Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
25 minut temu, Tikcop napisał:

I nic nie zatopiło jeszcze?

Jeszcze nie, bo powierzchnia wszechoceanu to 256 000 000 kilometrów kwadratowych. Aby podnieść poziom wszechoceanów o 1 cm potrzeba 2 560 000 000 000 (2,56 * 10^12) metrów sześciennych wody. Nie mniej jednak takie podniesienie poziomu morza jest realne. 

Obliczono, że jeśli algorytmicznie wciąż będzie podnosić się poziom wody to za 30 lat z mapy Polski znikną np Żuławy (będę miał 100 m do plaży morskiej a nie 12 km) bo znajdą się pod wodą 

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Za 30 lat? Może dożyję. Wychodzi nowa gra komputerowa. Podobny poziom abstrakcji.

 

 

Edytowane przez Tikcop
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
59 minut temu, Tikcop napisał:

Za 30 lat? Może dożyję. Wychodzi nowa gra komputerowa. Podobny poziom abstrakcji.

 

 

Przez chwilę nawet myślałem, że to będzie trailer Cyberpunka 2077 ?

 

PS. Żadna abstrakcja tylko fakty i nauka. Żadne spiskowe teorie dziejów. 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

dobre, co nie? do pośmiania się i odreagowania, mnie rozbroił jeździec apokalipsy na traktorze z kałachem w ręku

 

a wracając to skoro więcej wody i cieplej to i szybsze parowanie powinno być a dziura ozonowa działać niczym folia w ulu przy słabej wentylacji i wykraplać, a tu nic, to już prędzej co woda w lodzie magazynowałaby się, ale tu znowuż niepolityczne węglowo

 

a jak naprawdę jest to nie wiem ale na pewno nie do końca tak jak poprawna wersja głosi

 

Opatrzność czuwa nad nami, oby

Opublikowano (edytowane)

Polityka węglowa nie ma tak wielkiego wpływu na te zmiany jak zwykła cykliczność w układzie słonecznym. Kiedyś słyszałem, że co 8 tys lat, a niedawno, że co 11 tys lat bywają zmiany klimatyczne na świecie niezależnie od eksploatacji elektrowni węglowych, których nawet 11 tys lat temu nie było pomijając już okresu wielkiego wymierania w Kredzie gdzie kilkadziesiąt mln lat temu przypieprzył meteoryt w ziemię pod kątem 60 st. I do tego doszły wybuchy wulkanów, których pył zablokował promieniom słonecznym dostęp do powierzchni ziemi czyli również i do fotosyntezy 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

To dlaczego wszystko nie wymarło? Przecież pyły podobno aż 3 lata blokowały skutecznie atmosferę. Najsłabsi np ssaki wielkości kota czy wiewiórki na ten moment pierwsze powinny paść na glebę. Przeżyły.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Tikcop napisał:

To dlaczego wszystko nie wymarło? Przecież pyły podobno aż 3 lata blokowały skutecznie atmosferę. Najsłabsi np ssaki wielkości kota czy wiewiórki na ten moment pierwsze powinny paść na glebę. Przeżyły.

Nie wymarło wszystko bo - przeżyły tylko te gatunki, które przystosowały się do środowiska żywiąc się padliną padłych zwierząt i obumarłymi szczątkami roślin. 75% życia padło przez wielkie głód w okresie Kredy. 

 

A to o czym wspomniałeś np ssaki zaczęły dopiero ewoluować i dominować po odnowie życia na ziemi, po wielkim wymieraniu uwczesnych terapodów. 

Interesujący jest kot manul. Tyle milionów lat nie ewouluje. Lekko wytrzymuje temperaturę 50 stopni poniżej 0. Nie udomowisz go. Prędzej lwa, tygrysa lub rysia udomowisz. 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
16 minut temu, Krzychu napisał:

Interesujący jest kot manul. Tyle milionów lat nie ewouluje. Lekko wytrzymuje temperaturę 50 stopni poniżej 0.

