Robi_Robson Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 9 godzin temu, Krzychu napisał: A u was się roją lub chcą się roić? Już powinny , ale pogoda nie pozwala . Od tygodnia codziennie deszcz, wiatr . Nastrój rojowy praktycznie we wszystkich rodzinach . Jak przyjdzie piękny , słoneczny dzień , to będzie sajgon . Jedna wielka gorączka rojowa . W przebłyskach słońca wylatują trochę . Głównie po wodę . Na wadze (średniej siły rodzina) przybyło od 18V do 24V kilkanaście kg. A od 25V tyle samo donoszą ile zjedzą . Jeden dzień + 20 dag. A w kolejny - 20dag . Waga pasieczna to fajna sprawa . Bez zaglądania do ula wiadomo czy trzeba panikować ... Cytuj
manio Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 (edytowane) 30 minut temu, Robi_Robson napisał: Waga pasieczna to fajna sprawa . Bez zaglądania do ula wiadomo czy trzeba panikować ... w taką pogodę to i bez wizji Jackowskiego wiem ,że pszczoły myślą tylko o drzewie. Pierwszego ciepłego dnia będzie się działo Do tego nie trzeba wagi . A na forach dyskusja po ile miód sprzedać . U mnie może go nie być , a wiosenne miodobranie to 60% rocznego miodu. Edytowane 29 Maja 2022 przez manio Cytuj
Tikcop Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 Potwierdzam. Rok przyjazny rójkom. Ale jak rozumiem nie ma się co martwić przecież pisaliście tu w zeszłym roku, że rój to tydzień po nasiedleniu już daje wiadro miodu. Wiadra zakupione? Cytuj
Tikcop Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 O co chodzi z tym zjadaniem z miodni? Co to za fenomen? U mnie też leje i słońce z przerwami a co podejdę i dygnę miodnię tylko cięższa jest. Rzepak jeszcze żółty ale niedługo raczej już. Stanowczo muszę zmienić typ gospodarki a i ule aby mieć alignment z powszechną wersją wydarzeń. Cytuj
gajowy Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 11 godzin temu, Krzychu napisał: A u was się roją lub chcą się roić? W jednej rodzinie dwie podlane miseczki , usuąłem, wsadziłem węzę w srodek gniazda. Zobaczymy. To sytuacja z przed paru ładnych dni. Dziś zajrzę do trzech, jutro do następnych trzech. Przewożone były z rzepaku na nowe miejsca. Moze im sie to nie spodobało.... Cytuj
daro Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 25 minut temu, gajowy napisał: wsadziłem węzę w srodek gniazda. To nic nie daje wręcz przeciwnie . Wkłada się ładny plaster suszu do zaczerwienia. 1 Cytuj
manio Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 3 godziny temu, Tikcop napisał: Stanowczo muszę zmienić typ gospodarki a i ule aby mieć alignment z powszechną wersją wydarzeń. Przenieś pszczoły 300 km na północ i dołączysz do klubu , Panie Mądraliński. 2 Cytuj
Krzychu Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 3 godziny temu, Tikcop napisał: Potwierdzam. Rok przyjazny rójkom. Ale jak rozumiem nie ma się co martwić przecież pisaliście tu w zeszłym roku, że rój to tydzień po nasiedleniu już daje wiadro miodu. Wiadra zakupione? O ile się ją złapie, zagospodaruje i jeszcze zasili czerwiem z pszczołami z macierzaka Cytuj
Tikcop Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 (edytowane) Czyli ro******ć 10 rodzin aby złożyć 10 rodzin? @up oko północy Jeśli o mnie chodzi to wirówka lata tylko dwa razy na sezon 1) na przełomie maja/czerwca a potem 2) na przełomie lipca/sierpnia. Więc różowo wcale nie jest. Miód tylko od rodzin obsiadających 3 korpusy ale obsiadających a nie udających. Mój pradziadek jeszcze za cara zmajstrował ule warszawskie na jeden mniej, drugi więcej (bo to w XIX wieku ze standaryzacją bywało różnie) ale na jakies circa 120 litrów. Ja w XXI wieku, zgodnie z postempem ? plenności matek pszczelich, mam na każdą rodzinę na miód ustawioną dokładnie 120 litrów przestrzeni. Ale to pszczoły zza stodoły swoje własne. O zgrozo ratunkowe!! 120 litrów = 30 ramek = 30 tyś osobników to i proponuję poczytać co niejaki Farrar pisał o rodzinach na 15k a co na 30k. Pisał też o 45k i 60k ale akrobatyki dwumatkowej na wysokości nie mam zamiaru uprawiać. Edytowane 29 Maja 2022 przez Tikcop Cytuj
