Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Nowy już V jak victoria sezon 2020


boddan

Recommended Posts

4 godziny temu, Nacek napisał:

Ta podkarmiaczka faktycznie wygląda przyzwoicie, tylko ma jedną wadę, 30zł. x np. 100 szt. to wychodzi trzy tysiące. Wiaderka można kupić za 1-2zł. za sztukę, trawą rośnie za darmo, świetnie jako pływaki sprawdzają się teraz gałązki z sosny czy świerka.

Mnie uczyli - darmowe mięso psy jedzą . Nic odrazu  a inwestycja na lata, zostało mi kupić jeszcze 20  . Te tworzywo się nie niczy aby nie rzucać bo może pęknąć . Całą w tym roku osuszyły w 1 dzień . Mauzer stoi i czeka na czas . Mieszam beczka ocynk 200 l pompa do szmaba , tylko okazało się że drugą co kupiłem ma za słaby termik i nie daje się mieszać . Pomiędzy bajki włożyć wymieszanie 3:2 a jedynie 1:1 . Karmić trzeba wcześniej .

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, daro napisał:

Mieszam beczka ocynk 200 l pompa do szmaba , tylko okazało się że drugą co kupiłem ma za słaby termik i nie daje się mieszać . Pomiędzy bajki włożyć wymieszanie 3:2 a jedynie 1:1 . Karmić trzeba wcześniej

W beczce miesza się miszadłem bydowlanym. Na minimalnych obrotach taki wir w beczce ze każdą ilość cukru wymiesza. Oczywiscie mieszadło w uchwycie na beczce, żeby go nie trzeba było trzymać. 15 min i do mauzera.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Krzyżak w punkt :) Tylko mieszadło budowlane, bo jest najszybciej i najefektywniej :) 3:2 z zimną wodą bez najmniejszych problemów - stosuje od lat.

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Xpand napisał:

Krzyżak w punkt :) Tylko mieszadło budowlane, bo jest najszybciej i najefektywniej :) 3:2 z zimną wodą bez najmniejszych problemów - stosuje od lat.

Całość takiego mieszalnika wyszło mnie jak pamiętam 300zł  https://images81.fotosik.pl/292/2bf2ff7ec31a5a43med.jpg 

Tego roku cukrem karmię tylko 10 rodzin pozostałe apifood.PK

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, daro napisał:

Mnie uczyli - darmowe mięso psy jedzą . Nic odrazu  a inwestycja na lata, 

Ale pszczoły trzeba karmić odrazu, przynajmniej moje?

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Krzyżak napisał:

W beczce miesza się miszadłem bydowlanym.

Tyle że pompa   tańsza a mieszadło razy 2 minimum + uchwyty. Gdyby to było docelowe to warto . Docelowy jest mauzer 600 litrów + pistolet .

Nacek - zgoda , ja zaczynałem od torebek z biedry . Tych podkarmiaczek nie było wtedy na rynku . Na abrozlowni  tak sadzę chłop się rozejrzał i zaczął robić i chwała mu za to . Na Białorusi były podobne ale i cena i materiał do kija .  Wystarczy przy nich 1 /4 liczby rodzin i zakarmisz na   zimę .  Jak masz na każdą rodzinę 2- 5  dni i po podkarmianiu .

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, daro napisał:

Tyle że pompa   tańsza a mieszadło razy 2 minimum + uchwyty. Gdyby to było docelowe to warto . Docelowy jest mauzer 600 litrów + pistolet .

Mieszadło 200zł wiec nie tragedia a uchwyty to dwie kantówki wiec żaden koszt. W mauzerze nic nie wymieszasz. Mam mazera ale urabiam w beczce i szlamowka przelewa do mauzera. Zamiast pistoletu lepszy zawór kulowy.

