gajowy Posted September 6, 2021 Share Posted September 6, 2021 Godzinę temu, Beeman napisał: A kiedy zakarmianie, leczenie? U mnie już prawie zakarmione pod kokardę i w dużej mierze poszyte. Gniazda niemal pełne. Co z nadstawki było by moje , reszta zostaje u pszczół, jak będzie nadmiar ramek z pokarmem po ścieśnianiu gniazd- w szczelne pudło i do garażu. Dostaną na wiosnę. Raz paski z kwasem dostały w lipcu, teraz dostaną drugi raz jak definitywnie uznam że koniec z nawłocią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted September 8, 2021 Share Posted September 8, 2021 Dzis zajrzałem do jednej rodzinki co miała dostęp do nawłoci. Gniazdo zalane, widać odkąd na ramce zaczyna się nawłoć (żółty zasklep) a nadstawka pusta. Rodzinki które ustawiłem na nawłoć pracują dziś pełna parą i straciły całą agresję. Normalnie łagodne jak wiosną. Zobaczymy co z tego będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 8, 2021 Share Posted September 8, 2021 14 minut temu, gajowy napisał: widać odkąd na ramce zaczyna się nawłoć (żółty zasklep) a nadstawka pusta. Ja miałem tak w tym roku z lipowym. Nadstawki suchutkie jak pieprz, a gniazda zalane. Pszczoły wiedza co robią szykując się do zimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted September 8, 2021 Share Posted September 8, 2021 (edited) Godzinę temu, Krzychu napisał: Nadstawki suchutkie jak pieprz, a gniazda zalane. Pszczoły wiedza co robią szykując się do zimy W przyrodzie nic nie ginie. Jak nie będzie z tego miodu to cukru/ inwertu mniej pójdzie, no i pyłek noszą tez aż miło. Inna sprawa, mogły by jeszcze chyba podczerwić trochę ale ja ich tego uczył nie będę, same decydują. Edited September 8, 2021 by gajowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 13, 2021 Share Posted September 13, 2021 (edited) https://photos.app.goo.gl/g7ke4FUTskHu2Pz6A Kilka dni dobrego ciepła i Kaukazy od Piotra Różyńskiego się rozczerwiły dość ładnie, prócz czerwiu zamkniętego drugie tyle jajeczek na każdej z 3 ramek czerwiu. Czyli jakieś 6 tys pszczół do wygryzienia i utuczenia jeszcze w tych rodzinach. To krainka alpejka już od dawna nie czerwi i do tej pory nie kontynuowała czerwiwnia... A jest w rodzince stanowczo, wczoraj ją widziałem i mało co mi nie zwiała z ula. Edited September 13, 2021 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 16, 2021 Author Share Posted September 16, 2021 (edited) Fascynującą historię właśnie przeczytałem. Odkład wyrabowany w kilka godzin. Na drugi dzień, przy przeglądzie rabusiów, po ramkach chodzi matka z tego wyrabowanego odkładu. Generalnie rozpoczyna się na portalach społecznościowych okres jesiennego znikania pszczół. Edited September 16, 2021 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 16, 2021 Share Posted September 16, 2021 10 minut temu, michal79 napisał: Generalnie rozpoczyna się na portalach społecznościowych okres jesiennego znikania pszczół. Ten okres powinien być już zamknięty . A opowiem ci inną historię ,rodziny odkarmiane ciastem ,wszystkie mają się dobrze jedna padła z głodu , pszczół połowa ula . Po ch . mi takie pszczoły ? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted September 22, 2021 Share Posted September 22, 2021 @piotrpodhale@piotrpodhale jak tam pogoda? Zasypało? ☃️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 22, 2021 Author Share Posted September 22, 2021 (edited) Do trzech razy sztuka, i wreszcie trochę jest. Strasznie oporne były przed wrzucaniem nawłoci do nadstawek. Przekonałem je siłom perswazji i kulturom osobistom. A tutaj dziwna barwa części robotnic. Ponoć miedziane są jakieś pszczoły cypryjskie. Tylko też złośliwe... a tego nie mogę powiedzieć. Całe miodobranie bez dymu i bez rękawic. Żądło dostałem już po, kiedy z litości wrzucałem bliżej wejścia gołą ręką pszczoły, które wydawały się zmarznięte, za blisko ziemi na podeście. I nie dostałem od pszczoły branej w rękę, tylko od strażniczki, której nie spodobało się moje machanie ręką blisko wylotka. Co ciekawe, widziałem jak już pozbawiona żądła wlatuje z powrotem do ula i za chwilę wychodzi na wylotek 5 pszczół w równym szeregu, nerwowo rozglądających się. A tu inne miejsce, taszczyn komuś sieknął zbieraczkę, oblatującą irgę. Groźnie on wygląda, zbójec jeden. Przed nami finałowe ruchy sezonu 2021... Edited September 22, 2021 by michal79 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 23, 2021 Share Posted September 23, 2021 Super! Widac jak juz zpracowane maja skrzydełka. U mnie trzeci dzien leje. Ponad 20C. Po tych suszach w koncu grzyby zaczely rosnac. https://i.imgur.com/Zo4Mwiz.