manio Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 (edytowane) 1 godzinę temu, Tikcop napisał: Mój pradziadek ja nie mam pojęcia jak wyglądał ul mojego dziadka czy tym bardziej pradziadka bo nie zostawili dokumentacji w tym zakresie , nie ma nawet zdjęcia jak Piłsudskiego ( czemu on nie miał warszawskich ?) . W opowieści rodzinnych wiem tylko że ludzie radzieccy odwiedzający w 1939 i 1944 roku miodobranie przeprowadzili przy pomocy "puliemiota" . Co naród to kultura i technika. W 1944 zabrali też konie , przywiązując je do tratwy zrobionej z wyłamanego płota - coś na wzór indiańskich zaprzęgów i na Bierlin ujechali.. W każdym razie nie były to na 100% ule warszawskie i nie dam gwarancji czy w ogóle ramkowe . Nie miałem kogo spytać bo dziadka zabili Ukraińcy kolaborujący ze szkopami uciekający razem ze swoimi panami przed radzieckimi . Bez żadnego powodu , ot taka ich natura. Edytowane 29 Maja 2022 przez manio Cytuj
Krzychu Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 6 godzin temu, gajowy napisał: W jednej rodzinie dwie podlane miseczki , usuąłem, wsadziłem węzę w srodek gniazda. Zobaczymy. To sytuacja z przed paru ładnych dni. Dziś zajrzę do trzech, jutro do następnych trzech. Przewożone były z rzepaku na nowe miejsca. Moze im sie to nie spodobało.... Z takich miseczek planuję robić odkłady w tym roku 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 22 minuty temu, Krzychu napisał: Z takich miseczek planuję robić odkłady w tym roku Nie bardzo kapuję Krzysiek ? Po co sobie utrudniasz życie przekładaniem larw ? Ciekawy wykład watro posłuchać . ? https://www.youtube.com/watch?v=yqe86NRlDMw Cytuj
Krzychu Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 4 minuty temu, Tadek11 napisał: Nie bardzo kapuję Krzysiek ? Po co sobie utrudniasz życie przekładaniem larw ? Ciekawy wykład watro posłuchać . ? https://www.youtube.com/watch?v=yqe86NRlDMw Mi nie chodzi o przekładanie larw tylko chcę zrobić odkład z ramek z czerwiem i pszczołami na którym będzie już matecznik /podlana miseczka matecznikową. No i z tych rodzin co cenię 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 7 minut temu, Krzychu napisał: Mi nie chodzi o przekładanie larw tylko chcę zrobić odkład z ramek z czerwiem i pszczołami na którym będzie już matecznik /podlana miseczka matecznikową. No i z tych rodzin co cenię No to nie pisz że z miseczkami chcesz robić odkłady ? Ale obejrzyj ten wykład powyżej. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 3 godziny temu, Krzychu napisał: Mi nie chodzi o przekładanie larw tylko chcę zrobić odkład z ramek z czerwiem i pszczołami na którym będzie już matecznik /podlana miseczka matecznikową. I jeszcze do uściślenia dla innych młodszych stażem pszczelarzy . Czym innym jest poddanie zasklepionego matecznika a czym innym poddanie podlanej miseczki matecznikowej czy inaczej podlanego otwartego matecznika z larwą odkrytą do odkładu , takich rzeczy się nigdy nie robi , mowa o tej miseczce podlanej , bo to jest sprzeczne z prawami natury i hodowli pszczół i jak obejrzysz ten wykład powyżej ? tam Marek Podlewski to wyjaśnia dlaczego to jest kardynalny błąd i nie powinno się tego nigdy robić. 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 10 godzin temu, daro napisał: Wkłada się ładny plaster suszu do zaczerwienia. Suszu już u mnie brak w tym sezonie... cały poszedł... Cytuj
