Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 6.01.2022 o 18:23, piotrpodhale napisał:

W Polsce panuje dobrobyt że nawet sikorki nie szukają jedzenia.

To chyba na Podhalu albo to te z PO . Bo na Podlasiu dzielnie dłubią . Może odbijają za kaczora ?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 6.01.2022 o 14:47, piotrpodhale napisał:

Co dziwne nie zauważyłem od początku zimy ani jednej sikorki która latałaby w pobliżu uli, gdzie się podziały i co to znaczy?

Siedzą na kwarantannie?

Faktycznie tak jest , choć nie jestem z Podhala . Coś jest na rzeczy , jakiś oprysk w rolnictwie lub opryski  danych terenów o którym nie wiemy.

 

 

Opublikowano
4 godziny temu, manio napisał:

z covidem nie ma żartów


d55d72c689a95d8bmed.jpg

 

Cóż... niektóre grupy LGBT powinny być zadowolone z takiej formy pobierania wymazów ;)

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

idzie zima do morza ? Może tego dobrze nie widać , ale jezioro już rozmarza i spych a lód do ujścia , za tym wałkiem lodowym już wolna od lodu woda. Do niedzieli nie będzie lodu. Pszczoły już wyglądają z wylotków , choć powałki jeszcze zimne.

0ef405733843aef1med.jpg

Edytowane przez manio
Opublikowano
2 minuty temu, manio napisał:

idzie zima do morza ?

 

Kiedyś mawiali, że na św. Grzegorza idzie zima do morza. Ja jeszcze liczę na mróz by narty ze strychu było po co wyjąć. Pojechałbym i dziś choćby do Bałtowa ale syn na kwarantannie...

Opublikowano
1 godzinę temu, gajowy napisał:

Ja jeszcze liczę na mróz by narty ze strychu było po co wyjąć

Popatrzysz i schowasz . Też po coś . Choć zima mnie wqwia z pracą , dojazdami to jednak smutno i szaro .

P.S. Manio w d .pie mam robotę .Oj żeby mi się tak chciało w połowie jak mi się nie chce . Kolega odszedł na emeryturę miał góry poprzenosić , pytam się - jak ? Wiesz ,mówi,  nim rano skończę się drapać po jajkach to koło południa , obiad i wieczór . Nie ma większej przyjemności jak popatrzeć na robotę i powiedzieć - a pindolić .

  • Haha 1
Opublikowano
2 godziny temu, daro napisał:

rano skończę się drapać po jajkach to koło południa , obiad i wieczór

dlatego chłopy na emeryturze szybko odchodzą. Nie mają motywacji wstać , działać i żyć. Ja co dziennie widłami  pracuję , choć godzinkę żeby nie wyjść w wprawy.  Jeszcze trochę i zacznie się prawdziwa robota. Ramek jeszcze muszę pozbijać to jakoś dotrwam.

Opublikowano
19 godzin temu, manio napisał:

Ja co dziennie widłami  pracuję

Hemingway leży w hamaku sąsiad - co odpoczywamy ? H.- Nie ,pracuje

Hemingway  kopie w ogrodzie . Sąsiad - pracujemy ? H. - nie,odpoczywam .

Chłopy umierają od spinania się . Im bliżej emerytury tym bardziej ćwiczę słowo maniana .

Praca robi z nas człowieka , praca a nie zapier lanie .

 

  • Lubię 1
Opublikowano
16 godzin temu, manio napisał:

dlatego chłopy na emeryturze szybko odchodzą. Nie mają motywacji wstać , działać i żyć.

Coś Ty, ja już od 16 lat na emeryturze i na razie nigdzie się nie wybieram?a to że wstawać mi się nie chce to inna sprawa?

Opublikowano

Dziś się wyrwałem na wieś by sprawdzić co słychać po wichurach. Ogólnie- pełno połamanych drzew ale nic nie spadło na żaden z uli ani domek. Natomiast pod jeden z uli cos się chciało podkopać. Ziemia i ściółka zryta wokół a pszczoły rozluźniony kłąb i siedzą pod powałką, tak że jak odkryłem to niektóre zrywały się do lotu. Nie było śniegu, więc nie widziałem śladów, co mogło tak przy tym ulu ryć, zakładam, że jakiś kundel albo kuna. Na dzika za mało, zresztą musiałby się jakoś pod siatką leśną przecisnąć a takich śladów nie ma. Miałem na miejscu z zeszłego roku kilo ciasta, podgrzałem w ciepłej wodzie i "przykryłem" pszczoły z góry. W ramki nie zaglądałem w celu oceny zapasów bo nie chciałem drażnić pszczół do reszty.  Coś w tym roku nie mam szczęścia do zimowli.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Jeszcze daleko, ale model zgłaszał już pierwsze sygnały, tak parę dni temu. Potem się wycofał. A dzisiaj patrzę i... na 11 lutego w Lublinie ma być 8 stopni (żółte tło) i niemal zero chmur (szare tło). Zobaczymy jak to się rozwinie. Jak utrzyma, biorę dzień urlopu "oblotowego"?
d26UtER.png

Edytowane przez michal79
Opublikowano
3 godziny temu, michal79 napisał:

Jeszcze daleko, ale model zgłaszał już pierwsze sygnały, tak parę dni temu. Potem się wycofał. A dzisiaj patrzę i... na 11 lutego w Lublinie ma być 8 stopni (żółte tło) i niemal zero chmur (szare tło). Zobaczymy jak to się rozwinie. Jak utrzyma, biorę dzień urlopu "oblotowego"?
d26UtER.png

 

A przy 7 st też się oblecą? Jeśli to to kolejny miesiąc czekania ;) 

Opublikowano
5 minut temu, Krzychu napisał:

 

A przy 7 st też się oblecą? Jeśli to to kolejny miesiąc czekania ;) 

 

Na słońcu powinno być z 15. U mnie tylko leśne będą w cieniu.