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 23, 2021 Author Share Posted September 23, 2021 5 godzin temu, Beeman napisał: Super! Widac jak juz zpracowane maja skrzydełka. U mnie trzeci dzien leje. Ponad 20C. Po tych suszach w koncu grzyby zaczely rosnac. https://i.imgur.com/Zo4Mwiz.jpg Jakie piękne, takie hamerykanskie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted September 23, 2021 Share Posted September 23, 2021 To jadalne to coś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 24, 2021 Share Posted September 24, 2021 6 hours ago, Sołtys said: To jadalne to coś? Tak bardzo smaczne.Trzeba troche wegety i w jajku jak kotlet. Cos jak tofu. Jest to jedyny grzyb w Kanadzie gdzie nie ma sobowtóra wiec jest znany i czesciej zbierany. Oczywiscie tego z ciemnej strony. W Polsce tez wystepuje a ostatnio nawet zostal zciagniety z pod ochrony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted September 24, 2021 Share Posted September 24, 2021 To jest czasznica olbrzymia vel purchawica olbrzymia . Podobnie jak większość purchawek (nie mylić z tęgoskórami ) młode osobniki dopóki są białe w przekroju są jadalne . Ale ze względu na to , że występują w Polsce rzadko i często są niszczone zasługuje raczej na ochronę . W tym roku są częściej spotykane niż w latach ubiegłych . Przynajmniej na Warmii . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slawo3663 Posted September 24, 2021 Share Posted September 24, 2021 U kolegi pod gołębnikiem nota bene na gołębim łajnie też takie wyrosły w podobnym rozmiarze i to od razu kilka sztuk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted September 26, 2021 Share Posted September 26, 2021 W dniu 23.09.2021 o 04:40, Beeman napisał: Po tych suszach w koncu grzyby zaczely rosnac. U nas grzybów mało, był wysyp rydzy ale się skończyło. ? Pszczoły prawie gotowe na zimę pozostało wyciągnąć paski i włożyć stare kalesony i wolne do listopadowego dymu....PK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 27, 2021 Author Share Posted September 27, 2021 (edited) Zaglądałem wczoraj do kilku rodzin, jak tam zakarmianie. W jednej rodzinie kupa zapasów, w drugiej prawie kupa, w trzeciej wielka kupa, że aż będę pewnie na wiosnę wyciągał. Tylko w czwartej, która zaczynała jako jedna ramka z matecznikiem, zapasów wydało się dużo mniej, niż zostało polane. Rozwój niby w porządku, z notatek 15 sierpnia solidnie siedziały na 4 ramkach, do wczoraj przybyło im do 6 ramek. Doszczelniłem im dolny wylotek i dałem na pajączek resztki z miodarki po wirowaniu nawłoci (niecały kilogram miodu - słoik z nakrętką z dziurkami). Mam nadzieję miód w odwróconym słoiku zachowuje się jak syrop i nie wyciekł cały przez noc... Zadziwiały mnie relacje na temat dzikiej zabudowy tu i ówdzie w internecie. U mnie w pasiece nawet linie, które wcześniej wykazywały się dużą kreatywnościę jeśli chodzi o budowę plastrów, podlane 30 litrami syropu, nie odbudowały chyba nawet grama. Jedyne sukcesy, to kilka języków plastrów w rodzinach nawłociowych na Mazowszu. W zasadzie sezon zakończony. Od lewej: rzepak z Lubelszczyzny (maj), mazowiecki wielokwiat z przewagą robinii akacjowej (czerwiec), lipcowa Lubelszczyzna (pewnie lipa + spadź z lipy) i mazowiecka nawłoć (wrzesień). PS. Nie wstydzę się pisać o własnych błędach, w wierze że ktoś ich uniknie czytając o nich ode mnie, a mnie z kolei nie ubędzie na chwale i autorytecie. Popełniłem tego ostatniego dnia i ja pewien błąd. Otóż w jednej rodzinie w podkarmiaczce zostało z pół litra syropu, który wydawal się skisły. Pokryty jakimś szarym nalotem, pachnący niezbyt ładnie i pszczoły interesowały się nim w liczbie jednej - dwóch. Bezmyślnie wylałem tę zawartość w trawę 2 metry przed wylotkiem. Na szczęście skończyło się na kilku kuksańcach między pszczołami, które przyleciały rabować, a strażniczkami, które je łapały i spadały w trawę. Z tego co widziałem, obydwie potem odlatywały w swoją stronę. Edited September 27, 2021 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baru Posted September 27, 2021 Share Posted September 27, 2021 9 godzin temu, michal79 napisał: Nie wstydzę się pisać o własnych błędach, w wierze że ktoś ich uniknie czytając o nich ode mnie, a mnie z kolei nie ubędzie na chwale i autorytecie. Super podejście do sprawy . Każdy popełnia błędy ,ważne żeby wyciągać wnioski i ich nie popełniać powtórnie . Rzepak pewnie zacznie fermentować w dogodnych warunkach,dużo piany . Coś jest w tym miodzie, trzy razy dostałem na prezent i wszystkie zaczęły buzować . