MAZI Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Mój ostatni "przegląd" polegał na tym, że spojrzałem na wylotek jak pracują, i zajrzałem pod powałkę czy widać wianki pokarmu. Jedyna rodzina jaką przetrzepałem to ta wyrojona. Cytuj
radek40 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Może więcej szczegółów , jak tak przetrzepałeś -jestem ciekaw? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Po co teraz robicie przeglądy ???, w jakim celu ???. Ja jak jestem w pasiece to tylko sprawdzam czy latają i z czym, i czy są słoiki puste do wymiany i to wszystko. Taka zimnica na dworze, że nie ma co im wietrzyć, a jak się zrobi ciepło na kilka godzin, to znowu żal przeszkadzać im w radosnych lotach. Jak się co dzień daje słoik pokarmu to rzeczywiście nie ma po co zaglądać przy takiej pogodzie do uli bo pokarmu im nie zabraknie na pewno , najwyżej po poprawieniu się pogody wyjdą na drzewo przez ciasnotę w ulu bo pszczelarzowi nie chciało się monitorować warunków w ulu. Zresztą do tego nie trzeba wcale robić przeglądu ramka po ramce , wystarczy zajrzeć za zatwór czy na skrajne ramki . Pozdrawiam Tadek Cytuj
Bohtyn Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Nie co dzień, tylko co tydzień. Ja do pasieki mam 35km,i teraz to nawet nie chce się jechać w taką pogodę. W lato to nocuję tam ale jak jest już ciepło. Teraz w kwietniu to nie ma takiej ilości pokarmu, której pszczoły nie przerobiłyby na czerw. O ciasnotę teraz też spokojna głowa,matka teraz nie czerwi jak w czerwcu. Każdy pszczelarz powinien znać i umieć swój ul i ramkę jej parametry i pojemność komórek. Dla mojego typu ramki wiem, że przy umiarkowanym wziątku teraz to matce wystarczy 8-10 ramek w ulu, żeby mogła mieć wolne komórki do czerwienia na okrągło. W kwietniu lotnych dni to chyba tyle było co palców u jednej ręki, i jeszcze im przeszkadzać w znoszeniu czegoś, więcej zużywały pokarmu na loty niż na magazynowanie ???. Tak, że ciasnoty to się nie bójmy, u mnie to najwyżej wyjdą pod kalenicę daszka. 1 Cytuj
MAZI Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Może więcej szczegółów , jak tak przetrzepałeś -jestem ciekaw? Ramka po ramce. Cytuj
daro Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Tak Polska U Maziego rzepak w pełni kwitnienia , u mnie w pąkach , u Robiego ledwie ze 20 cm , pąków ani du du. Cytuj
wlodek2055 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Koszmar ...pogoda .Jak padało ale temp.były znośne to chociaż na wylotku pszczoły siedziały i to miłe było .Teraz .....LEJE....i nic nie widać .Zapasy miały więc chyba dadzą radę ale sady nie poczekają...2 tygodnie w plecy jak nic....Jak u Was.... Cytuj
radek40 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 U mnie piękne słoneczko, pszczółki latają . Szkoda tylko , że w mojej wyobraźni.Latać to tylko ja latam ale ze słoikami. Pozdrawiam Cytuj
Emik3 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Hehe, u mnie dopiero trawa ruszyła, dzisiaj pierwsze tulipany rozkwitły . Rok temu w majówkę było pełno kwiatów, teraz praktycznie zero. Drzewa tak samo, pąki są ale jeszcze nie rozkwitły, tak samo porzeczki. Cytuj
Bohtyn Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Rzeczywiście na pogodę nie ma mocnych. Każdy musi myśleć i działać według swoich regionalnych warunków i swoich możliwości. Ja też mam dylemat w związku z koniecznym wyjazdem na 3 tygodnie. Teraz ciężko rozmyślam bo w ciągu niecałego tygodnia muszę tak zrobić w ulach, żeby pszczółki wytrzymały do mojego powrotu. Ale myślę, że coś wymyślę. Jeżeli zdążę to opiszę co zrobiłem - jutro jadę do nich na cztery dni - a 4-ego maja mam wyjazd. Cytuj
