Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Opłacalność produkcji miodu 2023


Recommended Posts

2 godziny temu, manio napisał(a):

A Pan Starosta z Nowego Targu nie narzeka ani na ceny   , ani na brak zbytu. Sprzedaje duże ilości bez targowania się. To wynik reklamy szeptanej ? Bierzcie przykład zamiast biadolić jak stare baby 😀

 

Tu może zachodzić dodatkowy czynnik. Dopóki Starosta decyduje o obsadzaniu wolnych wakatów w lokalnej budżetówce, to może warto dobrze mu się kojarzyć ;)

 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Tadek11 napisał(a):

Każdej administracji chodzi tylko o własne brzuchy , paragrafy dające władzę weterynarii są w większości po to żeby mieli władzę na chłopami , coroczne kontrole pracowni pszczelarskich za odpowiednia opłatą itp.

Akurat to do poprzedników . Rolniczy handel detaliczny to obecni.

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, daro napisał(a):

Akurat to do poprzedników . Rolniczy handel detaliczny to obecni.

Do wszystkich to dotyczy i do poprzedników i teraźniejszych. A handel rolniczy ? Najlepiej mają pośrednicy sprzedający towary z Ukrainy , zboże ,  miody , owoce , jajka, drób i wiele innych rolniczych towarów a nasi nie są w stanie przebić tych cen bo inflacja zmusza ich do chociaż  wyjść na zero w biznesie swoim i co im po tych przepisach o rolniczym  handlu detalicznym jak pośrednicy głównie się dorabiają. Darek nie widzisz tego ? 🙂 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Tadek11 napisał(a):

Najlepiej mają pośrednicy sprzedający towary z Ukrainy , zboże ,  miody , owoce , jajka, drób i wiele innych rolniczych towarów a nasi nie są w stanie przebić tych cen bo inflacja zmusza ich do chociaż  wyjść na zero w biznesie swoim i co im po tych przepisach o rolniczym  handlu detalicznym jak pośrednicy głównie się dorabiają.

Coś chyba w innych krajach żyjemy . Mąka kasza , kury na rynku z Ukrainy ? A ktoś mi tu o kacapii. Przed chwilą dzwoniła siostrzenica żony ze Lwowa po przepis bo mąż przewiózł 50 kg kapust za 4 hrywny . Sprzedający skarży się że ludzie nie mają pieniędzy . Ceny to nie wszystko . W Ukrainie ziemię mają wielkie koncerny z UE i ichniejsi oligarchowie .Bez pośredników . Miód to pikuś , postoi  .

 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, michal79 napisał(a):

Narzekanie na choroby, "niedbających o pszczoły", "wolną amerykankę" dziwnym trafem zaczęło się równo z urzędowym dbaniem o pszczoły, kilka lat po II wojnie światowej. 

Wcześniej, np. na pd-wsch Kresach, zwanych Podolem, ludzie miewali pasieki po 1500 pni, pszczoły im nie chorowały, mimo braku przepisów, a do tego dawały dużo miodu i wosku. Występowanie zgnilca łączono raczej nie z brakiem "światłej i dobroczynnej państwowej opieki weterynaryjnej" - tylko ze słabymi, nieodpornymi, sprowadzonymi z południa, rasami pszczół.

 

I na dodatek jakby tylko takie pszczoły miały być w Polsce to wiadomo, że o wiele mniej byłoby pszczelarzy - mało kto by chciał tak żądlące pszczoły (w porównaniu do tych teraz) mieć. 

 

W każdym razie granicę przyzwoitości sprzedaży miodu przekraczają kolejne granice.

Zdarzyło się, że pod moją sponsorowaną reklamą jakiś gość zaczął mi zarzucać, że w tej cenie miodu nie sprzedam, drogo, źle miód itp, ON MA TANIEJ I LEPSZY BO SPADZIOWY PO 30 ZL ZA KG. no i co ciekawe to od razu w komentarzu ktoś wie zgłosił do niego. A wszystko to na obciążenie mojego konta. Bo post sponsorowany ma daleki zasięg i zrobi sobie reklamę za darmo.

(Ps. Nie wie ktoś jak na FB wyłączyć na telefonie komentarze?)

 

Dochodzę powoli do wniosku, że tak gęsto pszczelarzy się robi, że sami sobie robimy się wrogami nie tylko obniżając ceny. I pewnie coraz to łagodniejsze pszczoły / dotacje / ładnie pokolorowane ule na dachach się temu przyczyniły.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 8.10.2023 o 08:13, Tadek11 napisał(a):

Za to u nas pełna wolna amerykana , w przepisach wszystko jest , ale weterynarze niewiele robią , 

i bardzo dobrze :)

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Krzychu napisał(a):

Ps. Nie wie ktoś jak na FB wyłączyć na telefonie komentarze?