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiek5000 Posted September 29, 2021 Share Posted September 29, 2021 Mam pytanie czy ułożone tak gniazdo na zimę zatworami jest poprawne , chodzi mi czy zatwór z przodu i zatwór z tyłu gniazda ma być ustawiony ( jeszcze nie założyłem zatworów to było przymierzanie przy układaniu gniazda na zimę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafall Posted September 29, 2021 Share Posted September 29, 2021 krzysiek5000 Jeśli to zabudowa ciepła, a to wynika z opisu zatwór z przodu gniazda (od wlotka) jest niepotrzebny. Ramki powinny być dosunięte do przedniej ściany z wylotkiem, z tyłu gniazda jeden zatwór. Natomiast jeśli to zabudowa zimna wtedy jest ok. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 29, 2021 Share Posted September 29, 2021 W dniu 27.09.2021 o 21:52, baru napisał: Rzepak pewnie zacznie fermentować w dogodnych warunkach,dużo piany . to nie piana , tylko typowe dla rzepaku wykwity glukozy i uwięzionego w niej powietrza w wyniku gwałtownej krystalizacji . Żadnego ryzyka fermentacji. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 29, 2021 Author Share Posted September 29, 2021 Godzinę temu, manio napisał: to nie piana , tylko typowe dla rzepaku wykwity glukozy i uwięzionego w niej powietrza w wyniku gwałtownej krystalizacji . Żadnego ryzyka fermentacji. Zgadza się, końcówka serii. To o sfermentowanym syropie było dlatego, że myślałem że mogę to wylać na trawę, bez wywoływania nastroju rabunkowego. A ja na to bardzo uważam. A się myliłem, bo nawet taki sfermentowany syrop cukrowy z podkarmiaczki doprowadził do około setki pszczół liżących trawę i próbujących wlecieć do każdego ula. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted October 6, 2021 Share Posted October 6, 2021 Dziś robiłem inspekcje u rodzin na wsi. Dostały drugą dawkę kwasu mlekowego. U dwóch rodzin po paskach szczawiowych był bardzo duży osyp roztocza. Co mnie dziwi, jedna z tych rodzin ze dwa miesiące była bezmateczna i teoretycznie nie miała więc długo czerwiu. Mam nadzieję, ze całe robactwo wytrute. Dwóm rodzinom bym chętnie jeszcze ule przed zimowlą zmienił ale chyba nie zdążę- zrobię je zimą i przesiedlę wiosną. Większość rodzin, niezależnie jak silna była przez cały sezon, obsiada teraz około 4-5 ramek WP, z wyjątkiem jednej, która siedzi na siedmiu i ma jeszcze trutnie. U jednej było z pół ramki czerwiu na wygryzieniu. Jutro inspekcja rodzin pod Warszawą i zostanie czekać wiosny. Dwie rodziny chyba przwioze jak będzie ciepło choć mam wątpliwości. Mają sad pod nosem i niby byłby pożytek rozwojowy na wiosnę ale tyle się naczytałem o opryskach w sadach, że skłaniam się by postawić te ule u mamy na przedmieściach. Zostanie na jesień poprawianie bazy pożytkowej. Zebrałem dużo nasion różnych jeżówek. One nawet jakoś rosną na moich piaskach. Przegorzan miałem sobie już darować ale wczoraj trafiłem w Wawrze na zaniedbaną rabatę pełną przekwitniętego przegorzanu więc mam dwie torby nasion- grzech zostawić, grzech nie posiać. W miejsce, gdzie jakiś łapciuch wyciął mi z działki krzaki (rosły za płotem ale jeszcze na moim terenie) bo w jego mniemaniu pogarszały widoczność na skrzyżowanie żwirówki z piaszczystym duktem którym jadą dwa samochody na dobę, posadzę robinie, postaram się o odmianę rembertowską. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted October 7, 2021 Share Posted October 7, 2021 W dniu 29.09.2021 o 21:06, michal79 napisał: Zgadza się, końcówka serii https://www.skarbyroztocza.com/pl/n/2019/Bialy-nalot-na-miodzie/15 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted October 7, 2021 Share Posted October 7, 2021 9 godzin temu, gajowy napisał: posadzę robinie, postaram się o odmianę rembertowską. ? Jest taka ? Czy to skrót myślowy i masz na myśli sadzonki pozyskane z Rembertowa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.