Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
59 minut temu, michal79 napisał:

Mirki, ale wiecie, że pszczoły to owady, które mogą bardzo spowolnić metabolizm?

Normalne pszczoły zużywają zimą energię jedynie na utrzymanie temperatury w głębi kłębu, żeby matce plemniki nie zamarły. Im większa kula, tym łatwiej im utrzymać tę temperaturę, bo jest więcej warstw izolacyjnych. Łatwiej = mniej idzie energii i żarcia.

Tylko w przypadku, jeśli to nie pszczoły, a papugi które o zimie nie słyszały (ewentualnie chore zawarrozowane), zaczynają zużywać podczas zimowli energię na głupoty, czyli produkcję i podgrzewanie czerwiu. Wtedy mamy takie rezultaty jak wyżarte wszystkie zapasy w styczniu. 

Mam fotki dennicy z odsklepinami za okres grudzień - styczeń, a potem za sam luty (kiedy zaczęły czerwić) u tej samej rodziny pszczoły lokalnej. Widać jak na dłoni, przez grudzień i styczeń prawie nic nie zjadły, aż się zastanawiałem o co biega, bo 8 ramek (wlkp). 

No i słuszna racja i o to chodzi , aczkolwiek mogą być też i inne uwarunkowania dużego zużycia pokarmu o czym było pisane , ale postępowi wierzą  że musi być heterozja i przeceniają ten aspekt sądząc że  w każdym roku kalendarzowym musi ona koniecznie być  i na potęgę kupują co roku nowe wynalazki hodowców , zamiast skupić się na może trochę mniej plennych , ale zaadoptowanych do naszych warunków krzyżówkach.

U mnie w Kole było kilku zapaleńców młodzieńców pszczelarzy uczęszczających na kurs pszczelarski  , których jakiś prelegent na kursie pszczelarskim namówił na matki Włoszki i po dwu latach , jak ostatnio z nimi rozmawiałem na zebraniu pszczelarskim (a ich wcześniej ostrzegałem zanim zakupili) , to nie byli  zadowoleni z takiego wyboru właśnie przez to że te matki im na okrągło czerwiły ( niewykluczone że i przez niedobitą warrozę i wirusy)  i z powrotem pytali się mnie o sprawdzone krzyżówki godne polecenia.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Pora na mnie by napisać co u pszczółek.

We wtorek i w środę zrobiłem gruntowny przegląd moich rodzin (15-16 stopni). Jedna rodzina spadła (wcześniej była biegunka) w drugiej matka strutowiała (skończyła pod butem - rodzinę dziś połączyłem). Pozostałe rodziny mają czerwiące matki - mniej lub więcej czerwiu krytego. Pokarmu we wszystkich rodzinach wystarczy (posiadam jeszcze zapas ramek z pokarmem). Pozostaje czekać na wiosnę - oby nie przyszła zbyt szybko bo pszczoły nie będą gotowe a u mnie pierwszy pożytek to akacja czyli gdzieś koło 20 maja - czyli jeszcze 2 miesiące.

Opublikowano

Panowie, mam taką sytuację

 

https://photos.app.goo.gl/ANoR53sahxfpKh2c8

 

Wczoraj nie było tego, to jest z ocieplenia. Ten ul jest dziurawy trochę i w październiku latalem go prowizorycznie żeby mysz się nie wladowala - niestety weszła i naciela w ociepleniu. 

Pszczoły przeżyły i posprzataly sobie wczoraj gdy pierwszy raz tak ciepło było. Myślicie, że pszczoły dały by radę tak posprzątać? 

Opublikowano

Niedawno wspominałem o dwóch rodzinach , które żyją, ale się obsrały .
Jedna była z myszą w ulu  .
A druga ...
... Podczas wymiany dennic zastałem taki widok

Takiego czegoś jeszcze do tej pory nie miałem .
Sikorka zrobiła sobie w ulu budkę ze stołówką .
I jeszcze z kibelkiem :D

Opublikowano

@Robi_Robson a jak tam u ciebie po zimie ?? ciasto zdało egzamin ?? polecasz metodę czy raczej niebardzo ??

Opublikowano
Teraz, Brzytwiarz napisał:

@Robi_Robson a jak tam u ciebie po zimie ?? ciasto zdało egzamin ?? polecasz metodę czy raczej niebardzo ??

