Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

Posted

Powoli zbliża się czas przygotowań do świąt, to czas szczególny. A jak u Was z przygotowaniami? Ja zaczęłam od wędlin a skończę na ciastach, w międzyczasie jest kilka dni na sprawdzenie procentowe dymiona co by i wędliny i placki dobrze się trawiły  B)

 

ZtjdEqE.jpg

 

Posted

u mnie trójniaki już się cieszą z perspektywy rozlania do karafek a ja właśnie kupiłem trochę mięsiwa i będę robił mielonki w szynkowarze.

Posted

garnek jak garnek tyle że ze sprężyną :)
Są przetwory mięsne których po prostu inaczej się nie zrobi a koszt w sumie minimalny.
U mnie od czasu jak opanowałem robienie mielonek to nikt nie je się tego typu rzeczy kupnych.

Posted

Powoli zbliża się czas przygotowań do świąt, to czas szczególny. A jak u Was z przygotowaniami? Ja zaczęłam od wędlin a skończę na ciastach, w międzyczasie jest kilka dni na sprawdzenie procentowe dymiona co by i wędliny i placki dobrze się trawiły  B)

 

ZtjdEqE.jpg

 

Aska wez ty wywal to zdjecie , bo az u mnie czuc zapach tych wedlin :D  :P  :P  :P , takich rzeczy mi na emigracji brakuje najbardziej. Tu czegos takiego tu nie uswiadczysz, nawet jest problem z poszukaniem karpia. Kurde ale mnie skrecilo , a tu jeszcze dwie godziny w robocie :(

Posted

Aska wez ty wywal to zdjecie , bo az u mnie czuc zapach tych wedlin :D  :P  :P  :P , takich rzeczy mi na emigracji brakuje najbardziej. Tu czegos takiego tu nie uswiadczysz, nawet jest problem z poszukaniem karpia. Kurde ale mnie skrecilo , a tu jeszcze dwie godziny w robocie :(

Sok_mir zbuduj prostą wędzarnie i... delektuj się zapachem Świąt. To na prawdę proste.

Mam rodzinę we Fr i w temacie Świąt od "zawsze" jest wspominanie zapachów i smaków.

Posted

Mirek, wiem, sama to przerabiałam. pierwsze wyjazdy zwłaszcza do Niemiec to ja nic nie jadłam... No popatrz na to z innej strony, pojeść nie pojesz ale popatrzyć zawsze można ;)

Posted

Jak to kobieta , nie ruszaj bo na święta , þóźniej jedz bo się zepsuje. Jak mawiał Popiołek - Koniec Świata. A kiełbasa przegrzana , za gorący dym. A swoje wędliny bez przesady , robota prosta . Jak już to kawał mięsa w piekarnik niż bele co jeść.

Posted

Sok_mir zbuduj prostą wędzarnie i... delektuj się zapachem Świąt. To na prawdę proste.

Mam rodzinę we Fr i w temacie Świąt od "zawsze" jest wspominanie zapachów i smaków.

Mysle juz nad tym od roku, wedzarnie mam, chce kupowac swiniaka z kolega po polowie, a wolowine i cielecine mam "swoja", jest tylko jeden problem KIEDY??????? chyba na emerturze :)

 

Mirek, wiem, sama to przerabiałam. pierwsze wyjazdy zwłaszcza do Niemiec to ja nic nie jadłam... No popatrz na to z innej strony, pojeść nie pojesz ale popatrzyć zawsze można ;)

 Wole nie patrzec bo zjem kompa, a tak na powaznie to teraz nie jest tak zle, w niedziele przyjezdza rodzina i swojska kielbaska juz jest kupiona, bedzie zur na zakwasie z kielbaska( z POLSKI) i skwarkami. Njabardziej i najdluzej brakowalo mi chleba polskiego z domowym smalcem, a teraz to juz nawet ujdzie ta ich bagietka ze serem.  

 

Jak to kobieta , nie ruszaj bo na święta , þóźniej jedz bo się zepsuje. Jak mawiał Popiołek - Koniec Świata. A kiełbasa przegrzana , za gorący dym. A swoje wędliny bez przesady , robota prosta . Jak już to kawał mięsa w piekarnik niż bele co jeść.

Darek jak przeczytalem pierwsze zdanie , to zaczalem sie rozgladac czy czasami gdzies nie siedzisz w szafie - no jakbym slyszal moja pania  :D

Posted

Powoli zbliża się czas przygotowań do świąt, to czas szczególny. A jak u Was z przygotowaniami?

  A jak u Was... ..... 

 Pewnie Was zadziwię .... w 'mojej tradycji' te Święta nigdy nie kojarzą z .... wędliną i z procentowymi napojami ..... za to te święta to: ciasta , to kluski z makiem to pierogi z grzybami , to barszcz z uszkami , to ryby ,to ....tak wyczekiwana przez cały rok kutia . Iiiiii cukierki obrywane po kryjomu z choinki .

 I , mimo powszechności występowania , pomarańcze .... ;) , oraz odwiedziny rodzinne ....

  .... ot , powolny pytaniu A jak... , pozwoliłem sobie .....

:) PF

Posted

Nie przesadzaj z tym brakiem czasu. Ja świniaka nie biorę od dawna bo w okloicy samo krowiarze lub tacy co mają 2000 i mnie w nosie. Zresztą zdrowia nie mam. Uwędzenie to 3 godziny zasolenie  5 minut. Polędwicy , szynka nadzianie w siatkę 30 minut. Wymówka.

