Sezon 2021

[daro]

44 minuty temu, Tikcop napisał:

Wredne pszczoły mają tylko jedną zaletę,

Wredne pszczoły nie mają zalet .

[Krzychu]

8 godzin temu, daro napisał:

Wredne pszczoły nie mają zalet .

 

Całe szczęście nie mam takich wrednych, nie dałoby się u mnie podejść do ula gdybym takie miał, a co dopiero obsługiwać je 

[Krzychu]

Nie wiem czy panowie już zauważyli, ale mniszek lekarski już zakwitł - a jeśli u mnie, to i u wszystkich raczej też

[Turqs]

Ałycze pięknie kwitną a w nocy dzis -3, w dzień ledwo 9°C....

 

 

[Bohtyn]

Hej,hej,hej !!!!- Proszę sobie nie żartować i nie śmiać się z mojego pszczelarstwa.?

Bo:

Ja w tym sezonie wziąłem już pierwsze pieniążki =1250 zł za 3 rodzinki.

Pochwalcie się Wy.

Kwota co prawda niewielka, przypomina "Jarkowe", ?,

ale jednak miłe odwdzięczenie się moich pszczółek

i to bez majówkowego wirowania  miodów odmianowych.?

[Tadek11]

Kawaler Ci jeszcze dołoży w podatkach żebyś nie miał tak słodko. ? Podobno katastralny jest w opracowaniu.

[Nacek]

O kastralnym to już słyszę od 30 lat?

[Bohtyn]

1 godzinę temu, Tadek11 napisał:

Kawaler Ci jeszcze dołoży w podatkach żebyś nie miał tak słodko. ? Podobno katastralny jest w opracowaniu.

Z zazdrości to tak się pieprz y. 

 

[Robi_Robson]

6 godzin temu, Bohtyn napisał:

Ja w tym sezonie wziąłem już pierwsze pieniążki =1250 zł za 3 rodzinki.

Pochwalcie się Wy.

Ja podobną kwotę zainkasowałem w tym tygodniu na samym pyłku  i propolisie .
Żeby było ciekawiej , to wysłałem produkty do naszego forumowego Kolegi , który miał chętnych, a nie miał produktów .
Pomógł mi więc szybko sprzedać moje zapasy .
I zanim dobrze rozpakowali paczkę już poprosili o kolejne kilka kg.
Ostatnie kilka kg. z 2020r.
Większość poleci na Islandię .
Następny pyłek będzie u mnie dostępny dopiero za miesiąc.
Na razie niech dziewczyny zaopatrzą swoje rodzinki .
A propolisowe "żniwa" dopiero przede mną .
Wszystko w ulach dokładnie zakitowane .
Wcale nie kituję
Jak się zrobi ciepło , to w maju parę kilo wpadnie . Po 350zł./kg.

[daro]

9 godzin temu, Krzychu napisał:

a jeśli u mnie, to i u wszystkich raczej też

U  mnie nie . W/g podbiału rzepak zakwitnie ok 20 maja . Dziś rano nawaliło  śniegu . Mniszek pąków nawet nie ma .

[Krzychu]

2 minuty temu, daro napisał:

U  mnie nie . W/g podbiału rzepak zakwitnie ok 20 maja . Dziś rano nawaliło  śniegu . Mniszek pąków nawet nie ma .

Ech, kolejny rok dziwny. Wydaje mi się, że mirabelki kwitną przed mniszkiem? U mnie właśnie te ba słońcu zakwitły, a mirabelki jeszcze w pąkach 

[piotrpodhale]

10 godzin temu, Krzychu napisał:

Nie wiem czy panowie już zauważyli, ale mniszek lekarski już zakwitł - a jeśli u mnie, to i u wszystkich raczej też

U mnie jeszcze nie. Dopiero trawa się zazieleniła. Kwitną jeszcze krokusy. PK  

[baru]

4 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Jak się zrobi ciepło , to w maju parę kilo wpadnie . Po 350zł./kg.

Oczyszczony czy skrobany ?

10 godzin temu, Bohtyn napisał:

Ja w tym sezonie wziąłem już pierwsze pieniążki =1250 zł za 3 rodzinki.

U mnie , 70zł za ramkę, 700zł za rodzinę z czerwiem na 7 ramkach + 3 zapas .

[Robi_Robson]

W dniu 26.04.2021 o 21:18, baru napisał:

Oczyszczony czy skrobany ?

Skrobany skąd tylko się da (ramki , wręgi , pajączki ) i ręcznie doczyszczany  z wiórków , trupków itp.

[marcino91]

U mnie kwitną mirabelki, klony, zaczął mniszek ale cóż z tego skoro w dzień w słońcu ledwo 12 stopni i nic nie nektaruje. Pojedynczy pyłek i wyloty po wodę. Z mniszka szarpały pyłek marchewkowy w zacisznych nagrzanych miejscach, pod murami i plotem z płyt. Co do rzepaku to pewnie po weekendzie majowym wystrzeli, wilgoć jest, jedynie ciepłych nocek brakuje, a ponoć jak warunki ma, to przyrosty ponad 20 cm dziennie może mieć. Tak więc trzeba czekać i zobaczymy jak się sezon uloży

[gajowy]

Dziś nieco cieplej, pszczoły które mam koło domu noszą brązowawy pyłek. Pewnie jakaś ałycza albo inna mirabelka. Jutro jak się uda, pojadę  do reszty pszczół. tam wszystko opóźnione o tydzień-dwa. Pewnie najbliższe kwiaty będą tam u  mniszków i dzikich owocówek. Przy okazji zobaczę, jak  moje zasiewy. Od dłuższego czasu wszystko co wzeszło stoi na poziomie liścieni, a wzeszło mało. Głównie gorczyca i esparceta.