Zdecydowanie nie polecam.
Dwie rodziny, które się osypały do 1 marca dostały w 2019 ciasto zamiast syropu .
Dwie kolejne , które straciłem już w  marcu tez miały ciasto "nad głową" i puste ramki .
Kolejne kilka rodzin żyje , ale w ramkach mają prawie pusto . Ciasto leży od zeszłego roku nie pobrane .
Poprzekładałem w mniejszych porcjach tak , żeby było umieszczone i dostępne dokładnie nad kłębem . Może dadzą radę .
Pierwsza wierzba zakwitła przedwczoraj . Oby było kilka dni lotnych .
Nigdy więcej zakarmiania na zimę ciastem ! 
Panu Matuli z Ornety dziękuję za radę , ale więcej nie skorzystam .
 

Opublikowano
3 minutes ago, Robi_Robson said:

Zdecydowanie nie polecam.
Dwie rodziny, które się osypały do 1 marca dostały w 2019 ciasto zamiast syropu .
Dwie kolejne , które straciłem już w  marcu tez miały ciasto "nad głową" i puste ramki .
Kolejne kilka rodzin żyje , ale w ramkach mają prawie pusto . Ciasto leży od zeszłego roku nie pobrane .
Poprzekładałem w mniejszych porcjach tak , żeby było umieszczone i dostępne dokładnie nad kłębem . Może dadzą radę .
Pierwsza wierzba zakwitła przedwczoraj . Oby było kilka dni lotnych .
Nigdy więcej zakarmiania na zimę ciastem ! 
Panu Matuli z Ornety dziękuję za radę , ale więcej nie skorzystam .
 

może jak to tylko 4 rodziny na 100 to chyba nie ma aż tak źle.

Opublikowano
10 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

może jak to tylko 4 rodziny na 100 to chyba nie ma aż tak źle.

Wszystkich zazimowałem 87
Na cieście około 30 . Może 30-parę .
Zakarmione syropem w 100% mają się dobrze .
Z tych co dostały ciasto już ponad 10% odpadło .
Różnicę widać ewidentnie .
Kiedyś zrobimy o tym osobny temat .
Teraz zaczyna się gorący okres w pasiekach i coraz mniej czasu będzie na pisanie i dyskusje na forum .
 

Opublikowano

Do dokarmiania zimowego ciasto trzeba poddać odpowiednio wcześnie.Poddane w terminie kiedy zazwyczaj zalewamy gniazda syropami powoduje przy dobrej pogodzie rozczerwienie matek,a co za tym problemy ze zwalczeniem warrozy,ułożeniem zapasów na zimę itd...PK 

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Ciasto do dokarmiania zimowego należy dać odpowiednio wcześnie??? Hehehe @piotrpodhale to teraz żeś dał poradę. Czy odpowiednio wcześnie to zaraz po oblocie czy w maju??? 

Edytowane przez Brzytwiarz
  • Haha 1
Opublikowano
4 godziny temu, Brzytwiarz napisał:

Ciasto do dokarmiania zimowego należy dać odpowiednio wcześnie??? Hehehe @piotrpodhale to teraz żeś dał poradę. Czy odpowiednio wcześnie to zaraz po oblocie czy w maju??? 

A to nie jest porada tylko moje obserwacje i doświadczenie.Nie śmiałbym udzielać porad takim autorytetom w dziedzinie karmienia pszczół jak Ty.

Odpowiednio wcześnie,bo w każdej pasiece ze względu na pożytki,pogodę czy organizacje pracy termin dokarmiania zimowego bywa inny.U mnie na działce w ostatnich latach można dawać ciasto końcem lipca to jest ten odpowiedni czas.A jeżeli ktoś wyskoczy z kostką ciasta 10 września to może być różnie.PK

  • Dziękuję 1
Opublikowano
30 minutes ago, piotrpodhale said:

A to nie jest porada tylko moje obserwacje i doświadczenie.Nie śmiałbym udzielać porad takim autorytetom w dziedzinie karmienia pszczół jak Ty.

Odpowiednio wcześnie,bo w każdej pasiece ze względu na pożytki,pogodę czy organizacje pracy termin dokarmiania zimowego bywa inny.U mnie na działce w ostatnich latach można dawać ciasto końcem lipca to jest ten odpowiedni czas.A jeżeli ktoś wyskoczy z kostką ciasta 10 września to może być różnie.PK

dzięki za poradę. Sorry ale nie skorzystam i też przestrzegam innych przed tak drastycznymi krokami i pomysłami. 

