Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

AAAAA dobra, przyznam się nie nastawiłem jeszcze bo dopiero w srodę mi przyszły cukromierze :D ale w tym tygodniu będą na bank wstawię filmik  :D i nie jeden nastaw tylko 3 mniejsze :D

Opublikowano

Osłuchiwałem dziś rodzinki wszystkie żyją , ale chciałbym się podzielić wzruszającym odkryciem , dochodząc do jednej z silniejszych rodzin  ( zazimowana na dwóch korpusach wielkopolskich) usłyszałem  bez wężyka głośny szum , zaglądam pod daszek , wyjąłem sitko-pajączek a tam duże poruszenie , więc myślę odruchowo pewnie głód , lecę do domu kładę ciasto już nawet bez folii i co się okazuje jedzą i po chwili zaczyna cichnąć.    Były zakarmione dobrze .

Opublikowano

Osłuchiwałem dziś rodzinki wszystkie żyją , ale chciałbym się podzielić wzruszającym odkryciem , dochodząc do jednej z silniejszych rodzin  ( zazimowana na dwóch korpusach wielkopolskich) usłyszałem  bez wężyka głośny szum , zaglądam pod daszek , wyjąłem sitko-pajączek a tam duże poruszenie , więc myślę odruchowo pewnie głód , lecę do domu kładę ciasto już nawet bez folii i co się okazuje jedzą i po chwili zaczyna cichnąć.    Były zakarmione dobrze .

Radek z całym szacunkiem jakby były zakarmione dobrze to nie ma prawa im braknąć pokarmu już teraz.

Opublikowano

Wiem , to jest moja trzecia zimowla , zimuję tą rodzinę na 6 + 6 i pokarmu miały sporo , może nadal mają tylko nie osiągalny . Opisałem to zdarzenie bo takie działanie uznałem za właściwe  , a wzruszyłem się bo buczenie było głośne a po podaniu  ciasta bardzo szybko się uspokoiły , tak jak pisałem rodzina silna.

Opublikowano

Wiem , to jest moja trzecia zimowla , zimuję tą rodzinę na 6 + 6 i pokarmu miały sporo , może nadal mają tylko nie osiągalny . Opisałem to zdarzenie bo takie działanie uznałem za właściwe  , a wzruszyłem się bo buczenie było głośne a po podaniu  ciasta bardzo szybko się uspokoiły , tak jak pisałem rodzina silna.

A ile im dałeś pokarmu? Kiedy sprawdzałeś po raz ostatni stan zapasów?Kiedy zakończyły czerwienie?

Opublikowano

U mnie drugi korpus ze styroduru doczekał się dodatkowej wentylacji - na szczęście w pszczoły, prawdopodobnie dzięcioł zielony, nie trafił...

Opublikowano

A może nornica ? Ślusarz zawinił kowala powiesili.

Dziury szerokie od zewnątrz, wydziobane ewidentnie - ślady na śniegu wskazują na ptactwo, chyba, że nornica na szczudłach.

  • Lubię 1
Opublikowano

U mnie po oględzinach też w jednym ulu styrodurowym coś dziure chciało wywalić ale na szczęście się nie przebiło podejrzewam sikorki bo na wylotkach widać ślady małych ptaków.

Opublikowano

U mnie sikorki to tylko popróbowały, dzięcioł zielony to dopiero "hardkorowy koksu"...

Opublikowano

No i widzicie w Waszych postach jest odpowiedź,które ule lepsze.

Za styropianem czy styrodurem w/g mnie przemawia tylko i tylko waga.

Dlatego też mam i póki mi kręgosłup wytrzyma będę miał drewniane.

Ale jak mówi pewien idol, Wy róbta co chceta.

Opublikowano

No i widzicie w Waszych postach jest odpowiedź,które ule lepsze.

Za styropianem czy styrodurem w/g mnie przemawia tylko i tylko waga.

Dlatego też mam i póki mi kręgosłup wytrzyma będę miał drewniane.

Ale jak mówi pewien idol, Wy róbta co chceta.

Zielony i w drewnie dziurę wyryje. Kwestia pasji.

Opublikowano

Zielony i w drewnie dziurę wyryje. Kwestia pasji.

dlatego dzięcioła nie można doprowadzać do szewskiej pasji. :D

Opublikowano

oczywiście że można.Można też schować ule w stebniku.