Nie wyłączaj. Komentarze bardzo dobrze działają na przepychanie sie wyżej. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Krzychu napisał(a):

(Ps. Nie wie ktoś jak na FB wyłączyć na telefonie komentarze?)

 

A może tego dziada zablokuj na profilu swojej pasieki, i nie będzie widział tych ogłoszeń?

Link to comment
Share on other sites

No Panowie 😁  skarży się do mnie autor inicjator tego wątku na forum   Peter 001  że za bardzo odbiegamy od jego tematu . 

Może te kilka ostatnich postów ,  nie na temat przeniesiemy , gdzieś do  Hyde parku ? 😃

Jak nie będzie sprzeciwu to jutro gdzieś znajdę miejsce na wolne wypowiedzi. 🙂 Mój post tez przeniosę 🙂

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

 skarży się do mnie autor inicjator tego wątku na forum   Peter 001  że za bardzo odbiegamy od jego tematu .

Jeżeli upubliczniasz prywatną korespondencję, to rób to rzetelnie.

 

Ze względu, że założyłem ten wątek, mam jedno pytanie. Czy poziom wypowiedzi @daro określa akceptowalny pułap kultury wypowiedzi dla tego forum?

Chcę wiedzieć, czy ten człowiek swoimi wypowiedziami go definiuje.

 

Nie jest problemem odbieganie od tematu, tylko poziom kultury  i napastliwość względem osoby wypowiadającej się w danym temacie.

Tolerowanie przez administrację takich zachowań powoduje, że niewielu odważy się coś napisać, bo obawiają się, że nadjedzie zagończyk, który wyładuje swoją frustrację życiową.

Kiedyś ludzie tego pokroju robili to na onecie, jak widać po zamknięciu  zostało forum.

Brak reakcji na tego rodzaju zachowania będzie powodował, że wypowiadać się będzie tylko wąska grupka weteranów, bo nowi zostaną zrażeni na wejściu. Ale to nie potrwa długo, bo braknie im tematów.

Przynajmniej tyle jak chodzi o moje odczucia.

Dobrym rozwiązaniem było by nadanie uprawnień właścicielowi wątku to zbanowania w nim takiego delikwenta. Wtedy "umarł by z głodu" bo prędzej czy później by go wywalano.

Na koniec - jeśli tak to ma wyglądać, że jeden osobnik "zasmrodzi" bezkarnie cały temat, to szkoda mojego czasu.

  • Lubię 4
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Peter001 napisał(a):

Nie jest problemem odbieganie od tematu, tylko poziom kultury  i napastliwość względem osoby wypowiadającej się w danym temacie.

No dobrze Piotr , masz rację , ale w naszym regulaminie nie ma ustalanych kryteriów jak mierzyć poziom kultury żeby w jakiś konkretny sposób reagować 🙂 i jak postępować w takich sytuacjach jak ktoś przekroczył  normy kultury z wyjątkiem tych  zapisanych w regulaminie forum , bo kultura to jest zawsze ocena subiektywna każdego uczestnika forum i dotyczy też oceny personalnej innego uczestnika forum. Forum nie jest po to żeby się nawzajem personalnie oceniać jeden drugiego publicznie . Uważam że powinniśmy oceniać treść postów raczej 🙂

ALE Twoja propozycja z tym  żeby założyciel tematu był takim prowadzącym swój temat jest myślę ciekawym pomysłem  , żeby to autor tematu  decydował o  zawartości tematu i do oceny które posty odbiegają od tematu pod względem merytoryki i na przykład kultury wypowiedzi.

I na próbę jak to mogło by wyglądać proponuje że wybierzesz te posty które Twoim zdaniem należy ukryć ( będą niewidoczne publicznie  ) żeby nie burzyło to Twojego autorskiego tematu , którego jesteś takim prowadzącym  ,  napisz które posty są nieakceptowalne lub oznacz je znacznikiem "smutny" co będzie to samo oznaczało i je ukryję lub przeniosę te posty do Hyde parku. 

Pozdrawiam.

 

PS

Parę postów przeniosłem  do Hyde parku , na resztę czekam na wskazanie od Piotra 

Tadek

 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Peter001 napisał(a):

Dobrym rozwiązaniem było by nadanie uprawnień właścicielowi wątku to zbanowania w nim takiego delikwenta. Wtedy "umarł by z głodu" bo prędzej czy później by go wywalano.