gajowy Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 4 godziny temu, Krzychu napisał: Z takich miseczek planuję robić odkłady w tym roku Tak zrobiłem w zeszłym roku. Dwie rodziny wyszły całkiem niezłe. Jedna słaba. Dołączyłem połowę tej rodziny słabej do innej i uzyskałem produkcyjną. Resztę też do czegoś dołączę teraz po rzepaku. Zostaną mi pewnie ze dwie matki z łączenia rodzin ale nie będę trzymał słabeuszy. Dziś zajrzałem do rodzin na borówkach. Obie mocne, odbudowują nadstawki. Miodu ani kapki. Na wsi w lesie już kwitnąć zaczyna kruszyna. Pszczoły ją oblatują, niebawem rozkwitnie na dobre. W tym roku kruszna niemal w tym samym czasie co akacja. Możliwe, że u mnie to będzie koniec miodu, chyba że w lipcu coś lip(c)owego przyniosą. Cytuj
gajowy Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 40 minut temu, Tadek11 napisał: I jeszcze do uściślenia dla innych młodszych stażem pszczelarzy . Czym innym jest poddanie zasklepionego matecznika a czym innym poddanie podlanej miseczki matecznikowej czy inaczej podlanego otwartego matecznika z larwą odkrytą do odkładu , takich rzeczy się nigdy nie robi , mowa o tej miseczce podlanej , bo to jest sprzeczne z prawami natury i hodowli pszczół i jak obejrzysz ten wykład powyżej ? tam Marek Podlewski to wyjaśnia dlaczego to jest kardynalny błąd i nie powinno się tego nigdy robić. Ja zrobiłem odkłady z matecznikiem juz zasklepionym. Ale raz też podałem jednej rodzinie niezasklepiony, suto podlany matecznik. Podejrzewałem rodzinę o bezmateczność po rójce. Nie mogłem znaleźc matki i nie było długo jajeczek. Pszczoły wyczyściły matecznik z mleczka i larwy ale dopiero w momencie gdy ich matka (której podejrzewałem, że nie ma) zaczęła czerwić. Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 U mnie rok na mniszka bardzo dobry od 2011 nie miałem takich ilości miodu. Śnieżna zima sprzyjała bo zostawiła sporo wilgoci w glebie. Trzy tygodnie był prawdziwy szał dowiedziałem się po co jest przedziałek między pośladkami, praktycznie poszedł cały zapas węzy i ramek, zrobiłem dwie serie odkładów. Teraz ochłodzenie w nocy było ledwo +3 to je skutecznie ostudzi. W sobotę bardzo wiało ale udało się oskubać miód z górnych miodni, jest koloru bursztynowego 17,5 % wody. W tygodniu dalej po pracy będę kręcił. Dwa tygodnie temu byłem po towar w Kaliszu jest katastrofa taka susza. 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 29 Maja 2022 Opublikowano 29 Maja 2022 4 godziny temu, Tadek11 napisał: No to nie pisz że z miseczkami chcesz robić odkłady ? Ale obejrzyj ten wykład powyżej. Obejrzałem wykład. Generalnie wykładowca mówi to o czym i ja myślę. Tylko dlaczego mówi on, że nie chciałby nigdy matki rojowej? Czy to dlatego, że że on mówi to z punktu widzenia hodowcy? Prze iez matka rojowa jest najbardziej wypielęgnowana (zgodnie z jego tezą). Może chodzi o argument rojliwości takiej? Dla mnie ten argument jest wątpliwy o ile o niego chodzi. Mówię to chociażby z obserwacji pasieki, która tylko na rojach funkcjonowała (czasem i na ratunkowych) i nie były tam matki wcale rojliwe przez to, że są rojowe a przez ciasnote ula (80 litrów) Cytuj
michal79 Opublikowano 29 Maja 2022 Autor Opublikowano 29 Maja 2022 Sąsiad pana Gienia (mojego gospodarza), późno zasiał rzepak, a do tego mocno opryskał na chwasta na jesieni. Rezultat jest taki, że rzepak na jego polu jeszcze nektaruje, choć sąsiednie już raczej w strąkach. Dzisiaj, po tych deszczach i zimnych nocach wszystko z pasieki pewnie tam poleciało. Kiedy jeszcze zaczęły się oblatywać trutnie... brzmiało jak rójka. Wnuk pana Gienia słyszał moje pszczoły z odległości ok. 70 metrów. Ja też zastanawiałem się, czy się jakaś rodzina nie roi. Ale bez matek trochę trudno. Zresztą, rójki raczej nie wlatują do ula, tylko na drzewo... Cytuj
