bogor Opublikowano 28 Lutego 2016 Opublikowano 28 Lutego 2016 chyba że woli się o nim zapomnieć Zawsze myślę że następny raz będzie lepszy.
Bohtyn Opublikowano 1 Marca 2016 Opublikowano 1 Marca 2016 Halo, halo !!! - witam i pozdrawiam. Skończył się wreszcie miesiąc luty i ani się obejrzymy jak będzie maaajjj. !!! Więc jak tylko pogoda na to pozwoli to i ja pozwalam Wam już pogrzebać sobie w ulach , podokuczać pszczołom i poczęstować ich już jakimiś smakołykami świątecznymi. Nie będę się już o to na was złościł. Tylko proszę robić im to delikatnie, żebyście czasami nie potrącili królowej, która na przedwiośniu szukając najlepszego rejonu na składanie jajeczek, może być wszędzie nawet w najmniej spodziewanych przez Was miejscach. Ale biorąc pod uwagę prognozy pogody, to myślę że i tak będziemy musieli zaczekać do drugiej połowy marca, czyli standardowych, starych czasów opisywanych w dawnych dobrych lekturach pszczelarskich. A co niektórzy myśleli, że już po zimie i że będą niedługo miód wirować - chyba sztachetowy.
sok_mir Opublikowano 1 Marca 2016 Opublikowano 1 Marca 2016 Ja jeszcze nie grzebalem w rodzinach , chociaz w sobote byla okazja, ale pozwolilem sobie tylko podniesc kilka powalek. Od wczoraj u mnie chlodno , w nocy przymrozki 3, 4 stopnie, a dzis zaczal padac snieg
zegaj Opublikowano 1 Marca 2016 Opublikowano 1 Marca 2016 W niedzielę sprawdziłem kilka uli podnosząc powałkę i tak w dadanach chłodno pszczoły w kłębie w środku ramek, w wielkopolskich lekko ciepłe powałki pszczoły rozluźnione, najciekawiej jest w wz pszczoły w kłębie na dole ramek powałki zimne gdzie w inne lata to w wz miałem wczesny rozruch. Mam jednego wielkopolskiego leżaka (to remiza ze zdjęcia w galeri na mojej stronie) i tam są ścianki ocieplone płytą pilśniową miękką, wydaje mi się że tam czerwią od początku lutego. Wykorzystują każdy cieplejszy dzień do lotów i noszą pyłek i wodę. Na jesień w wielkopolskich miałem bardzo silne rodziny które spędziłem do zimowli na 9 ramek wlkp. dlatego teraz wypełniają wszystkie uliczki.
baru Opublikowano 1 Marca 2016 Opublikowano 1 Marca 2016 A ja nie czekałem na pozwolenie 22 .02 przeleciałem wszystkie pobieżnie, tylko może w dwóch nie było czerwiu tak to już wszędzie na 1-3 ramkach . parę dostało po ramce zapasu .czekam spokojnie do ocieplenia ,aha jak się na chwile ociepli to ruch na poidle jak w lecie . W porównaniu do tamtej zimy ,(straciłem 8 matek) w tym tylko jedna strutowiała reszta ok. 1
Słowian Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Wy grzebiecie w ulach u u mnie na Jurze zima, widoczek z dzisiejszego ranka
Ks. Tomasz Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Niby po 10 marca ma być już tylko coraz cieplej, ale nie chciałbym powtórki z 2012 roku kiedy pod koniec marca ścisnęło mrozem i śniegiem.
