Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczesną wiosną po oblocie  jest tak, że najpierw pszczoły ściągają jedzenie ze skrajnych ramek do środka aby w pewnym momencie zacząć je znowu wypychać ze środka gniazda na skrajne ramki. Tak aby robić miejsce pod czerw. Matki (ma być młoda tj z 2021roku) wiosną wcale nie trzeba pobudzać a rodzina będzie jak ta lala na pierwszy pożytek towarowy. Jeśli skrajne ramki są założone jedzeniem, na obecną porę, owocowe u mnie powinny zacząć niebawem, to się zakłada, że rodzinom nie brakuje. Tak i ciasto zbędne. Wszelkie nadwyżki to można zacząć usuwać z rodziny jak się daje miodnię a do tego to jeszcze trochę czasu. Teraz za wcześnie. To i gratulacje dla marcowych magików. Zimowe gniazdo odpowiednik 10 ramek warszawskich zwykłych, może być więcej. Pod warunkiem, że jesienią było co w ulu, a nie marsjańskie obyczaje promowane powszechnie w tym na tym forum.

Jeźdźcowi to przypominam tylko, że śnieg w kwietniu, to żadna apokalipsa. Ludowe przysłowie o tym wiedziało i to wcześniej niż nastała era 5G czy kościół latającego potwora spaghetti. Co do hodowli pszczół to wiedza cały czas ewoluuje podobnie jak klimat na planecie ewoluował i to zanim pojawił się na niej dwunóg. Ten ma teoretycznie tą zaletę, że powinien umieć wyciągać wnioski i korygować a nie na ślepo słuchać fałszywych proroków. Przeciwnie, wiara i ufność w opatrzność Bożą wystarczy a nie teorie z doopa krzaka! Co do hodowli pszczół dobra książka styknie. Pomocy świętych nie potrza do tego. Niestety na tym forum jest BETON. Nie, źle piszę, tu jest wiara w budowanie swoich wież babel.

Dziś w lubelskim sypał u mnie śnieg, ale już go nie ma, przyroda idzie swoim tempem, sezon od sezonu inny ale rządzi przyroda a nie kalendarz. Ponieważ u mnie przeważa klimat kontynentalny to i czas przygotowania rodzin jest relatywnie krótszy niż ma północna Polska. Ta wg prof Bornusa ma najlepsze warunki jak na Polskę. Dłuższy wiosenny okres wegetacji, bogatsza baza, umiarkowany klimat. Tyle. Ciasto to jest u mnie na talerzu a nie w ulu. Tam są pszczoły, tym wiosną jak najmniej się przeszkadza.

Opublikowano
3 godziny temu, gajowy napisał:

300 czy 400km?

to nie ma znaczenia bo północ w Szczecinie to zupełnie co innego niż na Mazurach . Na karmieniu z premedytacją oszczędzają doświadczeni pszczelarze z dużą ilością uli, bo umieją liczyć pieniądze. Przykładem choćby Tomek ze Szczecina , który na youtube propagował wczesnowiosenne dokarmianie ciastem jako zasadę  ,a nie ostateczną metodę ratowania rodzin . Policzył sobie ,że to będzie taniej i pszczoły dostaną dokładnie tyle pokarmu ile trzeba. Ani deka więcej.

Nie wiem co gorsze - niefrasobliwość początkującego , czy wyrachowanie starego wyjadacza ?

Opublikowano

10 ramek to rozstaw ok 40 cm. W Polsce nie będzie takiej kuli kłębu pszczół zimą. Kuli a nie elipsy. 

