tomi Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Swoje pszczoły zakarmilem inwertem i w padłych ulach zostało po kilka ramek z pokarmem, w jednym boczne ramki są pełne pokarmu a w srodku gniazda dwie ramki z resztkami niewygryzionego czerwiu i bez pokarmu , odymianie od warozy 4 x od 27. 08 pierwszy raz .Jutro przejrzę je dokładniej bo dzis nie miałem zdrowia Cytuj
Gość Imker Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 4x po 2 razy a nad ranem jeszcze raz Cytuj
Słowian Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Aha zapomniałem dodać liczyłem po 25 września po odebraniu nawloci, w sezonie i dwa razy ambrazol i ramka pracy Cytuj
krynek Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Oczywiście będe analizował jeszcze przyczyny i pytał tu Was o wskazówki, dzisiaj jak zajrzałem to po prostu ręce mi opadły i nie miałem ochoty tam grzebać. Jedno jest pewne pokarmu zostało b. dużo, ale dodatkowo w ulach jest na moje oko bardzo dużo wilgoci ( styrodur?) . No cóż po dwóch stuprocentowych zimowlach musiało to dopaść i mnie obym za pewnie się nie poczuł; pokora, pokora i jeszcze raz pokora.... 1 Cytuj
Tomzo Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Ok.stało się!Rodzina poszła,rozumiem że ul do dezynfekcji a pełne ramki ..właśnie,co robicie z ramkami pełnych zapasu,do magazynu i ewentualnie rezerwa dla innej rodziny czy przetop? Cytuj
Bohtyn Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 ... T R G E D I A U L A Gdy się odkryło go z liści i śniegu, Żadnego szmeru nie przyjęło ucho- Milczał w swych głębiach tajemnie i głucho Jedyny z ulów długiego szeregu. --Drżącą swą ręką zrywając pokrywę, --Bartnik wie dobrze,co znaczy ta głusza, --Jednak nadzieję ciągle żywi dusza. --Że znajdzie pszczoły jeszcze żywe. Ale gdy ramkę wyciągnie ze słupków, Tragedia ula jawi mu się jawi już blisko: Jedno bolesne czarne cmentarzysko: Małych,zeschniętych,nieruchomych trupków. --I stoi Bartnik niemy w zadumie i ciszy. Z zimną obręczą zgrozy wokół gardła. I choć ma w barci pszczół tyle tysięcy. Ten sercu jego staje się najdroższy, Ten rój,co w słońcu nie zadzwoni więcej, Jakby mu w duszy jakaś pieśń umarła, --Której już w życiu więcej nie usłyszy. Wiersz z Kalendarza Pszczelarza Polskiego. Zaczęło się - a ja nadal nic nie wiem bo nie byłem w pasiece od listopada. 1 Cytuj
tomi Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Różni ludzie robią bardzo różnie.Ja bym zniszczył.[/quot Słusznie , tym bardziej ze nie wiadomo na co padły tak naprawdę Cytuj
Tomzo Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Zaczęło się - a ja nadal nic nie wiem bo nie byłem w pasiece od listopada. Piękny wiersz,u dzisiejszej młodej pszczelarskiej generacji w przypadku utraty rodziny to: , ,,zonk" z klasycznym dopowiedzeniem: O K..wa! Cytuj
kubek33 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Nie niszczyć - przerobić na trunek (cukier bez problemu, inwert nie próbowałem) - miodówka była super Cytuj
Gość Imker Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Nooooo to obowiązkowo w termosie dostaną Cytuj
wlodek2055 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Tak po tych pesymistycznych wpisach ...delikatnie dziś i ja podglądnąłem pod powałki .Co zobaczyłem?.temperatura jest na plusie - więc kłęby lekko rozlużnione ,raczej w górnych częściach ramek ,ale papu mają dosyć bo niektóre ramki pełne jeszcze,nie ruszone wcale.ruch spory /ciepło/tak jak już by chciały na spacerek.Wszyskie na razie odpukać żyją....zobaczymy co będzie dalej. 1 Cytuj
chudy1579 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Witam, ja wczoraj byłem na pasiece było plus 3 i z jednego ula pszczoly wylatywaly parę skrzeplo przed ulem nie wiem co im odbiło może myślały że już wiosna. Cytuj
