Tadek11 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Niektórzy piszą że zwężają wylotki bo wczoraj zrobiło się trochę chłodniej , to co otworzyli już je po zimie na całą szerokość tak jak latem ?? , ale ja myślę że one powinny być zwężone już na początku zimy albo po pierwszym oblocie , wiadomo zależy to od typu ula jaki się posiada i od sposobu wentylacji w ulu ale takie zważanie bez głowy bo zrobiło się chłodniej może zakłócić wymianę gazową w rodzinie i spowodować że nadmiar pary wodnej nie będzie mógł być usunięty z ula i będzie woda się lała po ściankach ula , trzeba mieć i to na uwadze i kompleksowo pomyśleć o wentylacji. Pozdrawiam Tadek
Ks. Tomasz Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 A ja dokładam korpusy. Na pszczoly które sa na 20 rankach D1/2 krata i korpus a na słabsze folia i korpus. Korpusy 5 ramek suszu i 5 węzy. Podawane w środę wczoraj miały po dwie ramki odbudowane. Po niedzieli poprawa pogody wiec trzeba pszczołom zapewnić prace na cały etat.
baru Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Ks. Tomasz ,oby nam pogoda dopisała ,bo jak na razie radocha była wielka .
janmar64 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Witam. Mam pytanko w temacie warrozy. Co mogę robic na wiosnę by poleczyć pszczółki a mieć pewność że nic złego w ulu a potem w miodzie mi nie zostanie? Mam 4 rodzinki w leżaku Dadant (pierwszy rok). Posypanie cukrem pudrem to ma pobudzić pszczoły do samooczyszczania sie i to tyle?Kupiłem dozowniki do kwasu mrówkowego na dennicę okrągłe z regulacją odparowania. Czy mogę go teraz zastosować puki nie ma miodu? Jezeli tak to moze jakieś wskazówki istotne. Dzięki.
CYNIG Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Pierwsze pytanie to czy musisz leczyć? Zdiagnozowałeś poziom porażenia czy chcesz działać profilaktycznie?Zakładając to drugie to w zasadzie pozostają ci kwasy organiczne (jak dla mnie to jedynie szczawiowy i mlekowy).Oczywiście nie wytłuką one varroa, ponieważ znaczna jej część siedzi pod zasklepem, ale jednak zlikwidują jej pewną część. Niech to będzie choć 15-20% populacji to i tak znacznie to obniży stopień porażenia letniego.Ja dotychczas stosowałem polewanie kwasem szczawiowym 3,5% z olejkami ("ambrozolem) co około 8 tygodni. W tym roku będę chciał wprowadzić profilaktykę na bazie kwasu mlekowego 15 %.Zabiegi robię dopiero po wymianie pszczół zimowych.
janmar64 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Pierwsze pytanie to czy musisz leczyć? Zdiagnozowałeś poziom porażenia czy chcesz działać profilaktycznie? Zakładając to drugie to w zasadzie pozostają ci kwasy organiczne (jak dla mnie to jedynie szczawiowy i mlekowy). Oczywiście nie wytłuką one varroa, ponieważ znaczna jej część siedzi pod zasklepem, ale jednak zlikwidują jej pewną część. Niech to będzie choć 15-20% populacji to i tak znacznie to obniży stopień porażenia letniego. Ja dotychczas stosowałem polewanie kwasem szczawiowym 3,5% z olejkami ("ambrozolem) co około 8 tygodni. W tym roku będę chciał wprowadzić profilaktykę na bazie kwasu mlekowego 15 %. Zabiegi robię dopiero po wymianie pszczół zimowych. Dzieki CYNGI. Tak jak jak słusznie się domyślasz to by były działanie profilaktyczne. Jedna rodzinka miała duży osyp po zimie i się obawiam czy to nie jest wina warrozy. Może jesienią za słabo poleczyłem(sierpień/wrzesień paski a pod koniec października raz odymiłem. Po paskach był bardzo duży osyp warrozy.
daro Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Najlepiej kup kwas mrówkowy w żelu. Na początek nie eksperymentuj sam z kwasem bo to wyzsza szkoła jazdy. Bohtynie miałem co innego na myśli. Artur u mnie wierzba i wierzaj lub nie - z wierzby przybytku dziennego nie będziesz miał 0,5 kg. Ale róbta co chceta. Co do biedronki to zawsze odpowiadam na pytanie o jasny miód że na czekoladę mnie nie stać a z białego cukru to jaki ma być ? W zesłzym roku ja straciłem 1/3 , niektórzy wszystko. Ten jest dobry , sztachety zaszczepione spadzią , bedzie dobrze.