Opublikowano
23 minuty temu, Bohtyn napisał:

10 ramek to rozstaw ok 40 cm. W Polsce nie będzie takiej kuli kłębu pszczół zimą. Kuli a nie elipsy. 

i co w związku z tym?

czy te nie obsiadane ramki nie będą wykorzystane na wiosnę ?

zamiast podawania ciasta i latania ciągłego wokół uli

też mnie uczono zacieśniaj gniazdo, potem poszerzaj 

ale sytuacja mnie zmusiła do oszczędzania siebie i swoich sił

i na jesieni nic nie zwężałem teraz jeszcze do gniazd nie zaglądałem

może w środę zobaczę czy mają pokarm na ostatnich ramkach 

  • Lubię 3
Opublikowano

Oczywiście, że 40 cm żadna rodzina nie jest w stanie objąć kłębem zimowym. Rodzina, taka nie blokowana jesienią, jak obejmie w zimie takiej prawdziwie zimowej, 5-6 plastrów to jest ho ho. Ale, że komórki z pokarmem mają denka to są niczym mikro konserwy i obstawy w zimie nie potrzebują. Jedzenie i przestrzeń potrzebne głównie wiosną po oblocie i w momencie dogodnym dla rodzin a nie pod widzimisię ularza. Do tego ogromna oszczędność czasu gdy w ulu do i po zimie 10 czy 20 ramek, zależnie ile korpusów 1 czy 2, jak w moim przypadku. I nie ma utraconych potencjalnych korzyści z tytułu spóźnionego poszerzania. Jak u mnie, to czerw przy otwartej siatce jest już na 6 ramkach w jednokorpusowych. Rodzin nic nie blokuje w rozwoju. Nawet otwarta siatka ani nawroty zimy w marcu/kwietniu. A do zakwitnięcia u mnie drzew owocowych jeszcze dobre kilkanaście dni. Dopiero wtedy poszerzam o drugi korpus rodni i miodnię. Karmić ciastem wiosną z całą pewnością nie jest taniej. No cóż człowiek głodny to i smalec zje jak przymuszony i surowe mięso też. Wyjdzie na zdrowie w dłuższej perspektywie czy nie? Cukier pszczoły poddają obróbce, mało tego procesy zachodzą dalej w czasie. Szołmen spod Szczecina ma łagodny klimat morski w porównaniu do lubelszczyzny. A jak rodziny słabo wyleczone z warozy to i matki ratują rodziny, czerwiąc ostro, to i brakuje jedzenia przy końcówce. I pal sześć fałszowanie miodu ciastem (bo barwnik za mocny...) bo tu mało kogo to rusza. To i placki. Każde otwarcie ula jakby trzeba było komuś płacić też kosztuje i dezorganizuje pracę rodzinie. Z otwarciem ula można się spóźnić. Z dołożeniem ramek można się spóźnić. To wszystko są straty. Oczywiście co ja robię to nie zimuję zdechlaków. Odkłady można robić cały sezon. Produkt to matki. Celowo końcem października połączyć już bezmatki odkładowe aby wiosną były w pasiece wakacje. Łączenie wiosną? Blah! Podobnie jak przestawianie korpusów. Nie na tym polega gospodarka korpusami. W ekstremalnej sytuacji w marcu po przestawieniu dwóch korpusów np małej ramki 1/2 dadanta czerw może być skrajnie oddalony od siebie o 30cm. Nie ma wiosną zdolnych rodzin objąć to w całości jak powrócą temperatury minus 5-10, a tak było kilkadziesiąt dni temu u mnie. Czerw na dole dojrzeje ale z mrozu! Ale magik swoje wie. To i powodzenia. Klimat ewoluuje. Wiedza ewoluuje. Kurze móżdżki w dłuższej perspektywie i przymuszone sytuacją pewnie również są w stanie.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
  • Zdezorientowany 1
Opublikowano

No to Koledzy na najbliższe dwa dni zapowiadają temperatury + 14  i nawet do + 20 st. C. ? Kto ma cos do roboty w pasiece to jest pretekst żeby nie naprzykrzać się w domu i trochę poobcować z naturą  na pasiece.?

  • Lubię 1
Opublikowano
5 godzin temu, Tikcop napisał:

Kurze móżdżki w dłuższej perspektywie i przymuszone sytuacją pewnie również są w stanie.