Słowian Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Wiecie Jura to taki specyficzny region ja mieszkam na wysokości +- 450 m npm (mieszkam na szczycie najwyższej górki w Osieku) w Krakowie 30 km dalej kwitną krokusy a u mnie dopiero sniegi stopniały i leszczyna pyli. Jadę do roboty (pod krk) u mnie śniegu 30 cm a w krk 3 stopnie i czarno tak że różnica jest spora
Tadek11 Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Nie wiem co jest powodem ale jakoś ucichli Koledzy którym już w styczniu pszczoły się oblatywały i już mieli ciepłe powałki i licytowali się na forum czy już jest ten czas kiedy należy stymulować rodziny czy jeszcze nie ???. Ale myślę że życie nauczyło ich pokory !!!!! W pszczelarstwie nie można za bardzo iść na skróty i jak większość doświadczonych pszczelarzy pisze że dopiero obloty w połowie marca dają nadzieję na start rodziny to trzeba im wierzyć. Ale mniejsza o to ja do swoich pszczółek nawet nie zaglądałem tak żeby otwierać gniazda , u mnie było wystarczająco zimno , żeby tego nie robić i czekam cierpliwie na temperaturę minimum + 16 stopni i przed 15 marca nie spodziewam się takiej temperatury. Pozdrawiam Tadek
Jerzy Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Jeżeli w styczniu już się obleciały, to teraz miodobranie i nie mają czasu pisać, więc tak cicho. Niektórzy naprawdę lepiej wiedzą, co robić i nie ma co im przeszkadzać. U mnie już drugi dzień śnieg, a pasieka jest 120 km dalej na północ, więc nietrudno sobie wyobrazić jak tam jest. Nigdy nie grzebię o tej porze, bo nie mam potrzeby zanim nie nastąpi prawdziwe wiosenne ocieplenie. Może nie czekam +16* C, bo tam trudno o taką, ale jak jest kilka dni z rzędu słonecznie i przynajmniej +12* C, to owszem, podniosę jakiś daszek, ale nadal nie grzebię, tylko zerknę przez pajączek w powałce i już mogę się domyśleć co tam niżej może się dziać. Podczas rzeczywistego oblotu, to trzeba z parasolem po pasiece chodzić i wtedy czas na czyszczenie dennic, czasem może coś więcej ... Jeszcze rano dzisiaj było mniej więcej tak:
joasia Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Tadeusz, ja np nic nie mogę powiedzieć , bo nadal nie patrzyłam do uli. Ciasto poszło chyba już 3 tygodnie temu pierwsza dawka i kolejno co 4 dni 3 następne. Powałki mocno ciepłe, pszczoły wykorzystują każdą chwilę na noszenie wody i pyłku, choć takich dni na palcach policzyć. W związku z tym , zamknęłam folię na powałkach. mają wodę, bez wychodzenia z ula i dołożyłam pierzgę, po ramce(poziono na ramki.) Mogę spać spokojnie i czekać pogody. A patrzyć teraz to i głupota , bo za zimno . O pokarm się nie martwię, bo wiem jak je zazimowałam. Na chwalenie się jeszcze przyjdzie czas
Gość Imker Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 ja miałem oblot średni w sob i ogień był w niedziele, nosiły wodę i nie za duże ilości pyłku.... praktycznie latają co tydz... wczoraj kurzyło śniegiem a dzisiaj słonecznie i 8*C w cieniu, pszczoły spacerowały po wlotku pojedyńcze siadały na daszkach za wodą chyba się śniegu bały teraz znikome ilości śniegu zostały od strony północnej gdzie słońce nie mogło się dostać (za budynkami), na weekend znowu się zapowiada pogoda, część rodzin męczyła 0,5kg ciasta 2tyg część nie ruszyła, jak chcą to pobierają ja im nie bronię poidła mają 3m od uli więc nawet jak jest pochmurno daleko latać nie muszą za wodą.... noce w najbliższym czasie na plusie nie ma źle
MAZI Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 No bardzo ładnie!!! tak to jest jak niema zimy w zimie to potem robi się na wiosnę Kulego ale my nadal mamy ZIMĘ :-P Ja tam się z tego śniegu cieszę - wobec ubiegłorocznej suszy każda woda potrzebna, żeby rośliny miały z czego nektarować....
MAZI Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Koledzy nie wiem poco tyle sarkazmu,czy tak trudno zrozumieć że w innym regionie kraju jest lub była inna pogoda U mnie za chwilę będzie kwitnąć wierzba...
Lukas Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 U mnie za oknem zima, ale powoli odpuszcza. Przed śniegiem w sobotę wyczyściłem dennicę z osypu, i to tak starałem się w trybie ekspresowym. Do gniazda nie zaglądałem i z tego co widzę to prędko nie zajrzę. Mają pokarm jeszcze u góry + ciasto na powałce. Poidło ustawiłem, posadziłem żywopłot z wierzby od drogi mam nadzieję że z tego coś wyrośnie. Podejrzewam że co najmniej do połowy marca nie zajrzę do ula.
Tadek11 Opublikowano 2 Marca 2016 Opublikowano 2 Marca 2016 Koledzy nie wiem poco tyle sarkazmu,czy tak trudno zrozumieć że w innym regionie kraju jest lub była inna pogoda No właśnie niektórzy nie mogą zrozumieć że na Wschodzie Polski jest jeszcze ciągle zima. I oglądamy prze okno takie zdjęcia jakie zamieścił Jerzy czy Łukasz ( Słowian) powyżej. Pozdrawiam Tadek
Bohtyn Opublikowano 4 Marca 2016 Opublikowano 4 Marca 2016 Oj, oj, jo, joj - jutro ma być ciepło +11 - ja już nogami przebieram.
