Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Recommended Posts

Posted

Mam zamiar do kilku rodzin dać pod koniec stycznia folię pod powałkę jako dodatkowe docieplenie ,mam pytanie czy to dobry pomysł.Pozdrawiam

Posted

Ja daję na powałkę matę ze słomy albo trzciny.Folia lepiej chyba się spisze jak masz dennice osiatkowane otwarte,jak przy pełnej dennicy położysz na ramki folię to chyba będzie kiepsko z wentylacją. :rolleyes:

Posted

Folia na ocieplenie ? A jaki ma ona wskaźnik przewodności cieplnej ? żeby nią ocieplać - pomyśl trochę.

Folie z zasady stosuje się przy dennicach wysokich , dennicach siatkowych , lub jeżeli dajemy pusty korpus pod gniazdo w ulach o niskiej ramce. Jeżeli chcesz naszej  porady to musisz opisać jakie masz ule , jakie dennice i ogólnie na ilu ramkach za zimowałeś i w jakim układzie.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

Mam zamiar do kilku rodzin dać pod koniec stycznia folię pod powałkę jako dodatkowe docieplenie ,mam pytanie czy to dobry pomysł.Pozdrawiam

Dlaczego folia?lepsze,cieplejsze stare gacie na powałkę :rolleyes:

Posted

Też rozważam położenie folii na ramki pod powałę na wiosnę ale z innego powodu – pod folia ma się niby zbierać woda, która pszczoły spijają i nie musza latać po nią poza ul. Mniej się męczą i dłużej pożyją. Szybszy rozwój itp. Nie wiem ile w tym prawdy.  Z drugiej strony podobno  w tej wodzie zbierają się jakieś toksyczne związki z przemiany materii, które mogą pszczołą zaszkodzić. Sam nie wiem. Może ktoś coś doradzi?  

Co z wilgotnością? Czy nie będzie zbyt duża przez taką folię? Może tylko częściowo przykryć ramki?

Co do ocieplenia to wole stare gacie na powałkę :)

Posted

Pszczoły dorosłe znoszą wilgotność względną powietrza w granicach od 25% do 70%.

Długotrwałe jednak przebywanie w powietrzu o wilgotności przekraczającej 60% jest dla nich szkodliwe.

Pszczoły są w stanie w sposób aktywny podnieść wilgotność powietrza otaczającego czerw, któremu potrzebna jest wyższa wilgotność.

Natomiast trudniej jest im obniżyć nadmierną wilgotność powietrza w gnieździe.

W sytuacjach krytycznych usuwają skroploną parę wodną z powierzchni plastrów lub też wodę zalewającą gniazdo w nieszczelnym ulu.

Polega to na spożywaniu wody  i wydalaniu jej wraz z kałem.

Jeśli pszczoły pozostają w zamknięciu, woda zatrzymywana jest w organizmie i gromadzona w jelicie tylnym, powodując jego przepełnienie.

Itd, itp.

Tak,że chyba jednak lepsze te stare gacie zamiast folii.

Posted

Ja nie jestem zwolennikiem stosowania folii w zimę z różnych względów a jeżeli już ktoś chce stosować folię na powałkę lub zamiast powałki to dopiero począwszy od  kwietnia i też trzeba zwracać uwagę na odpowiednią wentylację , żeby nadmiar pary wodnej miał którędy się wydostać z ula , bo jak nie , to może to doprowadzić w skrajnych przypadkach do zapleśnienia ścian bocznych ula i skrajnych ramek nie obsiadanych przez pszczoły i szczególnie to jest ważne w ulach jedno ściennych  w których to para wodna ma kontakt z chłonniejszymi ściankami w porównaniu do uli ocieplonych. Czyli folia nie może zakrywać całej powałki i powinny być pozostawione szpary w powałce dla wentylacji . Z tych samych to względów jednak to grube płótno lniane lub bawełniane jest pod tym względem lepsze w moim mniemaniu. Ale wiem że są pszczelarze którzy stosują folię i nauczyli się jakoś w ten sposób gospodarować.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

Moim zdaniem jak dennica osiatkowana to folia może być po całości i powałka bez wentylacji . Nic się nie dzieje ,nic nie pokrywa pleśń , miałem tak kilka sezonów.

W ulach z pełną dennicą lepiej dać dookoła ramek po 1 cm odstępu ( czyli folia wymiar mniejszy o 2 cm na długość i szerokość niż przykrywane ramki) , choć i w ulach kombinowanych kładłem folię po całości. Stosowałem grubą folię z worków po moczniku . Zawsze ją stosuję w ulikach weselnych i odkładowych oraz w sytacjach awaryjnych. Wiosną bardzo dobra bo wykrapla się na woda i pszczoły mają w ulu poidełko . Dobra jak się ma ostre pszczoły , nie trzeba podnosić całości żeby rzucić okiem na pszczoły , albo zajrzeć za skrajne ramki.

Mój kolega ma też drewniane powałki złożone z kilku kawałków .

Posted

Od lat stosuję cały sezon folię . Na zimę przykładam ją w ten sposób , iż pierwsza uliczka od ściany zostaje odkryta. Folia sięga tylko do zatworu, wentylacja jest wystarczająca z obu stron gniazda, nie ma prawa powstać wilgoć. Na folię gazeta (żeby miały co w zimie poczytać) :) A tak naprawdę , to lepszej izolacji nie widzę i ferie zimowe. Wraz z powiększaniem się rodziny folia ląduje na całym ulu i w sezonie praca , skraca się do maksimum. Pszczoły budują sobie mosty z wosku, dzięki czemu łatwo przemieszczają się w kłębie także górą. Ja widzę same zalety

Posted

A stosował ktoś folię termoizolacyjną ,taką do pokryć dachowych.Ma właściwości izolacji termicznej a jednocześnie przepuszcza parę wodną.