lalux5 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Opublikowano 28 Kwietnia 2017 Jest paskudnie. Problem w tym , że tak jest prawie od zimy. Na palcach jednej ręki by policzył dni w które pszczoły latały, reszta to chłód , deszcz+ śnieg.. Dwa tygodnie do tyłu w rozwoju to minimum. . Pożyjemy , zobaczymy . Po zimie jest duże zapotrzebowanie na rodziny i odkłady. Może lepiej sprzedać co się da i nie zawracać sobie głowy miodem? Cytuj
radek40 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Tak szybko to bym się nie zniechęcał, jeszcze akacja, lipa no i u mnie jest dużo grochu, i w niektórych plantacjach (zaniedbanych na szczęście dla mnie) jest sporo - my na to mówimy pszennok, ale fachowa nazwa to gorczyca polna. Cytuj
Emik3 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Przyjdzie ciepło, to wszystkie zaległe rośliny zaczną kwitnąć na raz Cytuj
lalux5 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Ja tak szybko się nie załamuje Były nie takie anomalie ! Tylko , pożytek rozwojowy odchodzi,, w siną dal" , a w ulach stagnacja ! To i tak dobra sytuacja , bo u wielu słyszy się jak pszczoły słabną na potęge. Masz racje jest jeszcze lipa , akacja no i przede wszystkim spadź . Do września daleko ! Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Opublikowano 29 Kwietnia 2017 Co tam rzepak ! Najważniejsze , żebyśmy zdążyli nakarmić i poleczyć przed zimą . . . a dalej jakoś to będzie 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Jeżeli u kogoś pszczoły słabną teraz ,to albo są chore ? albo nie mają pokarmu ? W obu tych przypadkach jest tu wina hodowcy . Stagnacja jest tylko pozorna , bo jednak młodej pszczoły przybywa i następuje wymiana pokoleniowa pomimo niesprzyjającej aury i już po 10 maja w ulach powinna zostać tylko młoda tegoroczna pszczoła. Rozwój pomimo że powolny jednak następuje i żeby się nie zdziwili niektórzy , Ci którzy nie dbali o miejsce do czerwienia dla matek i mają ciasnotę w ulach , że po tych chłodach dniach jak nastąpi większe ocieplenie , jak pszczoły im się będą na potęgę roiły. Teraz nie można zostawiać pszczoły w ulach bezrobotne i lepiej jak mają odrobinę luźniej , niż za ciasno. U mnie rzepak pokazuje pierwsze kwiaty i równolegle zakwitają wiśnie , mniszek i ałycze tylko brak słoneczka i trochę ciepła , żeby zaczął się pożytek na dobre. Pszczoły są na trzech korpusach 18 - stkach i jak by się ociepliło to dostaną po korpusie węzy silniejsze rodziny. Ten rok jest wyjątkowy i daje dużo do przemyśleń. A nakarmić na zimę pewnie jeszcze zdążymy. Cytuj
Emik3 Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Pierwsze mniszki u mnie zaczynają kwitnąć . Nie ma się co obawiać o pożytki, po prostu terminy się przesuną i tak albo będzie kwitło wszystko co do tej pory już miało na raz, po ociepleniu, albo się przesuną wszystkie pożytki i tak lipę pszczoły będą zbierały w sierpniu , bo u mnie jeszcze lipa nie puściła nawet liści. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Nie ma się co obawiać o pożytki, po prostu terminy się przesuną i tak albo będzie kwitło wszystko co do tej pory już miało na raz, po ociepleniu, albo się przesuną wszystkie pożytki i tak lipę pszczoły będą zbierały w sierpniu , bo u mnie jeszcze lipa nie puściła nawet liści. Raczej to pierwsze . Przyjdą ciepłe dni , to przyroda "eksploduje" i wszystko zakwitnie na raz . Już tak kiedyś było ... Teraz obserwuję nowe zjawisko . Kiedyś klony i ałycze zakwitały i bez względu na pogodę przekwitały po kilku dniach . Teraz jest inaczej . Ałycza kwitnie trzeci tydzień , a klony drugi . Tak jakby czekały na ocieplenie i na zapylenie . Tego jeszcze nie było ! Dziś pszczoły pięknie oblatywały (przez ok 2-3 godziny) czereśnie i nieliczne jeszcze mniszki . Natomiast całkiem ignorowały kwitnącą nad stawami późną wierzbę . W poprzednich latach te same wierzby były ładnie oblatywane . Widocznie tej konkretnej wierzbie pogoda nie służy . Cytuj