joasia Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Poszłam i ja obsłuchać maleństwa. Żyją wszystkie, ale dziś pierwsze wystrzeliły, mimo iż przed ulami dobre 30 cm śniegu a do słońca 4 na plusie. Pojedyncze kupki widać i sporo pszczółek na śniegu .Może być kiepsko jak ciepło nie przyjdzie żeby się mogły oblecieć Cytuj
kubek33 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Ludzie co wy z tą paniką - żyją, nie żyją, wypryskują a parę leży przed ulem bo skrzepły normalnie tragedie nieziemskie jakieś opisujecie reanimacje może przeprowadzicie. Pszczoły zawsze zimą wychodziły i krzepły jeśli ule stoją wylotkami pod słońce - zacienić wylotki i już nie będą wylatywać To nie ta pora by w jakikolwiek sposób niepokoić pszczoły. Trochę spokoju a energie skierować w przygotowanie do sezonu. Cytuj
joasia Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 To żadne wprowadzanie niepokoju, po prostu spacer po ogrodzie i rzut oka na sytuację. Nikt nie robi paniki tylko stwierdza fakt, że trzy miesiące pszczoły siedzą już w ulu i ich jelito ma pewną wytrzymałość a jeśli kolega nie wie o tym to proszę sobie poczytać w fachowej literaturze. I nie wiem do czego te uszczypliwe aluzje o reanimacji. 1 Cytuj
kubek33 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Pszczoły sa przystosowane do tak długich okresów pobytu w ulu - były przecież zimy, że wychodziły na oblot dopiero na koniec marca czyli po 4 - 5 miesiącach bo taki mamy klimat. Takie wpisy wprowadzają wśród mniej odpornych i mniej zaawansowanch Kolegów, Koleżanek niepokój, stres -i po co to komu a żadna literatura fachowa tu nic nie pomoże ani nam ani pszczołą Cytuj
joasia Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 po 4,5 miesiącach będziesz miał zafajdane wszystkie ramki i cały ul, zresztą widocznie 40 lat wśród pszczół to za krótko , bo ja takich długich okresów nie pamiętam. jeśli zima przychodziła w listopadzie, to ostatecznie początkiem lutego pszczoły wychodziły, wykorzystując pierwsze cieplejsze słońce.W związku z Tym , że masz więcej w tym temacie doświadczenia , zostawiam Ci dalsze pole do popisu a sama zaczynam odliczać dni do oblotu, żeby nie zmarnować pasieki 1 Cytuj
kubek33 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Jak będą zafajdane ramki to je posprzątamy bo innego wyjścia nie ma Jak Bóg da będzie oblot - przyrody nawet najwięksi uczeni nie przeskoczą a i cała wiedza psu na budę się zdaje jak nie będzie pogody... Oby była pogoda i oblot...... na sobotę zapowiadają u mnie słońce i +7...... oby sie sprawdziło Cytuj
radek40 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Ja mam swoje przemyślenia na temat zimowania 100 % rodzin i dochodzę do wniosku , że będę sam hodował matki i te które nie będą spełniać moich oczekiwań to będę sprzedawał. 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Co byście teraz nie robili to nie nadrobicie zaniedbań z sierpnia. Cytuj
daro Opublikowano 22 Stycznia 2017 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2017 Pszczoły zawsze zimą wychodziły i krzepły jeśli ule stoją wylotkami pod słońce - zacienić wylotki i już nie będą wylatywać Dodał bym że w/g badaczy liczba ich równa się 50 % osypu. Pszczoły nie porażone wrozą ni chore. Po prostu pszczeli sks , ma nadejść śmierć pszczoła która to czuje jak da radę opuszcza ul i tyle. 2 Cytuj
kubek33 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Daro i wszystko w temacie - jak kostucha wzywa to nie ważne że śnieg, mróz .... a co do tych bardziej żywotnych - zacienić wylotki przed słońcem Cytuj
joasia Opublikowano 22 Stycznia 2017 Opublikowano 22 Stycznia 2017 Piotr, ja tam nadal będę się pochylać nad każdą pszczółką a inni mogą robić jak chcą i usprawiedliwiać swoje działania Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.