P.S. A kto pisał o procentach ? Ja tam zawsze trzeźwy, toż to Boże Narodzenie.Wstyd . 2 dnia Świąt jak to unas mówią ,,po kominkach,, i wtedy coś tam kapnie.

Posted

  A jak u Was... ..... 

 Pewnie Was zadziwię .... w 'mojej tradycji' te Święta nigdy nie kojarzą z .... wędliną i z procentowymi napojami ..... za to te święta to: ciasta , to kluski z makiem to pierogi z grzybami , to barszcz z uszkami , to ryby ,to ....tak wyczekiwana przez cały rok kutia . Iiiiii cukierki obrywane po kryjomu z choinki .

 I , mimo powszechności występowania , pomarańcze .... ;) , oraz odwiedziny rodzinne ....

  .... ot , powolny pytaniu A jak... , pozwoliłem sobie .....

:) PF

Oj u mnie też od zawsze uszka/pierogi z grzybami, barszcz, karp w galarecie, kutia, makowce, pierniczki itp. ;-). Wędliny owszem w ale nie grają pierwszych skrzypiec i pojawiają się w kolejnych dniach.

Posted

Nie jestem za upijaniem się ale odrobina dobrej nalewki czy wina nie zaszkodzi dla lepszego zestrojenia głosów .Przecież nasz Pan wino raczył zrobić żeby nie było obciachu  ;) . Joanno zazdroszczę Ci "świeżyzny " niestety ja za późno zapisałem się na termin u rzeźnika i będziemy mieć po trzech królach oryginał ,na święta podróba  :mellow: .

Posted

U mnie jest już zapach domowego piernika robionego na miodzie na stary krakowski sposób z wystawieniem na miesiąc na pole przed pieczeniem dla fermentacji naturalnej . No i wędlinki właśnie skończyłem wędzić i nie pamiętam już kiedy miałem na święta inna wędlinę niż swojską. A dzisiaj właśnie u mnie zapach pierogów wigilijnych , które moja ślubna postanowiła zrobić już i zamrozić.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

mnie to nie raz ludzie rozwalają z tymi Świętami.... opowiadają... że 5 sałatek 5 ciast, ryb 5 rodzajów do tego kupa mięsa, uszka z krokietami na deser i jeszcze połowa książki kucharskiej M.Gessler

 

no ile tego można zjeść? ja tam jem cały rok i nie potrzebuję nawrzucać do siebie jak do śmietnika

Posted

U mnie najważniejsza z kulinarnego punktu widzenia , to ryba po grecku w wykonaniu mojej Mamy .
Ale nie jakaś taka , że 50% to marchewka , tylko rybka smażona i duuużo smażonej cebulki z przecierem pomidorowym .
Paluszki lizać .
th_cooking.gif

Córki też pewnie jakieś wypieki stworzą .
000672828.gif
Jedna w końcu w Mikołajach na Ptasiej Wyspie terminowała w kuchni , to pewnie jakiegoś specyjała stworzy .

Wędlinki odkąd sięgam pamięcią zawsze na święta były , ale nigdy nie cieszyły się zbyt wielkim wzięciem .
Dopiero jak sałatki ze stołu zniknęły , to w drugi dzień świąt jako zagryzka się przydawały .

Posted

A ja właśnie dzisiaj wybieram na spotkanie opłatkowe do pracy,atmosfera niepowtarzalna tylko te całowanie mnie przeraża :D :D :D

Rozumiem Cię i współczuję jeśli twoi współpracownicy to płeć brzydka, ale jeśli to dziewczyny to już bym przebierał nogami.

No, chyba że pracujesz w domu starców?

Posted

mnie to nie raz ludzie rozwalają z tymi Świętami.... opowiadają... że 5 sałatek 5 ciast, ryb 5 rodzajów do tego kupa mięsa, uszka z krokietami na deser i jeszcze połowa książki kucharskiej M.Gessler

 

no ile tego można zjeść? ja tam jem cały rok i nie potrzebuję nawrzucać do siebie jak do śmietnika

Bo ty nie rozumiesz sensu całych świąt :lol:

http://www.eska.pl/news/swiateczne_piosenki_2015_antek_smykiewicz_-_pomimo_burz_w_wersji_radia_eska/125370

Posted

U mnie pelnia atmosfery swiatecznej, zona lata od rana po chacie i ze trzeba sprzatac i ze nikt jej nie pomaga. Nie bede chociaz przeszkadzal i pojde podzialac do pracowni. ;)  Na pewno zona sie ucieszy :)

  • Like 1
Posted

U mnie pelnia atmosfery swiatecznej, zona lata od rana po chacie i ze trzeba sprzatac i ze nikt jej nie pomaga. Nie bede chociaz przeszkadzal i pojde podzialac do pracowni. ;)  Na pewno zona sie ucieszy :)

Ja zapobiegawczo poszedłem wędzić i mam spokój ;)

Posted

U mnie pelnia atmosfery swiatecznej, zona lata od rana po chacie i ze trzeba sprzatac i ze nikt jej nie pomaga. Nie bede chociaz przeszkadzal i pojde podzialac do pracowni. ;)  Na pewno zona sie ucieszy :)

Każdy ma swój sposób pomocy. Jadę zaraz do Czech po absynt.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

  • 3 years later...
Posted
On 12/20/2015 at 12:44 PM, boddan said:

Każdy ma swój sposób pomocy. Jadę zaraz do Czech po absynt.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Absynt toż to syf. gruszkowica, merunka, borowiczka ok :)

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.