Beeman Opublikowano 30 Maja 2022 Opublikowano 30 Maja 2022 19 hours ago, Tikcop said: Rok przyjazny rójkom. Ale jak rozumiem nie ma się co martwić przecież pisaliście tu w zeszłym roku, że rój to tydzień po nasiedleniu już daje wiadro miodu. No Tomasz nie chce podwazac twojej wiedzy ale..... tydzien temu zebralem dwie rojki. Nie byly jakichs kolosalnych rozmiarow. Tak na oko stwierdzilem ze odkladowka siedmio ramkowa bedzie w sam raz na conajmniej 2 tygodnie. Jako ze klab uwiazal sie na krzaku dzikiej rozy zbieralem go recznie. Na start dostaly ramke czerwiu. Niestety co sypne pszczoly na ramki to one wylewaja sie przez wlotek i zawiazuja klab pod skrzynka. Stwierdzilem ze skrzynka za mala. Zmienilem na 10 ramek korpus i sytuacja od razu sie zmienila, pszczoly przestaly opuszczac ul. Dzisiaj dostaly nastepne 10 ramek wezy bo wszystko zalane po brzegi. Identyczna sytuacja z rojem nr.2 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 30 Maja 2022 Opublikowano 30 Maja 2022 10 godzin temu, gajowy napisał: Ja zrobiłem odkłady z matecznikiem juz zasklepionym. Ale raz też podałem jednej rodzinie niezasklepiony, suto podlany matecznik. Podejrzewałem rodzinę o bezmateczność po rójce. Nie mogłem znaleźc matki i nie było długo jajeczek. Pszczoły wyczyściły matecznik z mleczka i larwy ale dopiero w momencie gdy ich matka (której podejrzewałem, że nie ma) zaczęła czerwić. Najprostszy test czy jest matka czy nie ma , to wstawić do rodzinki ramkę z jajeczkami jak najmłodszymi i jak nie po pociągną po paru dniach na tej ramce mateczników to znaczy że matka jest . Mówił to w tym wykładzie Marek Podlewski też i jest to znana praktyka pszczelarska. 9 godzin temu, Krzychu napisał: Tylko dlaczego mówi on, że nie chciałby nigdy matki rojowej? Czy to dlatego, że że on mówi to z punktu widzenia hodowcy? Być może masz rację , ale też może to zależeć jakie genotypy pszczół ma w swojej pasiece i jaką ma generalnie praktykę hodowlaną To są często skomplikowane sprawy i czym innym może się kierować ktoś kto w pasiece hoduje matki i nie chce sobie zaśmiecać materiału genetycznego jakimiś matkami rojowymi , a czym innym może się kierować pszczelarz praktyk nastawiony na pozyskiwanie miodu . Cytuj
Krzychu Opublikowano 30 Maja 2022 Opublikowano 30 Maja 2022 29 minut temu, Tadek11 napisał: Być może masz rację , ale też może to zależeć jakie genotypy pszczół ma w swojej pasiece i jaką ma generalnie praktykę hodowlaną To są często skomplikowane sprawy i czym innym może się kierować ktoś kto w pasiece hoduje matki i nie chce sobie zaśmiecać materiału genetycznego jakimiś matkami rojowymi , a czym innym może się kierować pszczelarz praktyk nastawiony na pozyskiwanie miodu . O to właśnie chodzi. Tak jak wspomniał to wykładowca - uzależniliśmy się od prowadzenia pasieki w sposób przemysłowy. Ja np sprowadzając inne geny do swojej pasieki zrobiłem to po to aby wzbogacić pulę genową między innymi pod względem niższej agresji gdzie pokolenie F1 od hodowców faktycznie mnie bardzo zadowala. Ale jest też druga para kaloszy o czym mówił też ten pan. Mianowicie o jakość matek wczesnych. Zakupiłem swego czasu 4 matki UN od tego samego hodowcy. Jedna z niebieskim opalitkiem z lipca, trzy z białym opalitkiem z maja. No i okazuje się, że dwie z białym opalitkiem są takie sobie. Więc tylko jedna z trzech z maja są ok. Ta z lipca jest najlepsza. I wydaje mi się, że jak ktoś chce hodować dla siebie to najlepiej niech poczeka na trutnie i ustabilizowanie pogody. Druga sprawa to to, że nie chcę uzależnić się od hodowców i od matek F1 pociągnąć F2 i robić selekcje 1 Cytuj
daro Opublikowano 30 Maja 2022 Opublikowano 30 Maja 2022 12 godzin temu, gajowy napisał: Suszu już u mnie brak w tym sezonie... cały poszedł... To podziel . Ja poszerzam tylko węzą . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.