Prognoza pogody

[mirek.]

W dniu 13.04.2022 o 15:45, Krzychu napisał:

 

sorki za cytat'

Edytowane 14 Kwietnia 2022 przez mirek.

[lalux5]

Rejon rejonowi nie równy. Dyskusja między południem a północą o pogodzie mało wnosi , tak jak  zachód a wschód.

Obecny okres wiosenny jest trudny na południu. Dni lotnych można policzyć na palcach.Z pyłku iwy nie skorzystały .O brak pokarmu nie ma co się martwić , braknie , wina pszczelarza . W/ g mnie mają go nadstan po zimie i powinny go mieć bez dokarmiania , choć nowa szkoła głosi , że należy dokarmiać , oczywiście ciasto . Ja jestem starej daty , nie muszę dokarmiać.

Przy tym stanie pogodowym rozwój rodzin jest opóźniony i utrudniony. Plotki głoszą o potężnych ubytkach rodzin , pożyjemy , zobaczymy.

[Bohtyn]

2 minuty temu, lalux5 napisał:

Przy tym stanie pogodowym rozwój rodzin jest opóźniony i utrudniony. Plotki głoszą o potężnych ubytkach rodzin , pożyjemy , zobaczymy.

Eeee tamm !!! 

U mnie jest piknie, wczoraj byłem i sprawdzałem, we wszystkich 12 matki czerwią, rozwój jak na tą porę piękny.

Dodałem do każdej rodziny po ramce pracy i po ramce suszu, w niektórych po dwie. (z boku gniazda oczywiście)

Za około tydzień sprawdzanie tylko ramek pracy i stan rozwoju rodzin będzie widać jak na dłoni, żeby zadecydować czy dawać już nadstawki.

[Nacek]

W Sieradzu pierwsze kwiatki mniszka widziałem, to już chyba wiosna?

[Krzychu]

Godzinę temu, lalux5 napisał:

Rejon rejonowi nie równy. Dyskusja między południem a północą o pogodzie mało wnosi , tak jak  zachód a wschód.

 

52 minuty temu, Bohtyn napisał:

Za około tydzień sprawdzanie tylko ramek pracy i stan rozwoju rodzin będzie widać jak na dłoni, żeby zadecydować czy dawać już nadstawki.

 

 

Czyli jak najbardziej prawda, że rejon rejonowi nierówny. 

Wschodnie pomorze i zachodnia warmia to jeszcze daleko. Przynajmniej na pomorzu mirabelka i ałycze zaczynają. A w rodziny jeszcze nie wylewają się z uli i daleko do tego. Tak pewnie na warmii pod koniec przyszłego tygodnia. W tym roku rzepak będzie opóźniony. 

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez Krzychu

[gajowy]

U mnie w stosunku do zeszłego roku też widać opóźnienie. Ale pszczoły mają chęć rozwoju, rodzina  którą postawiłem koło domu nosi dziś pyłek aż miło w każdej przerwie między deszczami. Rodziny na wsi mniej pyłku wczoraj nosiły mimo lepszej pogody. Ale na przedmieściu to pożytek rozwojowy jest niemal cały czas, na dodatek urozmaicony.

[manio]

18 minut temu, gajowy napisał:

U mnie w stosunku do zeszłego roku też widać opóźnienie.

U mnie podobnie. Straszliwa susza , nic nie rośnie i do tego przymrozki w nocy. Oceniam miesiąc opóźnienia w stosunku do lat ubiegłych . Kwitną krokusy i przebiśniegi. Oziminy zatrzymane w rozwoju, rzepak lewie żyje. Jak nie popada z tydzień to będzie tragedia. Nawet w poidle tłoku nie ma , to i pszczoły zatrzymały się w rozwoju , a tu zaraz będzie odchodziło pokolenie zimowe.

Nie pamiętam , aby było tak marnie.

[gajowy]

Ja na rzepak nie liczę bo go koło mnie nie ma. Najbardziej żal mi, że nie wstrzeliło się okno pogodowe w kwitnienie olszyny. W zeszłym roku praktycznie cała moja pszczoła ją nosiła a miała do niej raptem kilkanaście metrów i drzewa w pełnym słońcu. Teraz znoszą resztki po wierzbach, niebawem zakwitną wszystkie dzikie "prunusy" i inne "malusy" . Głównym pożytkiem u mnie na wsi są kruszyny, klony i inne drzewa. Nie kwitną tak wcześnie jak rzepak, zobaczymy, czy rodziny dojdą do siły. Choć jedną miałem na borówkę dwie wsie dalej postawić a borówka to chyba w podobnym czasie co rzepak kwitnie.