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego mam nie wymieszać ? Pompa pobiera z zaworu dołem  i pompuje spowrotem górą.Zawór zamknięty i pompa pompuje do pistoletu . No 300 kg cukru  nie w pięć minut .  . Jak bym mieszał w beczce i bawił się w przepompowanie do mauzera to bym zrobił odrazu z pompy zaworem wyjście  .Nic nie tragedia ale legat ze mnie straszny . Sknera też .

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, daro napisał:

Dlaczego mam nie wymieszać ? Pompa pobiera z zaworu dołem  i pompuje spowrotem górą

Ponieważ duża część cukru osiądzie na dnie i nic jej nie poderwie przez zawór do pompy. W mauzerze nie będzie żadnego wiru, dno ma nierówne, przekrój prostokąta, cukier wiec opadnie a Ty będziesz w koło pompował wodę. Już chyba lepiej byłoby pobierać płyn góra i tłoczyć go przez zawor dołem do mauzera. Wtedy byłby cały czas ruch na dnie  mauzera wiec cukier by może nie osiadł i w konsekwencji się wymieszał.

Link to comment
Share on other sites

To widzę że wypowiadasz się o czym nie masz zielonego pojęcia . Dno mauzera jest profilowane i spuścisz co do kropli . Nie widzę powodu do osiadania cukru .To w beczce osiada . Na tonę czy dwie  5 kg mozna sobie darować .

Link to comment
Share on other sites

Tak sie składa, że użytkuje mauzera od kilku lat. Myślisz, że męczylbym się z urabianiem w beczce i przelewaniem do mauzera jak by dało się prościej ? Myślisz, że nie próbowałem ? ?

Link to comment
Share on other sites

Oj ludzie różne rzeczy robią .  To ustrojstwo sam pomacałem . I podobało mi się . Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach konstrukcji pompowania i czasu . Jak zimą zrobię to Ci zdjęcia wyślę wraz z pozostałością na dnie . ?

Link to comment
Share on other sites

Szczerze życzę powodzenia. Chętnie skorzystam z gotowca. 

Z doświadczenia wiem że w zimę tego nie zrobisz, bo potrzebne są testy a po co urabiać cukier jak syrop do niczego nie potrzebny.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Krzyżak napisał:

Myślisz, że męczylbym się z urabianiem w beczce i przelewaniem do mauzera jak by dało się prościej

He he,a podobno to żadna robota papranie się z cukrem.?

Zrobienie mieszalnika w mauzerze żaden problem,mauzer trzeba kupić z płaskim dnem,mieszadło większe z łopatkami żeby ssało od dna.Widziałem u gościa miesza na 370 rodzin.Zrobiłbym takie ale mnie na 50 rodzin beczka jaką mam wystarczy.PK

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety jeszcze nie spotkałem mauzera z którego spłynie "co do kropelki" Największym plusem jest stabilność i łatwość przymocowania na busie czy przyczepie ale utrzymanie w czystości to już problem :) i mieszanie mieszadłem trzeba dłużej niż w beczce ale też się da :) 

Link to comment
Share on other sites

Nie mam ani jednej miejscówki na której mógłbym trzymać więcej niż dwadzieścia uli czy w porywach dwadzieścia parę, znaczy się teoretycznie można, tylko po co. To po co mi w takiej sytuacji mauzer, wystarczy zwykła beczka. W większości przypadków dojazdu do uli i tak nie mam.

Link to comment
Share on other sites

Każdy ma swoją logistykę pracy. Ta mnogość rozwiązań jest ciekawa :D
Ja pracuję jeszcze zawodowo na etacie. Ważne jest dla mnie aby na karmienie poświęcić jedno popołudnie w tygodniu. Przygotować porcję potrzebną na rozlanie do wszystkich rodzin (70 rodzin w 3 miejscach) zacząć o 17:00 i na późną kolację w domu :) 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Sezon powoli dobiega końca bynajmniej u mnie więc mogę wstępnie go podsumować po kilku wstępnych zdaniach. 