Jesteś doświadczony pszczelarz to fakt, ta folia trochę kładzie się cieniem. Mam wrażenie a nawet przekonanie, że to nie ty dostosowujesz się do biologii pszczól, natury, pogody sterowanej i innych a one muszą do Ciebie do twojego zakodowanego niezmiennego postanowienia i jedynej mądrości. Jeżeli w połowie kwietnia w Twoich ulach jest pokarmu pełno po bokach ledwie w środku trochę miejsca na zawiązanie kłębu to sie pytam jaki jest rozwój tych rodzin na ten czas. A pszczoła zimowa się sypie. U mnie taki stan to był dwa miesiące temu.Najsilniejsza rodzina na dwóch korpusach była zalana pod korek w grudniu kłąb przy siatce bo się nie mieścił a 14 marca ul był pusty. Nie wiem czy bez pomocy dałyby radę jeszcze tydzień.  Przecież do obecnie NIC nie przyniosły a na sady bym nie liczył. Jakieś ciepło dopiero za miesiąc ale bez deszczu.

Opublikowano

 a co masz do foli?

najlepsza powałka jak karmić nie trzeba

zimuję również na foli ale częściowo odsłonięte gniazdo aby wilgoć uciekała 

teraz całość przykryta 

Opublikowano
10 godzin temu, harcerz1020 napisał:

Jesteś doświadczony pszczelarz to fakt, ta folia trochę kładzie się cieniem.

 

O folii pisał już Kolega Tomek ( Nie beton tak bym nie miał odwagi go nazwać na forum ?)   jak ktoś to opanował w systemie swojej wentylacjo uli jakie posiada w pasiece to nie ma w tym nic nagannego co by mogło kłaść cień, To sprawa budowy ula  jaki ktoś posiada i ogólnego  systemu wentylacji a także klimatu w okolicy pasieki. To by brzmiało jako cień  u pszczelarza naturszczyka , który na sztandarze ma nie używanie żadnych plastików , styodurów czy poliuretanów a tacy tez na forum się trafiają  , że tylko decha , albo trzcina , słoma itd.  Tomek  chyba   do naturszczyków nie należny. ? Chociaż ? Nie wiem ?

Ja folii nie używam bo u mnie jest za duża wilgotność powietrza , bo mam pasieka na podmokłych lakach w dorzeczu rzeki i w okresie zimowym  jak nie ma mrozu to po wszystkim na okrągło cieknie woda , takie mam wilgotne położenie  przez kilka miesięcy w roku i i jak próbowałem folii to po zimie miałem zawszę skrajne ramki popleśniałe ii to te których nie obsiadają już pszczoły i stąd może ujmuje wiosną część ramek i nie zostawiam pszczół na pełnych dwu korpusach , bo wynikło to z mojego doświadczenia a nie z wyczytanych treści z literaturu czy z forum i radze każdemu wypraktykować różne sposoby wentylacji i wybranie tego najodpowiedniejszego do swoich uli

  • Lubię 1
Opublikowano
16 godzin temu, Tadek11 napisał:

No to Koledzy na najbliższe dwa dni zapowiadają temperatury + 14  i nawet do + 20 st. C. ? Kto ma cos do roboty w pasiece to jest pretekst żeby nie naprzykrzać się w domu i trochę poobcować z naturą  na pasiece.?

Co prawda dopiero po 17:00 pojadę ale za to chętnie :D 

Opublikowano

no i odwiedziłem i zajrzałem do uli

pokarmu w każdym dużo ,pierzgi również

w każdym ulu czerw w każdej postaci i jajka 

do dolnych korpusów nie zaglądałem 

 

  • Lubię 1
Opublikowano
3 minuty temu, mirek. napisał:

no i odwiedziłem i zajrzałem do uli

pokarmu w każdym dużo ,pierzgi również

w każdym ulu czerw w każdej postaci i jajka 

do dolnych korpusów nie zaglądałem 

 

 

A mają już ciasnawo czy spokojnie jeszcze? 

Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, mirek. napisał:

no i odwiedziłem i zajrzałem do uli

pokarmu w każdym dużo ,pierzgi również

w każdym ulu czerw w każdej postaci i jajka 

do dolnych korpusów nie zaglądałem 

 

A pszczół wiele? Bo jak tak to coś kręcisz. Nie może być. Taż herezje opowiadasz. Kanon twierdzi inaczej. Tu trza placki i świeczki wiosną do uli pchać a gacie to bezwarunkowy mus. 