Opublikowano
Godzinę temu, Brzytwiarz napisał:

 Sorry ale nie skorzystam i też przestrzegam innych przed tak drastycznymi krokami i pomysłami. 

O... tak trzeba uważać na szarlatanów co karmią w lipcu ? PK

Opublikowano
1 hour ago, piotrpodhale said:

O... tak trzeba uważać na szarlatanów co karmią w lipcu ? PK

A ty Piotrze jak zawsze ni w p.. ni w oko rozmawiamy o zakarmianiu zimowym a ty o karmieniu

Opublikowano

Brzytwiarz a w którym momencie kończy się podkarmiania a zaczyna zakarmianie?

Opublikowano
8 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

A ty Piotrze jak zawsze ni w p.. ni w oko rozmawiamy o zakarmianiu zimowym a ty o karmieniu

Cały czas kolego mam na myśli karmienie na zimę.Ale jak jesteś już taki szczegółowy to prawidłowe określenia to podkarmianie i dokarmianie zimowe,mam nadzieję że wiesz czym się to różni i jakie są terminy w kalendarzu takiego karmienia pszczół.?

Druga sprawa jeżeli moje karmienie pszczół z końcem lipca nazywasz "drastycznymi krokami" to nawet niema już co komentować.

Pszczelarstwo jest coraz trudniejsze,ale chyba nie jest aż tak trudne żeby nie zrozumieć że mniej więcej od końca lipca to co robimy z pszczołami rzutuje na całą zimę i następny sezon.

Jeszcze raz wracając do tematu karmienia na zimę pszczół ciastem.Moim zdaniem ciasto trzeba dawać wcześniej jak syropy ponieważ ciastem nie zalejemy gniazda szybko.Poddane ciasto zbyt późno powoduje złudzenie ciągłego pożytku,a za tym idą problemy w przygotowaniu pszczół do zimowli itd...PK

        

  • Lubię 1
Opublikowano
20 minut temu, piotrpodhale napisał:

ciasto trzeba dawać wcześniej jak syropy ponieważ ciastem nie zalejemy gniazda szybko

 

Konieczność zalewania gniazda na zimę to mit.

  • Dziękuję 2
Opublikowano
31 minut temu, Krzyżak napisał:

 

Konieczność zalewania gniazda na zimę to mit.

Jak się zimuje na 5 korpusach to wszystko inne jest mitem.Dla zimujących zacofanie na ograniczonym gnieździe to norma.PK

  • Lubię 1
  • Haha 2
Opublikowano

Czyś Pan zacofany czy normalny, czy zimujesz na 5 korpusach czy na jednym, nie ma konieczności zalewania gniazda.

Bez względu na okoliczności jest to mit. Pszczoły mają mieć pokarm na zimę a czy przez ujęcie ramek przy zakarmieniu zaleją gniazdo czy nie, nie ma znaczenia.

Pszczoły nie potrzebują mieć nic "zalane", żeby prawidłowo przezimować. Nie mylmy przyczyny ze skutkiem.

 

Ujmowanie ramek ramek na zimę ma zupełnie inną genezę, w którymś wątku gdzieś o tym pisałem.

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
2 hours ago, Nacek said:

Brzytwiarz a w którym momencie kończy się podkarmiania a zaczyna zakarmianie?

Oczywiście granica jest umowna ale związana z tym co chcemy uzyskać. Jak po lipie będziesz chciał przygotowywać pokolenie zimowe to raczej nie będziesz Karmił tak by ograniczyć matkę więc takie coś to raczej podkarmianie. Natomiast zakarmianie zimowe spowoduje że matka zostanie ograniczona co w owym czasie może jest niekorzystne jak dla mnie. Ograniczona matka bo będzie przypływ pokarmu większy i "gęsty" i matka nie będzie miała gdzie czerwić- bo pokarm odłożą w ramkach.  

Edytowane przez Brzytwiarz
Opublikowano

Zapytałem nie bez powodu, ja nie rozróżniam tego, dokarmiam 3-4 literowymi dawkami raz w tygodniu, zaczynam zawsze od razu  po odebraniu ostatniego miodu, przeważnie jest to druga połowa lipca. Początkiem września robię ocenę stanu pokarmu i ewentualnie uzupełniam w ulach które. mają zbyt mało. Pszczoły powinny mieć cały czas minimum 5-6 kg zapasu. To jest krytyczne minimum, a normalnie powinno być więcej.

  • Lubię 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.