 

Wczoraj byłem na pasiece. 

Poszła już druga trzecia dawka 5 l syropu. Za pierwszym razem poszło 1:1 a druga i trzecia 3:2. Czyli po tym podkarnieniu suma tego co się dało to ok 11 kg cukru z czego dużo same na własne potrzeby rozwojowe już wykorzystały więc z powodu głodu w lato znacznie więcej cukru pójdzie w tym roku niż zawsze u mnie. 

Jak wygląda mieszanie w mauzerze? 

Ciekawi mnie to rozwiązanie a niżeli we frani. 

 

Będąc przy cukrze - jak rok temu robiłem "ziolomiod" pokrzywowy na zamówienie dla znajomych z pracy. Jak rok temu włożyłem 90 kg cukru i odebrałem 60 litrow słoików tak w tym roku włożyłem 90 kg cukru i odebrałem... 25 litrów. Więcej po prostu nie było. 

 

Matki jeszcze czerwią choć wyraźnie hamują - tu mam pewne spostrzeżenie odnośnie wykorzystania powałek w warszawiakach. Mam półpowałki gdzie na gniazdo warszawiaka docelowo miałem kłaść po dwie obok siebie. Z powodu braku powałek do takiej ilości rodzin jaką obecnie mam zacząłem układać w sposób pół na pół czyli 5 ramek z półpowałką a kolejne już z beleczkami. I co się okazało. Matki czerwią tylko na tych ramkach gdzie są beleczki. Jest tam cieplej? 

 

Warroza - w tym roku wdała mi się we znaki. Byłem krytykowany przez pogląd, że w tym roku warrozy jest sporo. Prezes koła zalecił mi żebym od razu dymil 2x apiwarolem w lato gdyż w naszym powiecie jest bardzo dużo pasożyta. Odymilem. Z malutkiej rojki padło 400 sztuk, wczoraj z silnej rodziny padło ok 1000 sztuk. Czyli prezes koła miał rację. Dużo jest u nas. 

Dlatego po pierwszych dymkach zawiesilem już paski z KS, które pszczoły zgryzaja częściowo i gdzieniegdzie odbudowywują plastry. Kolor różowo lososiowy. 

 

Zostało jeszcze dokarmianie, leczenie jesienią dymkiem, kontrola osypu warrozy, porobienie stojaków dla korpusowych 18tek i ustawienie wszystkich w jednym miejscu. 

 

Poszło 15 kg węzy, przeprosiłem kilkadziesiąt ramek i naprawiłem je a  miały iść do spalenia,

Było z 40 rójek z czego okazało się, że z 25 się dobrze rozwija 

 

Rok bardzo trudny, bardzo pracowity, i mało miodu

 

 

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Krzychu napisał:

Jak wygląda mieszanie w mauzerze? 

Ciekawi mnie to rozwiązanie a niżeli we frani.

Mozna w beczce 200 l musi być plastik lub ocynk

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, michal79 napisał:

 

Sezon się kończy? Ależ bynajmniej. Przynajmniej u mnie. 

 

A co na ten temat śpiewał klasyk ?. 

Że mu się zrobiło z tego powodu bynajmniej żal ? w domyśle  ,  że sezon pszczelarski się kończy bynajmniej już , a może i przynajmniej ? nie wiem , trudno to zrozumieć co najmniej .

https://www.youtube.com/watch?v=IM_wAZ3Q-As

  • Lubię 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 23.08.2020 o 13:21, Krzychu napisał:

ak rok temu włożyłem 90 kg cukru i odebrałem 60 litrow słoików tak w tym roku włożyłem 90 kg cukru i odebrałem... 25 litrów

Bo w tamtym roku przynajmniej u mnie doniosły nawłoci a w tym też się zdziwiłem gdy popatrzyłem do miodni po pięciu dawkach ?.

Ziołomiód dobry, to nie tani interes  ale ma swoich klientów.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.