Powodzenia .

Link to comment
Share on other sites

Na tą chwilę uważam zaszłości za niewarte uwagi.

 

 

Przez wątek przewija się cały czas pytanie, czy prowadzenie pasieki jest opłacalne.

 

Ciekawym było by pokusić się o oszacowanie kosztów prowadzenia pasieki i dokonanie oceny, czy pszczelarstwo (bądź pszczelnictwo jak kto woli :) ) jest opłacalne, a jeśli już - tak jaki jest próg rentowności.

Sporo lat temu zetknąłem się z szacowanie opłacalności produkcji rolnej.

Było to zrobione w ten sposób, że określało się minimalny areał upraw, przy jakim można osiągnąć zysk.

Wiązało się to z amortyzacją kosztów stałych, jakie ponosi rolnik, niezależnie od tego, ile hektarów uprawia.

Do takich kosztów zalicza się np. amortyzacja ciągnika oraz innych maszyn rolniczych - oraz pozostałych kosztów, jakie trzeba zawsze ponieść niezależnie od wielkości gospodarstwa rolnego.

Dla pszczelarza mówiło się o 100 pniach.

 

 

 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Peter001 napisał(a):

Na tą chwilę uważam zaszłości za niewarte uwagi.

 

 

Przez wątek przewija się cały czas pytanie, czy prowadzenie pasieki jest opłacalne.

 

Ciekawym było by pokusić się o oszacowanie kosztów prowadzenia pasieki i dokonanie oceny, czy pszczelarstwo (bądź pszczelnictwo jak kto woli :) ) jest opłacalne, a jeśli już - tak jaki jest próg rentowności.

Sporo lat temu zetknąłem się z szacowanie opłacalności produkcji rolnej.

Było to zrobione w ten sposób, że określało się minimalny areał upraw, przy jakim można osiągnąć zysk.

Wiązało się to z amortyzacją kosztów stałych, jakie ponosi rolnik, niezależnie od tego, ile hektarów uprawia.

Do takich kosztów zalicza się np. amortyzacja ciągnika oraz innych maszyn rolniczych - oraz pozostałych kosztów, jakie trzeba zawsze ponieść niezależnie od wielkości gospodarstwa rolnego.

Dla pszczelarza mówiło się o 100 pniach.

 

 

 

 

Przebijam. 

Toczek za domem. Dwa ule. Koszt początkowy:

- ule ok. 700 zł

- bluza, dłuto, podkurzacz, szczotka  150+30 + 100 + 15

- ramki 100 zł

- sito stożkowe i kilka wiader 100zł

- dwie rojnice wlkp - 340zł

 

Razem ok. 1550 zł

W pierwszym sezonie wystawiamy obie rojnice i łapiemy rójki.

 

Zbiór miodu to ok. 500zł z ula, niech będzie już w następnym sezonie. 

Czyli może się już zakup po 3 latach zwrócić. Od tego sezonu można liczyć, że hobby "kosztuje" tylko czas.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, michal79 napisał(a):

Od tego sezonu można liczyć, że hobby "kosztuje" tylko czas.

I właśnie dlatego to  pszczelarstwo będzie dla typowych hobbystów kilkoulowych cały czas atrakcyjne , bo są hobby do których się cały czas dokłada 😁 I teraz pytanie o opłacalność w większej pasiece  w przedziale 15-50rodzin i trzecia grupa w części tak zwanych zawodowców powyżej 80  rodzin . Jak wtedy można  wyliczyć opłacalność i jakie dodatkowe koszty i uwarunkowania ekonomiczne wchodzą dodatkowo w grę ? 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, michal79 napisał(a):

Toczek za domem. Dwa ule. Koszt początkowy:

- ule ok. 700 zł

- bluza, dłuto, podkurzacz, szczotka  150+30 + 100 + 15

- ramki 100 zł

- sito stożkowe i kilka wiader 100zł

- dwie rojnice wlkp - 340zł

I co? Dłutowanie na kolanie, wirowanie na karuzeli...? :)

Coś mi się wydaje, że kosztów stałych związanych z utrzymaniem rodziny jest sporo więcej. Proponuję wyliczać...może to zestawimy na końcu?

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Peter001 napisał(a):

I co? Dłutowanie na kolanie, wirowanie na karuzeli...? :)

Coś mi się wydaje, że kosztów stałych związanych z utrzymaniem rodziny jest sporo więcej. Proponuję wyliczać...może to zestawimy na końcu?