 

Harcerz jak jesteś ciekaw zapasu w mojej paści to przeczytaj proszę wszystkie odpowiedzi ode mnie do komentarzy pod tym właśnie filmem.

 

Przy folii kluczowa jest wielkość szpary wylotka. Ma być całkowicie otwarty wtedy ani w zimie (siatka przeciwmyszata) ani w lecie nie będzie wody pod folią. W tej rodzinie ponieważ jest przytkany wylotek, aby nie kusiło sąsiednich rodzin do operacji specjalnych (to samo tyczy się jesieni) z racji na porę roku i przyrodę wokół, jak się dobrze przyjrzeć to widać krople wody. Ale to żaden problem. I tak nie uwierzycie, że to żaden problem.

 

Dużo wody będzie pod folią przy słabej rodzinie.

 

A ile miodu jest to i pokazywałem na filmach z sezonu.

 

Za betona to przepraszam. Nie mam na intencji kogokolwiek tu obrażać .

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano
13 minut temu, Tikcop napisał:

gacie to bezwarunkowy mus. 

Kolego , niech Kolega nie ściemnia . Nie gacie a KALESONY !

 

14 minut temu, Tikcop napisał:

Przy folii kluczowa jest wielkość szpary

Wielkość szpary zawsze ma znaczenie ( ?) ale woda na powałce normalna sprawa . Na foli po prostu ją widać ,kiedyś było zalecenie w lutym kalesony przewracać na odwyrtkę o były wilgotne.

Opublikowano (edytowane)
53 minuty temu, Krzychu napisał:

A mają już ciasnawo czy spokojnie jeszcze? 

na górnym korpusie co najmniej ramka wolna ,

ale jedzą i się wygryza czerw 

po za tym nie wiem co w dolnym ale za zimno na razie na takie kopanie

 

i dodam od razu że wilgoci brak i pleśni również , a mam folie całą zimę

chyba zostawię ją na cały rok

 

Edytowane przez mirek.
Opublikowano (edytowane)

A i ja niesiony nudą, bo nie potrzebą, zajrzałem do jednej rodziny. Na pierwszych trzech skrajnych ramkach pokarm od góry do dołu (warszawska poszerzana), co daje bite 9 kg pokarmu. Czwarta ramka zaczerwiona od góry do dołu. I na tym się przegląd skończył, bo i potrzeby dalej nie było, i rodzina z tych "lokalnych" co zaraz stwierdziła że nie jestem im potrzebny. Dołożyłem ramkę suszu, wyciągnąłem trzy żądła i hej, jak to godąją górale. 

Więc dziwie się jak to ludzie zakarmiają jak już im brakuje ;) 

 

Ale faktycznie już trzeba ramkę suszu do warszawskich dołożyć. Ln 3/4 nie ma co ruszać - to całkiem inna bajka 

Edytowane przez hurriway
Opublikowano
2 godziny temu, mirek. napisał:

chyba zostawię ją na cały rok

koniecznie na pożytku wkładka musi być całkiem usunięta, inaczej rodzina nie będzie w stanie odparować wody z miodu, poniżej wielkość szparki ? w ulu, przy okazji pojawia się lądowisko, szerszeń stety potencjalnie wejdzie (on pożyteczny, komary mniej kłopotliwe w upolowaniu), ale rodziny też o tym wiedzą to i straży sporo, a takie łagodne baranki mam, udają łagodne, intruza zjedzą żywcem

 

 

Opublikowano

Ja dziś przewiozłem jedną rodzinę na nowe miejsce i przełożyłem do nowego ula.  Trzy ramki czerwiu zasklepionego warszawskie poszerzane, dwie pełne ramki pokarmu. Matka z niebieskim opalitkiem , choć nieźle daje radę to jej czas raczej się kończy.  Reszta matek u mnie to zeszło

roczne świerzaki. Jak czas pozwoli to jutro przełożę kolejną rodzinę, ma być mega ciepło podobno. Ciekaw jestem co u tej drugiej bo w zeszłym sezonie długo była bezmateczna i późno zaczęła się odbudowywać. Potem kilka dni chłodu i może wreszcie prawdziwa wiosna?