[Beeman]

Niestety pogoda w Kwietniu nie zachwyca. Nie ma nawet kiedy zrobic przegladu bo w porywach dochodzi do 14C.  Mniszki juz ladnie zakwitly ale chyba pszczoly juz maja dosc tej pogody i lataja nawet przy 7C.  Dzis po poludniu (17C) zrobilem pierwsze odklady bo robi sie tloczno w ulach.  Dennice maja zasuniete ale chyba juz pora je troche ostudzic?  Dzis w nocy ma byc +2C. 

 

 

 

Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez Beeman

[harcerz1020]

4 godziny temu, Beeman napisał:

Niestety pogoda w Kwietniu nie zachwyca. Nie ma nawet kiedy zrobic przegladu bo w porywach dochodzi do 14C.  Mniszki juz ladnie zakwitly ale chyba pszczoly juz maja dosc tej pogody i lataja nawet przy 7C.  Dzis po poludniu (17C) zrobilem pierwsze odklady bo robi sie tloczno w ulach.  Dennice maja zasuniete ale chyba juz pora je troche ostudzic?  Dzis w nocy ma byc +2C. 

 

 

 

A jak u was z opadami, bo u nas z prognoz to rzepakowa pustynia a zapewne i dalsze pożytki.

[gajowy]

2 godziny temu, harcerz1020 napisał:

A jak u was z opadami, bo u nas z prognoz to rzepakowa pustynia a zapewne i dalsze pożytki.

  Jeśli pytasz ogólnie a nie Beemana, to powiem ze u mnie na Mazowszu kiepsko. To co posiałem, załapało się co prawda na początku na deszcze ale teraz- pustynia. Podobno w niedzielę ma popadać- zobaczymy.

[Beeman]

Patrząc na prognozy to idzie się załamać, deszcz deszczem pogania.  Ale ogólnie nie jest zle aby tylko cieplej było.  Do ogródka maszyna nie wjedzie, ale łopata się da.  Cebulki już tydzień w ziemi. 

[gajowy]

12 minut temu, Beeman napisał:

Do ogródka maszyna nie wjedzie, ale łopata się da.  Cebulki już tydzień w ziemi. 

   Tylko u mnie na pożytki z tego co łopata posadziłem, to liczyć nie można. Owszem, coś rośnie ale traktuję to jako urozmaicenie diety pszczelej. Liczyłem właśnie na to w czego posianiu pomogły mi maszyny. Ale tego prawie 1,5 ha i konewką z rzeczki nie podleję...  Liczę trochę na ulęgałki oraz zdziczałe sady. No i czeremchę...

[Krzychu]

Przyjechałem na urlop do Międzyzdrojów, w zachodniopomorskim jest o wiele cieplej. Rzepaki na wysokości 40 cm i powoli pąki kwiatowe puszczają 

[gajowy]

Ja widzę różnice w rozwoju na odcinku 70 km. Dziś zajrzałem do pszczół koło domu. Dwóm rodzinom dołożyłem po ramce suszu. Zdechlaki, które do zimowli poszły w dwóch -trzech uliczkach dziś zajmują pięć ramek WP a matka zaczerwiła każdą możliwą dziurę. Pyłku mają pod dostatkiem, noszą wszelkie możliwe kolory z dominującym brązowawym i białawym.  A na wsi gdzie mam pasiekę - było ciut z wierzby i olszyny (to znaczy było dużo, tylko jak kwitły to się zimno zrobiło) a teraz nic. Czekam aż we wsi zakwitnie coś z ozdobnych u ludzi. 

 Wczoraj przejechałem z przedmieścia z jednej strony Warszawy na drugą. Obserwowałem termometr w samochodzie- w środku miasta ze trzy stopnie cieplej niż na brzegach. I widać to po kwitnieniu drzew i krzewów. Ogródki działkowe praktycznie białe od kwiatów. Pasieki miejskie pewnie mają się dobrze.

[Nacek]

A u mnie rzepak wygląda tak.

 

[michal79]

Dzisiaj nawiedziłem pszczoły na toczku warszawskim. Co mnie ucieszyło, to bardzo duża liczba siewek irgi błyszczącej w okolicy. Jeszcze muszę pomyśleć, gdzie to przesadzić... Pszczoły Krzycha dostały trochę młodzieży na dobry początek, chyba przez dwa tygodnie będą miały spokój. Inne rodziny różnie. Generalnie mam wrażenie że przez te zimne dni nie chciały rozwijać się w pionie, za to korpusy gniazdowe wypakowane trutniem, czerwiem, zapasami. Kupa pierzgi... Jutro Lubelszczyzna.

Edytowane 29 Kwietnia 2021 przez michal79