[Nacek]

Dziś oglądałem rzepak, niby już ma żółte pąki kwiatowe, tylko jakiś taki kurduplowaty ledwie ponad kostki. To chyba wina PiSu ?albo Putina sam już nie wiem ?

[Tadek11]

5 godzin temu, Bohtyn napisał:

Eeee tamm !!! 

U mnie jest piknie, wczoraj byłem i sprawdzałem, we wszystkich 12 matki czerwią, rozwój jak na tą porę piękny.

Dodałem do każdej rodziny po ramce pracy i po ramce suszu, w niektórych po dwie. (z boku gniazda oczywiście)

Za około tydzień sprawdzanie tylko ramek pracy i stan rozwoju rodzin będzie widać jak na dłoni, żeby zadecydować czy dawać już nadstawki.

Czyli te słoiczki zrobiły swoją robotę ?

 

59 minut temu, gajowy napisał:

Głównym pożytkiem u mnie na wsi są kruszyny, klony i inne drzewa.

Właśnie kruszyna i drzewa w niektórych lokalizacjach stanowią o jakości stanowiska. 

[hurriway]

W dniu 13.04.2022 o 22:34, Krzychu napisał:

A ja z kolei mimo, że było późno bo przed 19.00 po zaglądałem do większości no i niestety okazało się, że jedna rodzinka na Pomorzu osypała się z głodu. Za to inna rodzina - pokarmu w górnym korpusie nabite na full jakby początek zimowli był, dolny też ma sporo. I pszczoły też są. Nie wiem o co chodzi. Czerwiu brak, pokarmu dużo =brak matki? Dolnych ramek nie rozsuwalem.

Czasami zdarzy się taka rodzina co jej brakuje pomimo tego że była na ful. Ale ciężko uszczęśliwiać na siłę pozostałe 99% procent pasieki z powodu jednej rodziny co sobie nie poradziła z tego czy innego powodu. 

Edytowane 15 Kwietnia 2022 przez hurriway

[Bohtyn]

21 godzin temu, Tadek11 napisał:

Czyli te słoiczki zrobiły swoją robotę ?

 

 

Na dzień dzisiejszy licząc to już piąty dzień jak wylęgają się pszczółki po pierwszym słoiku. ?

Więc na mniszek będzie nowa gwardia pszczółek.

Edytowane 16 Kwietnia 2022 przez Bohtyn

[Bohtyn]

Cisza, 

Zawstydziła pogoda pszczoły i pszczelarzy. ? 

[Tikcop]

Ignorantów to i owszem bo pszczoły mają wdrukowane przez instynkt procedurę.

 

U mnie gwardia się wylęga bez słoiczków. Pod koniec tygodnia powinny zakwitnąć owocówki, więc będę poszerzał jednokorpusowe, do tego ramka pracy i miodnia nad każdą rodzinę. Film na yt też będzie. 

Edytowane 19 Kwietnia 2022 przez Tikcop

[daro]

42 minuty temu, Tikcop napisał:

Film na yt też będzie. 

Toś ciut nie Coppola ?

[Krzychu]

Wszystko wskazuje na to, że pogoda się powoli stabilizuje i z początkiem maja mogą zakwitnąć sady, a sądząc po fazie rozwoju - w połowie maja rzepak  

Sezon pożytkowy może być krótszy niż w roku ubiegłym

[Bohtyn]

Zimno, zimno i coś nie ma widoku aż do Zośki na lepszą pogodę. 