Za to w lesie stoją te, co im trochę mniej przeszkadzają takie pierdoły, jak śnieg i zimno. Może też będzie na co popatrzeć. 

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, gajowy napisał:

Ja mam jeden ul do przeniesienia... Może się wybiorę jak będzie ciepło

 

Jak jeszcze się nie obleciały

i masz patent na zrobienie tego bez wstrząsów

to lepszy moment nie podczas oblotu, tylko jak będzie około 3 stopnie. I w zasadzie po zmroku.

 

My kiedyś na obozie opracowaliśmy metodę cichego wynoszenia kolegów z namiotu: mieliśmy takie żerdzie, przetykaliśmy je przez łóżko polowe, to się robiło jak nosze. Nikt się nie budził, dopiero z zimna na zewnątrz. A jak za samo łóżko, to się czasem budzili i trzeba było zwiewać. 

Edytowane przez michal79
Opublikowano
26 minut temu, michal79 napisał:

My kiedyś na obozie opracowaliśmy metodę cichego wynoszenia kolegów z namiotu: mieliśmy takie żerdzie, przetykaliśmy je przez łóżko polowe, to się robiło jak nosze. Nikt się nie budził, dopiero z zimna na zewnątrz. A jak za samo łóżko, to się czasem budzili i trzeba było zwiewać. 

  Kiedyś tak kolegę wynieśliśmy na taras hotelu w Zakopanem. Chcieliśmy go wynieść do pobliskiego parku i w zasadzie uratowało go tylko to, że łóżko nie mieściło się w drzwi a jak przekręcaliśmy bokiem to się nam zsuwał. Obudził się rano z zimna...

 

29 minut temu, michal79 napisał:

Jak jeszcze się nie obleciały

i masz patent na zrobienie tego bez wstrząsów

Nie sądzę by się obleciały przy takiej temperaturze. A tam jest zawsze trochę zimniej. 

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał:

 

Jak jeszcze się nie obleciały

i masz patent na zrobienie tego bez wstrząsów

to lepszy moment nie podczas oblotu, tylko jak będzie około 3 stopnie. I w zasadzie po zmroku.

 

My kiedyś na obozie opracowaliśmy metodę cichego wynoszenia kolegów z namiotu: mieliśmy takie żerdzie, przetykaliśmy je przez łóżko polowe, to się robiło jak nosze. Nikt się nie budził, dopiero z zimna na zewnątrz. A jak za samo łóżko, to się czasem budzili i trzeba było zwiewać. 

 

Ja chętnie bym przeniósł pozostałe 3 ule, których nie zdążyłem ale tyle wody na polu, że za ni chu chu nie wjadę tam. Wiem natomiast jak o jest pozbawić najsilniejszą rodzinę lotną pszczołę. Na lipę dopiero taka rodzina dochodzi do siebie. Przynajmniej ja taki przypadek miałem. 

  • Lubię 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Krzychu napisał:

 

Ja chętnie bym przeniósł pozostałe 3 ule, których nie zdążyłem ale tyle wody na polu, że za ni chu chu nie wjadę tam. Wiem natomiast jak o jest pozbawić najsilniejszą rodzinę lotną pszczołę. Na lipę dopiero taka rodzina dochodzi do siebie. Przynajmniej ja taki przypadek miałem. 

 

Korzystając z okazji, w starej miejscówce pozostało mi 7 rodzin z czego 4 idzie na sprzedaż. Pozostają mi 3. Nie uda mi się ich przenieść przed pierwszym oblotem. 

Jeśli na wiosnę sklecę z 3 rodzin jedną i przeniosę ją 250 m dalej to "czy dojdzie na rzepak" mimo, ze pozbawię jej pszczoły lotnej? 

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, Krzychu napisał:

"czy dojdzie na rzepak" mimo, ze pozbawię jej pszczoły lotnej? 

 

Coś mi się przypomina... o!

"Kiedy bacę swędzi broda, to bedzie dysc, albo bedzie pogoda", hej! ;)

 

O  i jeszcze to:

"Jeden rabin powie tak. Drugi rabin powie nie..."

Edytowane przez michal79
Opublikowano
5 godzin temu, Krzychu napisał:

Ja chętnie bym przeniósł pozostałe 3 ule, których nie zdążyłem ale tyle wody na polu, że za ni chu chu nie wjadę tam.

Co ty tam wiesz  co znaczy dużo wody w pasiece ?

Bywało  tak . A bywało i gorzej ...
W gorszych warunkach się ule przenosiło . ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.