Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki piotrpodhale, też tak myślałem choć po głowie chodziła mi biegunka - ale to jest twarde nie rozlewa się. Pogoda faktycznie w kratkę. Pozdrawaim.

Opublikowano

U mnie również pojawił się ten kał na wlotce, podejrzewam że to przez tą deszczową pogodę jest to spowodowane.

Opublikowano (edytowane)

Rozkwitły u mnie ałycze, to tym się mierzy czas . Węza dana  - 1 arkusz w 1 ulu , na brzegu gniazda  , na powiedzieć 40 rodzin.

 

coś się te książkowe mądrości nie sprawdzają a niektórzy się bardzo przy nich upierają

Jest takie powiedzenie wyjątek potwierdza regułę.

Na wyjątkach nie buduje się twierdzeń. W książkach jest nauka nie widzi mi się.

Reszta rodzin czeka na agrest. W kwiecie. :D

Na drugim krańcu ,,mocy,, zeszłoroczny odkład gdzie wlazła mysz i temu pomogłem 2 ramkami z krytym , obrabowałem najsilniejsze  rodziny . Gdyby ta rodzina z węzą była na tym samym pasieczysku to obrabowałbym ją i nie dawał węzy. Na razie za zimno wieźć 7 km nawet kryty czerw .

Edytowane przez daro
Fersztejn? Inaczej nie potrafię . Nie mam czasu .
Opublikowano

musicie jeszcze poczytać ze 100 postów Dara i zaczniecie go łapać :D, Podlasianin z krwi i kości :)

 

Ps. załatwcie sobie tel. przez telefon normalnie pogadacie hehehehe

Opublikowano

IMHO przewidywanie pożytków jest kluczowe w pszczelarstwie, bo dzięki temu możemy optymalnie zaplanować pracę. Kolejność zakwitania roślin jest zawsze taka sama i względnie regularna. W każdym rejonie Polski czasy są często inne ze względu na pogodę i mikroklimat. Pierwszym takim punktem odniesienia jest podbiał pospolity. Dlatego też warto zwracać uwagę na podbiał u siebie na dzielni i od tego budować lokalny kalendarz pożytkowy. Podbiał kwitnie zwykle na przełomie marca i kwietnia, ale pogoda może przyspieszyć jego kwitnięcie o dwa tygodnie lub opóźnić o tydzień. Podbiał sygnalizuje odejście zimy, ale może zdarzyć się powrót zimna i kalendarzyk się chrzani. W takiej sytuacji pozostają nam klon zwyczajny i śliwa ałycza - zakwitają w jednym terminie i od nich liczymy kolejne pożytki.

Opublikowano

W tym roku wszystko jest wywrócone do góry nogami.

Pszczoły nie odwiedzają wcale niektórych kwitnących chabyzi na które rzucały się gromadnie w inne lata.

Natomiast przylatują ciężko obładowane nektarem i pyłkiem, więc nie z rabunków.

Opublikowano

Z tym kalendarzem to trochę może być zmyłka ,przy najmniej u mnie (górka południowa ,północna ).

Ogólnie już prawie wszystko buchło oprócz mniszka na północnych  zboczach ,śliwki czereśnie ,gruszki .

Daro pisze zrozumiale :) ,u nas ałycza kwitła jak byłem w Bukowinie więc On ma dwa tygodnie później.I nie ma się co dziwić że ostrożnie ,zapowiadają jeszcze przymrozki .U mnie pyłku ,nakrop ,dzikiej zabudowy gdzie ciaśniej w pieron, w dwóch ulach miseczki zaczerwione :huh: .Cóż robić trzeba było uruchomić nadstawki .

O rabunkach nie może  być mowy ,dziś przy przeglądach ramki mogły leżeć z syropem na wierzchu .

A w ramkach świeży nakrop ,nie idzie pomylić z syropem taki aromat ;)

Opublikowano

[...]w dwóch ulach miseczki zaczerwione :huh: .Cóż robić trzeba było uruchomić nadstawki .

 

O rabunkach nie może  być mowy ,dziś przy przeglądach ramki mogły leżeć z syropem na wierzchu .

A w ramkach świeży nakrop ,nie idzie pomylić z syropem taki aromat ;)

A no trzeba było robić, ale niektórzy zarzekali się, że za zimno ;)

 

O rabunkach wiosną nie może być mowy, czy ogólnie podczas ładnej pogody? 

Opublikowano

Każdy musi obserwować swoje pszczoły według własnego miejsca usytuowania uli w miejscowym mikroklimacie.

Ja np. wiem, że u mnie masowy przybytek młodych pszczół w ulach rozpocznie się dopiero po 25 kwietnia, bo na podstawie warunków pogodowych i przybytku pokarmu matki rozpoczęły nieprzerwane czerwienie ok.1-ego kwietnia. Więc dopiero wtedy będę podejmował dalsze działania zależne od pogody. Na razie to tylko dbam o to, ażeby matki nie miały nawet godziny przerwy w czerwieniu. Po prostu dodaję ramki z ładnym suszem obok czerwiu, natomiast przybytek wziątku pyłkowego i nektarowego jest jest, więc podkarmianie na razie nie potrzebne. Ale pokarmu z ramek z każdym dniem coraz więcej znika pomimo dobrego przybytku.