[mirek.]

eeeeee tam już dzisiaj bez mrozu rano było i tak ma już zostać

dzisiaj ramki korpusy zapasaowe poczyszczone opalone 

za tydzień można podmieniać korpusy i zobaczymy czy da sie ramki z nadmiarem pokarmu wycofać ,

może pare miodni założę

no i teraz muszę jeszcze trochę wezy wtopić

[hurriway]

Na śląsku zapowiadają od piątku 16 stopni i już tak ma zostać. Pożyjemy zobaczymy, prognoza co chwila się zmienia. W każdym razie zaczynam myśleć powoli o dołożeniu korpusu z węzą. Wczoraj miałem przymusową kontrole w langu. Robi się wilgotno i korpusy zaczyna krzywić, podniosło mi powałkę. Musiałem założyć folie i ocieplenie. W środku jest moc. Wilgoci brak, bo drewno pije i pszczpły pewnie też  szkoda ze krzywi przy okazji. Ból z tym niesamowity, zamkniesz dennice (chociaż nie wiem ile pomogłaby otwarta) to się cuda dzieją przy powałce z tymi korpusami. 

Edytowane 20 Kwietnia 2022 przez hurriway

[mirek.]

ja jednościennych teraz już nie kleje i jest spokój,pierwsze skleiłem to wygięło,

po za tym drobne szpary to dodatkowa wentylacja na zimę i tak zakitują:P  

[hurriway]

W zimie był umiarkowany spokój, tak jak sobie pokleily kitem to było. teraz zaczęło pracować. Zaczął się intensywny rozwój, grzeją, jedzą, karmią, multum pary powstaje. Jeszcze pewnie doniosły nakropu, wody w te cieplejsze dni i efekt jest. Powałkę podniosło tak z 1 mm do góry, jak dechy wywinęło.  Tylko przy powałce, na łączeniu korpusów jest idealnie. Jak to mówią nic nie zrobisz. Kleić to bez sensu, za bardzo to pracuje. I klej w żadnych razie nie rozwiąże problemu krzywienia, jak nie pogorszy. 

 

Doszczelniłem im górę, bo raz że wylotki mają przez cała długość korpusu otwarte (wysokość 2 cm) a dwa lepiej niech nie ucieka to ciepło za bardzo - takie mam przeświadczenie. Jak podniosłem powałkę to widziałem jak uszczelniały uliczki ciałami, po co im robić pod górę.  

Niektórzy wcale nie zamykają tych dennic ale nie wiem, nie potrafię się jakoś do tego przełamać. I też mam wrażenie ze wcale nie zapobiegnie to krzywieniu. 

Edytowane 20 Kwietnia 2022 przez hurriway

[Nacek]

20 godzin temu, hurriway napisał:

Niektórzy wcale nie zamykają tych dennic ale nie wiem, nie potrafię się jakoś do tego przełamać. I też mam wrażenie ze wcale nie zapobiegnie to krzywieniu. 

Jak masz obawy to wypróbuj na kilku ulach.

[Tadek11]

W dniu 20.04.2022 o 14:37, hurriway napisał:

Niektórzy wcale nie zamykają tych dennic ale nie wiem, nie potrafię się jakoś do tego przełamać. I też mam wrażenie ze wcale nie zapobiegnie to krzywieniu. 

 

Bo krzywienie dech na korpusach ,  to znaczenie podstawowe  ma jakość desek użytych do budowy i szerokość elementów , a poza tym sposób łączenia ścian. I jeżeli ściany są tak zwaną  "klejonką" to szerokość elementów klejonych .  Jest na ten temat sporo tematów na forum o różnych sposobach łączenia desek na korpusy , a poza tym wstępna impregnacja desek w nowym ulu  od środka też moim zdaniem jest konieczna , są różne sposoby i bez chemii na przykład olejem lnianym lub innymi naturalnymi olejami jak ktoś nie chce stosować pokostu , który ostatnio niestety jest produkowany z dodatkiem chemii . 

[gajowy]

8 godzin temu, Tadek11 napisał:

są różne sposoby i bez chemii na przykład olejem lnianym lub innymi naturalnymi olejami jak ktoś nie chce stosować pokostu , który ostatnio niestety jest produkowany z dodatkiem chemii . 

  Ja używałem oleju rzepakowego z dodatkiem pszczelego wosku (na oko obiętościowo 7:3), całość podgrzewałem, by wosk się rozpuścił i taką mieszaniną na gorąco malowałem od środka ul. Jak gdzieś mi została grubsza warstwa, która skrzepła- traktowałem lekko palnikiem i ładnie się rozchodziła po drewnie.

[Tadek11]

Zimny kwiecień i co dalej ?

https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/czemu-mamy-taka-zimna-wiosne-ekspert-wyjasnia/cwye6ep,3796b4dc