Tyle milionów lat przeżył , ale naszej epoki już z pewnością nie przeżyje .
Jest zbyt delikatny , a człowiek prowadzi intensywną ekspansję nawet w najdziksze stepowe tereny
i wraz z człowiekiem pojawiają się zagrożenia , których tam nie było od milionów lat .
Daję mu  20-30 lat do całkowitego wyginięcia .
Jedyny ratunek dla tego gatunku (i wielu innych) , to bank genów i projekty naukowe o których my szarzy zjadacze chleba myślimy jak o fantastyce .

Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, Robi_Robson napisał:

Tyle milionów lat przeżył , ale naszej epoki już z pewnością nie przeżyje .
Jest zbyt delikatny , a człowiek prowadzi intensywną ekspansję nawet w najdziksze stepowe tereny
i wraz z człowiekiem pojawiają się zagrożenia , których tam nie było od milionów lat .
Daję mu  20-30 lat do całkowitego wyginięcia .
Jedyny ratunek dla tego gatunku (i wielu innych) , to bank genów i projekty naukowe o których my szarzy zjadacze chleba myślimy jak o fantastyce .

Może wyginąć a może i się uchować a nie będziemy o nim wiedzieć, w końcu podobno dość dobrze się ukrywa. 

 

Tak samo w potokach górskich rl Rumunii odnaleziono gatunek uważany za wymarly, a powstał już w momencie kiedy po ziemi chodziły ostatnie terapody czyli 65 mln lat temu. 

Edytowane przez Krzychu
Poprawka ifno
Opublikowano

Pewna babcia na syberii znalazla kotka. Wychodowowala go od prawie oseska. Jak to babcia.2 okoliczni menele po wyczerpaniu srodkow na gorzale, postanowilo zabrac babci rete. ,,Kotek,, zagryzl obu .Dochodzenie wykazalo  ze  to wlasnie manul.Czyli mozna. To z wiadomo,sci tv rosyjskiego. Babcia z ,,kotkiem, ,.?

  • Lubię 1
  • Haha 1
Opublikowano
34 minuty temu, daro napisał:

Pewna babcia na syberii znalazla kotka. Wychodowowala go od prawie oseska. Jak to babcia.2 okoliczni menele po wyczerpaniu srodkow na gorzale, postanowilo zabrac babci rete. ,,Kotek,, zagryzl obu .Dochodzenie wykazalo  ze  to wlasnie manul.Czyli mozna. To z wiadomo,sci tv rosyjskiego. Babcia z ,,kotkiem, ,.?

 

Niesamowite wręcz :D i fakt, że go udomowiła oraz to, że taki mały puszysty fajny kotek zagryzł dwóch meneli :D

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, hurriway napisał:

 

Od razu do gardła się rzucał. 

Kiedyś dziadek miał psa kundelka, Pikuś się wabił. Bardzo fajny mały piesek. 19 lat żył na podwórku. 

Pewnego razu na szczepieniu przeciwko wściekliźnie na osiedlu, gdzie wszyscy przyprowadzali swoje psy i z domu i z łańcucha - pewien gość przyprowadził swojego wielkiego wilczura, który z powodu małego kontaktu z innymi zwierzetami i człowiekiem był bardzo agresywny i żaden pies nie podskoczył oprócz małego Pikusia, który rzucił mu się do gardła. Mało kto by się tego spodziewał. Ciężko było od od szyi wilczura oderwać tak się zaangażował. 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
3 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Tyle milionów lat przeżył , ale naszej epoki już z pewnością nie przeżyje .
Jest zbyt delikatny , a człowiek prowadzi intensywną ekspansję nawet w najdziksze stepowe tereny
i wraz z człowiekiem pojawiają się zagrożenia , których tam nie było od milionów lat .
Daję mu  20-30 lat do całkowitego wyginięcia .
Jedyny ratunek dla tego gatunku (i wielu innych) , to bank genów i projekty naukowe o których my szarzy zjadacze chleba myślimy jak o fantastyce .

To Tylko kwestia czasu jak i człowiek sam się unicestwi. Sam fakt przeludnienia niesie za sobą tony śmieci, emisji, i chorób. Jak się machnia rozkręci to będzie efekt kuli śnieżnej. 