  • Lubię 1
Opublikowano

Ogólnie podczas pożytku ;) to miernik intensywności jak dla mnie ;)

Opublikowano

Witam, odnośnie rzepaku, to znam poletka rzepaku w połowie kwitnienia. Nie trzeba Austrii. Ale, ogólnie rzepak w 5%-20% kwitnienia. Są również pola, gdzie wybijają się pierwsze sztuki kwiatu. Kwiat z mirabelek i ałycz, już opada a ścieżki robią się białe.

W pasiece nadstawki założone, węza wszędzie. Miód z klonów i śliw obecny. Ogólnie pszczoły mogły by być silniejsze i bardziej zadbane, no nie dałem zwyczajnie rady, dopilnować. Mam, też parę ,, zdechlaczków”-wydobrzeją. To u mnie. Pozdrawiam.

..............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Opublikowano

Przesiedliliśmy dwie rodziny z drewnianych dziesięcioramkowych własnej produkcji, do poliuretanowych 12 apikoza - jakość apikoza tak jak pisał Robert, mogłaby być dużo lepsza ;) Słaba ta wiosna w tym roku w IE, ale pszczoły sobie dobrze radzą jak na te warunki. 

Opublikowano

Ja dzisiaj przywiozłem do siebie rodzinę prawie na umarciu. Była w jednym ulu z inną, podejrzewam że w jakiś sposób pszczoły przeszły do tamtej obok. Dosłownie garstka pszczół, jeszcze agresorów. Matka jest, wziąłem to i wrzuciłem na korpus, przerzuciłem im tylko ramkę czerwiu na wygryzieniu, i ramkę z pokarmem z innej rodziny na której zalegał cukier. Czas jest więc się z nimi pobawię, pozasilam, wymienię matkę, zazimuję na korpusie, a za rok jak Bóg da. Odwdzięczą się.

Opublikowano

Dziś zrobiłem przegląd na spokojnie, u Krainek wszystko co było wolne zaczerwione i dołożyłem po 2 ramki suszu, w jednym  jedna ramka nabita pierzgą. Z zimowego pokarmu nic , wszystko swierze mają. Odbudowuja już plastry uszkodzone. Dużo lepiej czerwi  ta z jesiennej rodzinki. Ale Buckfasty  cienko, z w ramek co dołożyłem ledwie na jednej naniosły troche  mniodku,  jedna ramka  jeszcze z  zimowym pokarmem. Trochę czerwi ale nie tak intensywnie jak Krainki. Loty to samo, w ulach z Krainkami gęsto  przy wylotkach i dookoła, Buckfasty  spokojniej może 1/6-1/8 tego co Krainki.

 

Mniszek zaczyna pomału kwitnać, wierzby  jeszcze kwitną i nast zaczynają.

Opublikowano

Co za pogoda :( Do tej pory u mnie było może ze 2 tygodnie ciepłej, słonecznej i bezwietrznej pogody na początku kwietnia. Potem pogoda iście ogrodnicza. Posadzone ponad 700 krzewów i drzew. Ramki pozbijane czekają na lepsze czasy. Zostało jeszcze posiać "trochę" nasion. Wczoraj było pod chmurką ale ok 14 stopni, więc zaglądnęłam do moich rodzinek. W dwóch czarno od pszczół w momencie najintensywniejszych lotów - dostały po półnadstawce ale odsłoniłam im tylko 4 uliczki, bo w kościach czuję, że niebawem mogą być nocne przymrozki. Reszta się jeszcze mieści, więc na razie się wstrzymałam. Czekamy... Czekamy...

Opublikowano

To jeszcze podajcie jakie macie te buckfasty, bo jednak jest trochę linii które mogą się różnie zachowywać.
Ja mam Elgony i GZ i ule się trzęsą od pszczół :)

Opublikowano

Krzychu, u mnie tak samo. Mam 3 Buckfasty. Słabiej się rozwijają i oblatują niż Krainki. Jedyny ich plus, to że są o niebo łagodniejsze.

U mnie z łagodnoscią  odwrotnie, Krainki można głaskać, a Buck om  czasami coś odwali.

 

 

Jaka dokładnie linia to sie dopiero dowiem.

Opublikowano

Kol. Krzychu - jeżeli to nie tajemnica to z jakiej miejscowości jesteś. ??? - bo ja z Ociesenek. :D

Opublikowano

U mnie z łagodnoscią  odwrotnie, Krainki można głaskać, a Buck om  czasami coś odwali.

 

 

Jaka dokładnie linia to sie dopiero dowiem.

A u mnie to z łagodnością jeszcze inaczej - sama krainka, ale jedne jak baranki a inne jak wilki. Nie ma monotonii :-) Trzeba tylko wiedzieć, gdzie zaglądać na końcu.

Opublikowano

Kol. Krzychu - jeżeli to nie tajemnica to z jakiej miejscowości jesteś. ??? - bo ja z Ociesenek. :D

no jakas tajemnica niby jest hehe.

Okolice Opatowa, mammy do siebie jakieś 35km.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.