 

No może węza jeszcze dojdzie... ale drut chyba 7zł i gwoździki... tanie ... to pominąłem.

Założyłem też, że na początek 10 kg z ula, można uzyskać metodą kapaną. Biorę łyżkę, zdrapuję komórki, pozostawiając jedynie dno. To wrzucam na sito i na 3 dni zostawiam. Mam miodarkę ja osobiście, ale czasami tak robię.  Ten miód kapany ma w sobie więcej pierzgi, bardziej wyrazisty smak.

 

Czasem chcemy być nowocześni, a jedynie podwyższamy sobie bariery wejścia, które mają uzasadnienie przy wyższej skali. 

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

Ok..ale miałem na myśli sporządzenie zestawienia kosztów dla pszczelarza gospodarującego na minimum 40 pniach. Tak to można założyć, że ramki wyskrobiesz widelcem z kuchni. Skrzynkę zbijesz z desek nieheblowanych..

Raczej bym myślał tworzyć zestawienie dla profesjonalisty.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Peter001 napisał(a):

Ok..ale miałem na myśli sporządzenie zestawienia kosztów dla pszczelarza gospodarującego na minimum 40 pniach. Tak to można założyć, że ramki wyskrobiesz widelcem z kuchni. Skrzynkę zbijesz z desek nieheblowanych..

Raczej bym myślał tworzyć zestawienie dla profesjonalisty.

 

OK, to temat hobbysty, co ma dwa ule i w zasadzie mu się opłaca, zostawiam. :)

Link to comment
Share on other sites

Spróbuję zrobić takie obliczenia. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Potrzebuję do tego okresy amortyzacji sprzętu pszczelarskiego. Czyli np. Ile lat wytrzyma ul, na ile sezonów liczyć żywotność ramki, itd..

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Jest kilku ? nie wiem ile naprawdę , Kolegów co mają większe pasieki , ale oni pewnie nic nie napiszą , bo forum nie jest dla nich interesujące żeby się  chwalić , doradzać  innym  , wiedzę mają wystarczającą w sprawie hodowli , co najwyżej zaglądają z ciekawości , po ile hobbyści sprzedają  miód i czytają jakieś nowinki z pszczelarstwa i o jakichś prawnych uregulowaniach dotyczących pszczół i im to wystarcza . Inaczej nie byli by biznesmenami jak by o wszystkim pisali na forum , bo biznes to walka interesów i wygrywa ten kto lepszy i przechytrzy konkurentów. 

Co do pytań dotyczących  amortyzacji sprzętu pszczelarskiego i jeszcze jakiego bo to ważne , to by trzeba było pytać tych zawodowców ,ale jak nie chcą pisać na forum to się nie dowiemy . Ja ma około 30 rodzin i nie jestem zawodowcem , ule robiłem sam żywotność oceniam na 10-15 lat , ramki sam sobie robię żywotność pewnie tyle co ule około 10 lat , topiarkę słoneczną robiłem sam żywotność nie jestem w stanie ocenić   , miodarkę kupiłem i pewnie wystarczy mi do końca  mojego , co jeszcze , wosk oddaje do przerobu na węzę i płaciłem chyba 10 zł/kg za przerób , cukier to wiesz po ile policzyć i co jeszcze chcesz wiedzieć ? 🙂 Kapelusze kupiłem po 8 zł/szt . 🙂

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Ok.. Ale czy nie kusi Ciebie, żeby dowiedzieć się ile jest warta godzina przepracowana przy pszczołach w celu pozyskania miodu, za który bierzesz określoną kwotę? Załóżmy że zrobiłeś ul sam z desek. Jego wartość odzwierciedla cena rynkowa. To jest kwota, jaką by trzeba policzyć, po podzieleniu przez 10 (lata eksploatacji),  z uwzględnieniem spadku wartości pieniądza (zamiast kupować deski mógł byś te pieniądze dać na konto, a czas zużyty na wykonanie ula przeznaczyć na pracę zarobkową).

To wszystko to jest koszt, jaki trzeba by przyjąć, choćby nawet pozornie było to niewiele. Te poszczególne składowe mogą się okazać całkiem spore po zliczeniu w całość.

Jeśli ujmiesz w odniesieniu do uzysku miodu z pnia, wtedy dowiesz się, ile zarabiasz na godzinę :)

Z tego co pamiętam, wyliczono kiedyś godzinę pracy rolnika pracującego przy stadzie krów na 2 zł/h!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.