Opublikowano
3 godziny temu, hurriway napisał:

A i ja niesiony nudą, bo nie potrzebą, zajrzałem do jednej rodziny. Na pierwszych trzech skrajnych ramkach pokarm od góry do dołu (warszawska poszerzana), co daje bite 9 kg pokarmu. Czwarta ramka zaczerwiona od góry do dołu. I na tym się przegląd skończył, bo i potrzeby dalej nie było, i rodzina z tych "lokalnych" co zaraz stwierdziła że nie jestem im potrzebny. Dołożyłem ramkę suszu, wyciągnąłem trzy żądła i hej, jak to godąją górale. 

Więc dziwie się jak to ludzie zakarmiają jak już im brakuje ;) 

 

Ale faktycznie już trzeba ramkę suszu do warszawskich dołożyć. Ln 3/4 nie ma co ruszać - to całkiem inna bajka 

 

A ja z kolei mimo, że było późno bo przed 19.00 po zaglądałem do większości no i niestety okazało się, że jedna rodzinka na Pomorzu osypała się z głodu. Za to inna rodzina - pokarmu w górnym korpusie nabite na full jakby początek zimowli był, dolny też ma sporo. I pszczoły też są. Nie wiem o co chodzi. Czerwiu brak, pokarmu dużo =brak matki? Dolnych ramek nie rozsuwalem. 

 

Opublikowano (edytowane)
4 hours ago, Krzychu said:

Czerwiu brak, pokarmu dużo =brak matki? Dolnych ramek nie rozsuwalem. 

Pewnie siedza na dole i tam maja czerw. Mogles uchylic korpus. Ja tego unikam na wiosne bo ramki mocno zmostkowane i pelne miodu wiec mozna przydusic matule. Jak maja co jesc to ja im do szczescia nie potrzebny. Jak zrobily gniazdo na dolnym to tam zostana, poczatkiem maja zabiore caly korpus i dostana ramki z miodni z tamtego roku.  U mnie do 25-tego jeszcze zimno. W ameryce p. ogromne straty po zimowli 50-70% strat. 

Na szczescie dzisiaj nie mam takich problemow z pogoda. 

 

Edytowane przez Beeman
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Beeman napisał:

Pewnie siedza na dole i tam maja czerw. Mogles uchylic korpus.

Tak, uchylałem i właśnie tam siedzą głównie ale czy mają czerw to nie wiem bo w ramki nie zaglądałem w dolnym. To jest ramka 36 x 18 cm. 2x po 10. Co one robiły całą zimę i do tej pory, że prawie nic nie zjadły? Górny korpus cały zasklepiony, ledwie w dolnych narożnikach ramek tknięty. Chyba, że dolny również był nabity? Albo zrabowały sobie i zasklepiły teraz? Chociaż nie widać po nich. 

Niby wszystkie były karmione jednakowo, niby matki jednoroczne, rasy praktycznie te same... szły z podobną siłą... A jednak jedna padła z głodu, druga ma zapas na drugą zimę a inne trzeba monitorować. Chociaż mirabelki i ałycze właśnie zakwitają - więc dziś mogą coś pozbierać. 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

I tak jest z tymi pszczołami.  Mam tez takich pare rodzin co to na łyżce miodu przezimowaly.  W lecie dały sporo miodu. Chciał bym mieć wszystkie takie.  

Opublikowano
17 godzin temu, Beeman napisał:

W ameryce p. ogromne straty po zimowli 50-70% strat. 

U nas też nie będą mniejsze. Co za przyczyna, ta sama zapewne co u nas czyli Haarp broń końca czasów. Zapowiadali 100 lat temu, że będzie taka broń przed którą nikt się nie ukryje. To jest ta broń, przed głodem i pragnieniem nikt się nie ukryje.

Opublikowano

Wszak zima była uciążliwa to moim  zdaniem to Te nieszkodliwe opryski zabijają pszczółki. Pasieka w mieście przezimowala super. Na farmie 10 razy większe straty. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.