Najgorsze jest że jak raz wdepniesz to musiśz brnąć dalej.

Opublikowano

U mnie przy pasiece dwa koty mojego brata się wałęsają i skutecznie ptaki odstraszają i szczególnie nie lubią pukania i świergotu i nie raz widziałem jak siedziały w pobliżu uli czekając na ptaszka. Ale nie w te mrozy oczywiście bo teraz siedzą w kotłowni i się grzeją.

Opublikowano

oczywiście że można.Można też schować ule w stebniku.

Najgorsze jest że jak raz wdepniesz to musiśz brnąć dalej.

Nie do końca - ja mając problemy z kręgosłupem wielkiego wyboru nie miałem...

Opublikowano

Wybiera się zawsze mniejsze zło.

Ja wolałem zrobić sobie wózek do podnoszenia korpusów lub całych uli.

Kosztował mnie ok150-200 zł i trochę roboty.

Nie mam w tej chwili zdjęcia ale robiłem na wzór pokazany na youtubie.

Myślę o zrobieniu dźwigu do załadunku uli montowanego na przyczepie

też według wzoru z youtuba. Nie wszystko na raz ale powoli do przodu.

Opublikowano

Sławomir Trzybiński opisuje :D

" Utrzymanie właściwej temperatury i przeżycie trudnego okresu zimowli jest możliwe

tylko dzięki ciągłej współpracy pszczół tworzących kłąb. Zewnętrzną warstwę kłębu tworzy otoczka z silnie skupionych ciał pszczół,

której zadaniem jest izolowanie rodziny

przed utratą ciepła. Warstwa ta w zależności od temperatury zewnętrznej może mieć

grubość od 2 do 7 cm. Temperatura na powierzchni tej otoczki jest niska, zbliżona do

temperatury poza kłębem. Dlatego pszczoły przebywające na Zewnątrz kłębu po pewnym czasie drętwieją i nie są w stanie samodzielnie

wrócić do jego wnętrza Są one wtedy wpychane do środka przez kolejne ogrzane pszczoły które zajmują ich miejsce.

Dzięki takiej, trwającej całą zimę, wymianie pszczół tworzących warstwę zewnętrzną, zużywają się one równomiernie i osyp zimowy jest niewielki.

Zginą bowiem tylko te pszczoły, które nie były właściwie do zimy przygotowane, ponieważ albo są stare, albo

pracowały przed rozpoczęciem zimy przy karmieniu Czerwia,czy przerabianiu zapasów

lub też pochodzą z póżnego czerwia wychowanego już w warunkach prawie zimowych'

gdy jedne pszczoły ,,walczą" z uciekającym ciepłem , tworząc wciąż wymienianą

otoczkę termoizolacyjną, inne starają się utrzymać w środku gniazda właściwą temperaturę.

W tym celu spożywają zimowe zapasy i jeżeli temperatura w środku kłębu

zaczyna się obniżać, wykonują drgające ruchy mięśniami tułowia, oczywiście nie poruszając skrzydłami.

Na skutek pracy mięśni powstaje ciepło. Jeżeli temperatura nadal

się obniża, kłąb skupia się jeszcze bardziej, a jego ciepłochronna otoczka staje się

coraz grubsza. gdy objętość kłębu się zmniejszy, na tę Samą masę pszczół wytwarzających ciepło przypada mniejsza powierzchnia

przez którą to ciepło ucieka."

ok....wszystko i na temat. Wiosną zobaczymy jak kto przygotował rodzinki do zimy...pozdrawiam

Opublikowano

Mam obok pasiekę tego pana (kilkanaście kilometrów) - nie wygląda to ciekawie. Pan ostatnio nastawiony głównie na Łysonia, Afrykę, czasopismo "Pasieka",  matki i odkłady, miodu raczej u niego nie uświadczysz. Jak jest jakość matek i odkładów - ostatnio raczej bardzo niska - powodów proszę się domyślić.

Opublikowano

Dziś u mnie plus 5 , byłem na pasiece uchyliłem kilka daszków delikatnie zobaczyć gdzie są pszczoly ,ale nie widać ich pod powalka tylko gdzieś niżej brzecza ,i nie wiem czy to dobrze.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.