie 4x4.

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłem że po zmierzchu osy zaczynają sobie wchodzić przez wylotki do uli ,są to pojedyncze sztuki ale w poprzednich latach nie zauważyłem takiej przypadłości.Czy u was tez zauważyliście podobne sytuacje?A jesli chodzi o krystalizację miodu to u mnie akacjowy zaczyna dopiero nieśmiało się krystalizować ,a lipowo-spadziowy nawet nie myśli o krystalizacji .Są przechowywane w ciemnej piwnicy i temperatura jakieś 15 c*.

Osy zawsze tak robiły i będą robiły tylko Ty nie zawsze zwracałeś na to uwagę no i nie zawsze jest ich taka ilość jak tego roku ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Ja w końcu października/początku listopada mam zamiar usunąć z uli podkarmiaczki ramkowe. Co sądzicie o podaniu jeszcze w tym okresie po 1-2 literki inwertu na ul?

Z tego co czytałem, to pszczoła zimowa i tak tego nie ruszy a jeśli zostanie jakaś letnia to przerobią, ale obciążenia pszczoły zimowej z tego tytułu nie będzie a mogłyby złożyć pokarm w miejscu wygryzionego czerwiu, którego jeszcze  trochę w części rodzinek jest. I miałbym trochę więcej spokoju. Od około 15-20 sierpnia skarmiłem około 370kg inwertu na 20 rodzin czyli po jakieś 18,5 kg na ul. Niby dobrze ale biorąc pod uwagę, że w okresie sierpień/wrzesień było zero nektaru w terenie (susza) a miały sporo czerwiu to zastanawiam się czy wystarczy. Wczoraj po 2 dniach deszczu nosiły dużo pyłku z gorczycy (mam z 10ha w promieniu 2 km).

No i planuję jeszcze jedno dymienie Apiwarolem w listopadzie/grudniu, we wrześniu dymiłem w układzie 4x4.

Jak dałeś tyle na ul co napisałeś to nie ma potrzeby , na zimę im wystarczy i nawet jak by było mało to dopiero na rozwój rodziny w  kwietniu i wtedy można ewentualnie ich podkarmić , teraz jest to nie wskazane z kilku powodów. Chyba się domyślasz jakich ?

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

U mnie tylko miód pierwszy wiosenny (mniszkowy + coś tam) skrystalizował pozostałe to w małym słoiku akacjowy z domieszka spadzi i w dużym lipowy jak widać nie mają jeszcze zamiaru skrystalizować. Miody przechowywane w temperaturze domowej około 22 stopnie.

 

 

011.JPG

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

 

U mnie tylko miód pierwszy wiosenny (mniszkowy + coś tam) skrystalizował pozostałe to w małym słoiku akacjowy z domieszka spadzi i w dużym lipowy jak widać nie mają jeszcze zamiaru skrystalizować. Miody przechowywane w temperaturze domowej około 22 stopnie.

 

 

011.JPG

Pozdrawiam

Tadek

 

Witam, dzisiaj moje bzyki, zajęły się resztkami pyłku nawłociowego. Słoneczko, pozwoliło pszczółkom rozprostować skrzydełka. Odnośnie miodu przykro stwierdzić: mniszkowo- klonowy-sprzedany, rzepakowy- sprzedany, akacjowy- sprzedany. Lipowy, lipowo- spadziowy i lipowo- nostrzykowy, bardzo szybko skrystalizował, też sprzedany. Praktycznie jestem, bez miodu.Pozostał nawłociowy, który już ma zaczątki krystalizacji. Wygląda na to, że w zależności od środowiska zbierania nektaru, przebiega różnie krystalizacja miodu. Pozdrawiam.   

.........................................................................................................

 Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Link to comment
Share on other sites

Ja dziś siedzę w domu i czekam aż przywiozą mi trochę materiału budowlanego. Zamówiłem trochę bloczków , cement, paczkę styroduru :D , drzwi i okno już czekają i będę dopracowywał pracownie. a co tam na wszystko zarobiły pszczółki to co będę im żałował.