Piotr.CK Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Dziś miało być zimno i padać, a jest chłodno, ale tylko słaby wiaterek i świeci słońce od rana, więc usunąłem patyczki, bo było za ciasno... Noszą bardzo dużo pyłku.
Tadek11 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 U mnie pada i jest zimno około 8 stopni C , pszczoły lotne mają wolne ale takie tygodniowe ochłodzenie może mieć korzystny wpływ na nasze przyszłe zbiory , bo wstrzyma ono trochę wegetację i kwitnienie roślin miododajnych , i pszczoły nadgonią trochę przyrodę i więcej ich będzie w okresie kwitnienia interesujących nas roślin. Oby tylko temperatura nie spadła poniżej zera. Pozdrawiam Tadek 1
kubek33 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Wielkopolska również za chmurami, kwitnie mnóstwo dzikich śliwek, wierzb i wiele innych roślin w mieście. Zrobiłem sobie ostatnio mapkę zasięgu na 1km i 2 km i wyszło mi że moje pszczółki maja w zasięgu prawie całe miasto - bardzo bogaty pożytek. Pszczółki nadgonią, ja też nadganiam - 10 uli 12 ramkowych gotowych do wystawienia (oj kości bolą). W przyszłym tygodniu ruszam z ramkami. Pozdrawiam
kubek33 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 A zapomniałem dodać że 20 metrów od pasieki zasiałem 1,5 ha facelii, wzeszła już ma ok 1 cm wysokości. Ziemia kiepska ale może coś z tego będzie.
MAZI Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Macie jakieś sprawdzone sposoby na problemy z kręgosłupem lędźwiowym - łażę dzisiaj pokrzywiony jak Quasimodo... Słyszałem, że jad pszczeli może pomóc?
daro Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Lepszy teściowej tylko pluć ma za daleko to też pogiety łaże. Użadlenia pomagają. Maść końska tak to się nazywa ale cudu nie oczekuj. Ja miałem mydokalm w zastrzykach ,Węgierski produkt ale unia wycofała bo nie wiadomo jak działa. A 2 zastrzyki i mnie prostowało. S.... syny.
Robi_Robson Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Macie jakieś sprawdzone sposoby na problemy z kręgosłupem lędźwiowym - łażę dzisiaj pokrzywiony jak Quasimodo... Słyszałem, że jad pszczeli może pomóc? Może to ?
daro Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Wam śmiech a człowiek .......... Nie darmo - aby cię pogieło.
kubek33 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Rehabilitacja (skierowanie da rodzinny) - pole magnetyczne, prady TESSA, laser, i inne - 10 zabiegów w serii pomaga - inna sprawa nie dzwigać
daro Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2016 No realne te ostatnie zalecenie . Nie mozna nic robić a jak ? Od czwartku poprawa pogody ,trzeba przegląd zrobić a nie rechabilitacja.
kubek33 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 rano rehabilitacja to tylko około 1 godz. potem pasieka
kubek33 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 A trampki były dobre 30 lat temu - teraz nie pomagają ..... przynajmniej mnie
daro Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Rehabilitacja nie pomoże jak po niej idziesz do fizycznej pracy ,ba może pogorszyć. Zapytaj rehabilitanta jak nie wierzysz mi. Trampki dobre zimą dla żony by się po wsi nie włóczyła.
daro Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Posty o pracowni przniesione tu - http://pasiekapszczelarska.pl/topic/548-w%C5%82asna-pracownia-pszczelarska/page-2?do=findComment&comment=10141
MAZI Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Takie łóżeczko toby Cie rozruszało Zero zrozumienia dla cierpień bliźniego. Piotr kusisz los :-) Mam taki swój urok, jak go rzucę na 99% masz pewną reakcję :-) Brzmi: "Oby Cię pos...ało", efekt jak przy grypie... jelitowej :-P Ale będę litościwy. Wybaczam. Daro widać wie o czym piszę, towarzysz niedoli to i zrozumie. Już jest lepiej, rano był problem z pionizacją po nocy, ale problem z plecami to dla mnie nie nowość więc trochę ćwiczeń i jest lepiej. Najgorsze, że czasu za wiele nie ma na rehabilitację, bo od wtorku trzeba zaglądać do uli, zaś będę to robić na kolanach. Chyba zastosuję apiterapię - kilka żądeł i zobaczymy czy pomoże. Oby.
MAZI Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 A zapomniałem dodać że 20 metrów od pasieki zasiałem 1,5 ha facelii, wzeszła już ma ok 1 cm wysokości. Ziemia kiepska ale może coś z tego będzie. Jak będzie dobry rok (pogoda) to z tej facelii powinieneś mieć sporo miodku :-) Kiedy siałeś? Żeby się z rzepakiem nie zazębiła. Kwitnie około 40 dni po siewie.
Rekomendowane odpowiedzi