kubek33 Opublikowano 2 Maja 2017 Opublikowano 2 Maja 2017 Dwa dni pszczoły dość ładnie latały ale tylko przy ziemi bo bardzo silny wiatr robił swoje aż przyszła sąsiadka zapytać co z tymi pszczołami się dzieje - to jej wytłumaczyłem że przez ten wiatr pszczoły zrobiły sobie autostradę przez je podwórko. Od 3 tygodni nie ma opcji zrobienia przeglądu bo albo słońce i zimny wiatr albo deszcz. Aż ręce opadają i odechciewa się robić w pasiece..... a i widzę, że wątek jakoś przysiadł ..... to tez o czymś świadczy Cytuj
wreichert Opublikowano 2 Maja 2017 Opublikowano 2 Maja 2017 Dwa dni pszczoły dość ładnie latały ale tylko przy ziemi bo bardzo silny wiatr robił swoje aż przyszła sąsiadka zapytać co z tymi pszczołami się dzieje - to jej wytłumaczyłem że przez ten wiatr pszczoły zrobiły sobie autostradę przez je podwórko. Od 3 tygodni nie ma opcji zrobienia przeglądu bo albo słońce i zimny wiatr albo deszcz. Aż ręce opadają i odechciewa się robić w pasiece..... a i widzę, że wątek jakoś przysiadł ..... to tez o czymś świadczy Tak jak kolego piszesz, ręce opadają. Co zrobić. Wczoraj ładnie u nas w opolskim latały , a dziś znowu siedziały w ulu. Jutro, muszę dwie rodziny podkarmić. W ulach sucho. Tak jeszcze nie miałem. Rzepak nad odrą pod wodą - jak pole ryżowe. Katastrofa. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 Temat przysiadł bo nie każdy lubi płakać publicznie , bo to i tak nic nie da ?. Na pogodą nie mamy wpływu ,do uli nie można zajrzeć , o czym tu pisać , więc pozostaje nam tylko cierpliwie czekać na poprawę pogody. Ja dokończyłem właśnie nowe korpusy i już pomalowane czekają na wiosnę , teraz będę brał się za nowe dennice i daszki , stół pasieczny do odsklepiania już prawie gotowy. Pszczoły powinny wytrzymać chociaż słabsze już dwa razy podkarmiałem 2 x po 0,9 l syropu głównie na rozwój , pokarmu by im pewnie i tak starczyło. Pozdrawiam Tadek Cytuj
chudy1579 Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 No ta pogoda to nie da tym pszczółkom polatac , dzień pogody i koniec .Jak patrzyłem to pokarmu zawiele niemaja ,a sliwki i mniszki już kwitną i widziałem już pierwsze kwiaty rzepaki , a pogoda do pupy ,a i chciałbym zapytać czy pszczoly oblatuja groch bo u mnie rolnik posial z 5ha. Cytuj
Nacek Opublikowano 3 Maja 2017 Opublikowano 3 Maja 2017 Stare odmiany grochu były oblatywane przez pszczoły a nowe podobno nie (tak słyszalem), napisz czy będą go oblatywać, jestem ciekawy. Wiosna kazdego roku jest wyjątkowa i niepowtarzalna, do tego musimy się przyzwyczaić. Cytuj
wlodek2055 Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 Zrobiłem mały wgląd...generalnie b .dużo czerwiu, matki pracują ok.Problemem jest wykarmienie tego...godzin lotnych mało ,słońce jest za chmurami, częste deszcze - słowem kicha totalna .Zapasy nikną w oczach ,dokarmiłem każdą rodzinkę.W nadstawkach tylko w jednym ulu dwie ramki pełne zasklepione/pszczoła Brzezinka/ w reszcie tylko węza odbudowana na 80 %....rzepak jest ale za daleko.....ok 3-4 km dawne pole PGR-u , szkoda. Cytuj
morzedzungli Opublikowano 4 Maja 2017 Opublikowano 4 Maja 2017 U mnie bieda aż piszczy, połowa rodzin siedzi na 5-7 ramkach i nawet w gnieździe nie chcą odbudowywać węzy. Tylko 1/3 rodzin dostała korpusy z węzą i suszem, temp. tydzień temu u mnie max 8 stopni, jadę 40km do Słubic nad Odrą a tam 14 stopni. W tm roku wielokwiatu u mnie nie będzie. Karol Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.