Opublikowano
W dniu 8.12.2020 o 19:47, Krzychu napisał:

Jeszcze nie, bo powierzchnia wszechoceanu to 256 000 000 kilometrów kwadratowych. Aby podnieść poziom wszechoceanów o 1 cm potrzeba 2 560 000 000 000 (2,56 * 10^12) metrów sześciennych wody. Nie mniej jednak takie podniesienie poziomu morza jest realne. 

Obliczono, że jeśli algorytmicznie wciąż będzie podnosić się poziom wody to za 30 lat z mapy Polski znikną np Żuławy (będę miał 100 m do plaży morskiej a nie 12 km) bo znajdą się pod wodą 

 Ja pewnie nie dociągnę ale moje dzieci miałyby bliżej nad morze.?

  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Opublikowano
16 minut temu, piotrpodhale napisał:

 Ja pewnie nie dociągnę ale moje dzieci miałyby bliżej nad morze.?

O całe 12 km ?

Jakby nie było to w wakacje najwięcej tablic rejestracyjnych jest własne z warszawskich i z południa 

Opublikowano (edytowane)

https://www.rt.com/news/509099-islands-growing-sea-level-rise/

 

A tutaj informacja o powiększaniu się wysp koralowych. News po angielsku, ale nic nie szkodzi po polsku też trudne do ogarnięcia.

 

Zdjęcie z 1943 roku z zaznaczoną aktualną linią brzegową oraz aktualne zdjęcie z naniesioną linią brzegową z 1943. 

 

Morze narzuca materiał...

 

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano
W dniu 8.12.2020 o 14:42, Krzychu napisał:

Wybudować studnie głębinową, rozprowadzić instalację nawadniające po polach i nawadniać je wodą z tej studni. 

W mojej okolicy rolnicy mają pełno studni głębinowych, powierzonych po polach. Ale zaczynają narzekać że poziom wody się obniża i niektórzy musieli pogłębiać. Chłop to przewrotny jest, niby narzeka że sucho a z drugiej strony się cieszy bo ziemniaki czy kapusta droższe, zwłaszcza że ma czym podlać. Kolejna sprawa to rolnikom bardzo zależy aby wczesną wiosną na polu było sucho, wtedy początkiem marca mogą zacząć sądzić wczesne ziemniaki i jak się dobrze uwinie to do zimy zdąży jeszcze zebrać dwa razy kapustę pekińską.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

O co chodzi z tym, że teraz (od kilku dni już) ludzie wrzucają na fb informacje, że zaczęło karmienie pszczół ciastem? ?? Nie chodzi mi o tych, co źle oszacowali i pokarmu zaczyna brakować. Niektórzy wprost piszą że zaczynają stymulować matki do czerwienia.... Chyba że to prowokacje jakieś, żeby na fb zaistnieć....? Nic nie kumam..... ?

Opublikowano

To modła z moich stron . Rzekome złudzenie pozytku . I co Pan zrobisz ? Nic Pan nie robisz . Ciasto  na przedwiośniu jak głód . Zdaża się najlepszym . Doraźne rozwiązanie . Podkarmianie nie lutowe ale nawet w marcu osłabia pszczoły . Jak zaczyna kwitnąć rzepak pszczoły są spracowane , młode jeszce nie latają rodzina słabnie i  50 % zbioru poszło się ...

Jedzenie to nie kiełbasa a kiełbasa z chlebem .

  • Lubię 2
Opublikowano
46 minut temu, ikop74 napisał:

O co chodzi z tym, że teraz (od kilku dni już) ludzie wrzucają na fb informacje, że zaczęło karmienie pszczół ciastem? ?? Nie chodzi mi o tych, co źle oszacowali i pokarmu zaczyna brakować. Niektórzy wprost piszą że zaczynają stymulować matki do czerwienia.... Chyba że to prowokacje jakieś, żeby na fb zaistnieć....? Nic nie kumam..... ?