Link to comment
Share on other sites

Ja dziś siedzę w domu i czekam aż przywiozą mi trochę materiału budowlanego. Zamówiłem trochę bloczków , cement, paczkę styroduru :D , drzwi i okno już czekają i będę dopracowywał pracownie. a co tam na wszystko zarobiły pszczółki to co będę im żałował.

Tak trzymaj. Po to jest hobby żeby sobie usprawniać i unowocześniać pracę.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Byłem dzisiaj w pasiece i co mnie zaskoczyło to osy. U mnie temperatura dzisiaj około +7 stopni i drobna mżawka a osy w niewielkich ilościach , ale były aktywne i wlatywały do uli przez wylotki i prawdopodobnie rabowały co się da ,  korzystając z tego że pszczoły się trochę skupiły. A jak u Was wygląda sprawa z osami ?

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

Materialy na miejscu , w sobote zaczynam. Kolo 14tej bylem przy ulach , milo sie siedzialo , bo slonko wyszlo, lataly prawie jak wiosna, ech kiedy to bedzie- wiosna, zero os. :)

Link to comment
Share on other sites

ja tez walczę z pracownią... drzwi wstawione, sufit wygipsowany w sob zakoncze kładzenie płytek na podłodze w pon przychodzi okno... no i najgorsze wyważyc listwy na scianach pod panele pcv bo w niektórych miejscach to fale Dunaju :)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

dzisiaj było 14*C w cieniu pszczoły ostro latały nosiły pyłek itd więc zajrzałem szybko do dwóch ostrych rodzin którym poddałem matki tydz temu które przypadkowo udało mi się zdobyć... matki został przyjęte... tak że śmiało można matki wymieniać w październiku jeśli są do tego warunki (nie mówie tu o jakiś masówkach tylko pojedyńczych sztukach)... a jeśli ktoś zamyka ul z początkiem września i czeka na wiosnę to już jego indywidualna sprawa :)

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Bravo, też tak uważam, że 1 września nie jest przejściem w stan zimowy pszczół. Na TVP historia są powtórki dziennika telewizyjnego z czasów komuny. Pogoda z lat 80 przymrozki w nocy to był standard. Dziś pierwsze przymrozki regularnie z początkiem połową października. Czas dla przyrody przesunął się o 1 miesiąc. Do tego należy uwzględnić słabe zimy. Słaba zima wilgoć w ulu. Tu też trzeba zacząć inaczej podchodzić do wentylacji i ocieplenia na słabe mokre zimy. Na Podhalu u Piotra i Joanny mrozy ostre co roku, ale i u nich ostatnio Górale narzekali na kiepską pogodę i brak turystów.

a jeśli ktoś zamyka ul z początkiem września i czeka na wiosnę to już jego indywidualna sprawa :)

Link to comment
Share on other sites

No tak. Wszystko się pozmieniało. Mój wujo na połowę września ma pszczoły zakarmione, zostaje mu dymek i czeka do wiosny, gdzie moje dopiero dostają pierwsze dawki papu. Ale on dłużej pszczelarzy jak ja żyję więc.... starych drzew się nie nagina:)

Zmienił nam sie klimat, a w zasadzie trochę ocieplił i to jest chyba główny powód. 20-30 lat temu na Wszystkich Świętych już się szło w zimowym ubraniu, był mrozek, czasami już sypnęło śniegiem, a dzisiaj? Bywa tak że i krótki rękaw by wystarczył :)

Co do poddawania matek w tym okresie - tak teraz i kulawa przyjma. Miej na uwadze te rodzinki gdzie poddawałeś bo na wiosnę mogą chcieć ją wymienić i to wcześniej niż będziesz się spodziewał

Link to comment
Share on other sites

Koledzy - w przyrodzie nic się nie zmieniło, tylko ludzie próbują przyrodę zmieniać - niektórzy pszczelarze też, a nasze pszczoły same muszą sobie jakoś poradzić z pomysłami tych pszczelarzy. Pszczelarz w razie niepowodzenia zgoni winę a to na matkę ,a to na pokarm, a to na ul,ramki,wilgoć, przeciągi, osy, sikorki lub cukier itd, itp. Pszczoły nie mogą się nawet pożalić, tylko walczą o przetrwanie. Chociasz jak ktoś ma dobry słuch to usłyszy jak się pszczółki żalą, nawet i teraz.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.