Posted

Przy beleczkach woda też się skrapla, ja stosuję folię cały rok jak Joasia i w ten sam sposób . Mam pytanie czy stosujecie na wiosnę folie pod korpusy z pozostawieniem przejścia na całej szerokości z przodu jak pokazał Polbart na YouTube.

Posted

Nie mam folii w żadnym ulu i nie chcę jej mieć, ale wiem, że stosuje się tak jedynie tylko po to, aby pszczoły nie pokleiły powałki.

Innego sensu w takiej praktyce nie dostrzegam.

  • 2 months later...
Posted

Jaką wysokość nad ramkami ma u Was powałka? Dajcie 8mm - 10mm, a może jeszcze inaczej?

Posted

Jak będzie zbyt duża odległość do powałki to zabudują woskiem ale taka żeby pszczoły mogły swobodnie przechodzić górą.

Pozdrawiam

Tadek

Posted

Nie mam folii w żadnym ulu i nie chcę jej mieć, ale wiem, że stosuje się tak jedynie tylko po to, aby pszczoły nie pokleiły powałki.

Innego sensu w takiej praktyce nie dostrzegam.

Sens jest taki w ty Jerzy, że praca jest dużo bardziej wydajna, odciągasz folie i robisz przegląd, czasem wgląd przez folię z góry też jest wystarczający dla ocenienia choćby ilości i rozmieszczenia rodziny, poza tym powałka jeszcze ok, bo mogą się swobodnie przemieszczać górą ale przy beleczkach zamykasz im tą możliwość( nie wspomnę jak się przy tym pszczoły gniotą). Co do klejenia , to też nie do końca. U mnie mają porobione od jesieni mosty  z  wosku nawet do 2 cm wysokośći, pomiędzy którymi wędrują sobie spokojnie. Dopiero przy zakładania korpusów ścinam te pomosty.Ponieważ nie zakładam poławiaczy na propolis to w sezonie folia się klei i cięgnie od kitu, przy krawędziach z ramkami. Poza tym folia na wiosnę może być sposobem na dostarczanie wody i jeszcze jedna zaleta. szanowna pani motylica nie ma gdzie siedzieć i składać jaj , bo pszczoły mają wszędzie dostęp , czego ani przy powałce i w żadnym wypadku przy belkach nie ma

Posted

Ja stosuję folię PCV 0,3 mm twardą w sezonie. Pod koniec tego tygodnia będę dawał na wszystkie ule korpusy D 1/2. Zamiast kraty w tym okresie pomiędzy rodnię a miodnie daję właśnie folię, ale w taki sposób, że pszczoły mogą przechodzić po ściance pomiędzy korpusami. Wymiary takiej folii do dadanta 10 ramkowego stosuję jak krata do wielkopolskiego. Przy łączeniu także używam takiej folii przy czym szczelinę umieszczam przy tylnej ściance i na wolną przestrzeń daję ręcznik papierowy. W ulach gdzie niem mam powałki stosuję też taką folię. Nie ocieplam niczym. Na zimę zostawiam przestrzeń nie zakrytą, którą zakrywam po oblocie wiosennym.  

  • Like 1
  • 4 years later...
Posted

Chciałbym się podzielić "patentem " który odkryłem w minionym roku, a mianowicie folia w połączeniu z czarnym pisakiem to doskonała karta ulowa .Poczynając od opisu matki ,notatki i najważniejsze data ostatniego przeglądu  . Po zdjęciu daszka wszystko jak na dłoni. Pozdrawiam kri

 

Posted
Godzinę temu, wojciech_p napisał:

Folia w zimie i na przedwiośniu, to zły pomysł. Wilgoć w ulu zdecydowanie nie służy pszczołom.

 

Tak, tylko czy folia powoduje wilgoć w ulu czy tylko dzięki niej widzimy że ona tam jest?

Posted

Folia powoduje wilgoć (całkowite zakrycie folią) ,  nie można zasłonić całkiem korpusu  w tym okresie , musi być przepływ powietrza , podwinąć na rogach z tyłu.

Posted

Tak, folia to morderca pszczół, ino po nich nie widać tego wcale. To film z wiosny z 2020. To była moja pierwsza robota po oblocie. Trudne do uwierzenia ale tak jest. Uczciwie powiem, po zimie widać trochę wilgoci po ramkach pod folią ale to tak istotne dla dobrostanu moich rodzin jak pierdy hipopotama na jakość powietrza 10 metrów dalej. Faktycznie czasem odginam róg bo się cykam o to co ja wyprawiam z nimi ale to bardziej na sumienie niż faktyczną potrzebę. Rodziny zimowane na 20 bądź 10 ramkach. Słaba to może być wola. Rodziny do zimy mają być puszczane mocne i zdrowe z młodą matką i zapasami. Mi trza ciut ponad 20kg cukru na przygotowanie jednostki zimującej. Nie szkoda mi. Wiosną krata i nadstawka. Tyle pracy. Potem czasem ostra jazda z nastrojem rojowym w części rodzin. Ale to nieuniknione i ryzyko wpisane i trza se radzić.

 

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.