Trzymaj się od fejsbukowych grup pszczelarskich z dala. Karmić obecnie tylko ten musi komu w rodzinach jedzenia brakuje bo nie ma wyjścia. Najlepiej zamiast ciasta ramka poszyta na płask na ramki. Tak aby pszczoły z głodu nie padły.

 

Obecnie u mnie zima. Pszczoły w kłębach. Jedzenia im nie brakuje bo sprawdzałem w Wigilię. Do oblotu czerwienie matek u mnie zupełnie niepotrzebne, najlepiej abym nie miał go wcale.

 

Ule mam zimne. Pojedyńcza deska. Pszczoły ruszą w połowie marca na oblot (u mnie) a rzepak zaczyna początkiem maja. Jak masz wcześniej to masz i oblot wcześniej i rzepak wcześniej. To sobie przesuń. No panica mode! Teraz pszczoły potrzebują jak zakarmione odpowiednio aby trzymać się od nich z dala. No chyba, że na kilkusekundową kontrolę czy z kłębem i jedzeniem w porzo jest. Nic nie zrobisz. Olać lans debili z fejka!

  • Lubię 2
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, ikop74 napisał:

O co chodzi z tym, że teraz (od kilku dni już) ludzie wrzucają na fb informacje, że zaczęło karmienie pszczół ciastem?

 

Są trzy modele teoretyczne podawania ciasta pszczołom :

1. Model klasyczny - z różnych powodów rodzina ma mało pokarmu i jest zagrożenie ,że jak przyjdzie mróz to osypie się z głodu

2. Model oszczędny ( np. Tomek Miodek) - pszczoły celowo dostały za mało pokarmu , tak aby starczyło do końca stycznia i podaje się ciasto żeby dojechały do oblotu i wziątku wiosennego . Motywacja ekonomiczna bo zjedzą najmniej pokarmu ,który trzeba kupić i  podać , dokładnie tyle ile im trzeba i ani kg więcej.

3. Model stymulacyjny - zakłada ,że wcześniejsze podanie pokarmu stymuluje matki do wczesnego i obfitego czerwienia , tak aby na pierwszy wiosenny pożytek było dużo młodej pszczoły i osiągnąć zbiory największe w wiosce, na forum czy pejsbooku. To może być różny pożytek , ogólnie nazywany jako miód sztachetowy , bo co wiosną tak intensywnie nektaruje oprócz zielonych płotów ?

 

Jest więc w czym wybierać i pisać . Prawda jest taka ,że natury nie da się  oszukać i takie stymulowanie ciastem czy podgrzewanie żarówką lub cegłą pomaga głównie na głowę pszczelarza. Pszczołom więcej szkodzi niż pomaga , a w przypadku załamania się pogody może być korzystne .... dla producentów odkładów. Tegonieradze - jak mawiają Gruzini.

Edytowane przez manio
  • Lubię 2
Opublikowano
3 godziny temu, ikop74 napisał:

O co chodzi z tym, że teraz (od kilku dni już) ludzie wrzucają na fb informacje, że zaczęło karmienie pszczół ciastem? ......................

 

Niedługo zaczną wrzucać informacja, że powinno się już do gawry zacząć wrzucać kawały mięcha.

Nie mogę już ścierpieć tych sadystów (bo inaczej ich nazwać nie mogę), którzy pastwią się nad tymi pożytecznymi owadami.

Nigdy nie zapominajcie, że pszczoła tak jak każde inne stworzenie na tej ziemi myśli (na swój sposób), planuje, czuje i odczuwa stres.

  • Lubię 5
Opublikowano
3 godziny temu, Tikcop napisał:

 Karmić obecnie tylko ten musi komu w rodzinach jedzenia brakuje bo nie ma wyjścia.

Prawda .
Ale chyba sam miałeś wątpliwości czy nie karmiłeś zbyt oszczędnie , skoro już w pierwszych dniach zimy musiałeś to sprawdzić ? ;)

3 godziny temu, Tikcop napisał:

Jedzenia im nie brakuje bo sprawdzałem w Wigilię.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.