Słowian Opublikowano 4 Marca 2016 Opublikowano 4 Marca 2016 U mnie dzisiaj +6 i fajnie jest zero wiatru, jak by było tak jak mówisz to czyszczę dennice, ujmuję ramek i zasuwam siatki i ocieplam od góry dając wodę w słoiczku. Ma ktoś jakieś rozeznanie czy daję coś taki zabieg jak poleca Chachuła czyli "centrowanie gniazd " . Filmik poniżej jest to sens robić, w tamtym roku nic nie ruszałem
Słowian Opublikowano 6 Marca 2016 Opublikowano 6 Marca 2016 Dzisiaj udało mi się przelecieć ( ) 12 z moich 16 rodzinek, pozostałych już nie dałem rady zostawiłem sobie na jutro (tylko spróbujcie pierony to umieścić w cytatach ). Jestem więcej niż szczęśliwy, wszystkie oczywiście żyją, moja druga zima i ZERO !! strat , ale nie to najważniejsze tylko trzy rodziny są słabsze a reszta na pełnym korpusie i to trza je kolanem upychać , czyli jak je zostawiłem na jesień tak są, osyp minimalny dużo lepiej niż w zeszłym roku, wszędzie taki sam liczyłem ok 100 szt. (bardzo mało mi się wydaje ale chyba to dobrze), na pewno ni sprzątały wielce bo jeszcze nie było u mnie takiego pełnego obloty wylatywały i w styczniu oraz w lutym ale to jeszcze nie było to. Dziewczyny dostały papu (ciasto drozdzowo-cukrowopudrowo-pyłkowe), wedle mojego pomysłu Jutro dam im jeszcze wodę na powałki i dobrze ocieple, moja najsłabsza rodzinka wygląda tak Na zdjęciu tego nie widać ale tylko ta ostatnia ramka z prawej była pusta +10 u mnie a na reszcie są pszczoły tylko troszkę niżej . Wszędzie mamuśki są i czerwią może nie za dużo ok pięści na dwóch ramkach ale były nieocieplone i na siatce, teraz będą miały lepiej . Oj szykuje się u mnie super rok żeby tylko pogoda dopisała to sobie już jakoś z dziewczynami poradzę
Juljan77 Opublikowano 6 Marca 2016 Opublikowano 6 Marca 2016 Dzisiaj udało mi się przelecieć ( ) 12 z moich 16 rodzinek, pozostałych już nie dałem rady zostawiłem sobie na jutro (tylko spróbujcie pierony to umieścić w cytatach ). Jestem więcej niż szczęśliwy, wszystkie oczywiście żyją, moja druga zima i ZERO !! strat , ale nie to najważniejsze tylko trzy rodziny są słabsze a reszta na pełnym korpusie i to trza je kolanem upychać , czyli jak je zostawiłem na jesień tak są, osyp minimalny dużo lepiej niż w zeszłym roku, wszędzie taki sam liczyłem ok 100 szt. (bardzo mało mi się wydaje ale chyba to dobrze), na pewno ni sprzątały wielce bo jeszcze nie było u mnie takiego pełnego obloty wylatywały i w styczniu oraz w lutym ale to jeszcze nie było to. Dziewczyny dostały papu (ciasto drozdzowo-cukrowopudrowo-pyłkowe), wedle mojego pomysłu Jutro dam im jeszcze wodę na powałki i dobrze ocieple, moja najsłabsza rodzinka wygląda tak Na zdjęciu tego nie widać ale tylko ta ostatnia ramka z prawej była pusta +10 u mnie a na reszcie są pszczoły tylko troszkę niżej . Wszędzie mamuśki są i czerwią może nie za dużo ok pięści na dwóch ramkach ale były nieocieplone i na siatce, teraz będą miały lepiej . Oj szykuje się u mnie super rok żeby tylko pogoda dopisała to sobie już jakoś z dziewczynami poradzę nigdy nie ma ta aby były wszystkie na 100% tylko nie wszyscy mają odwagę się do tego przyznać spokojnie ta rodzina się rozwinie i jeszcze bedziesz z niej zadowolony
Słowian Opublikowano 7 Marca 2016 Opublikowano 7 Marca 2016 Dzisiaj skończyłem pozostałe 4 rodzinki, wszystko jest super tylko trochę większy osyp w tych odkładach. Wosk kupiony od dziadka z koła też przetopiony trochę ciemny ale zobaczymy co z tego wyjdzie za dwa dni, dzwoniłem do krzysia (miody podkarpackie) i kurier po wosk zamówiony na czwartek, za 5 tygodni będzie 11 kg węzy 18-stki Chyba Najtańszy i najlepszy sposób na topienie, klarowanie wosku
Tadek11 Opublikowano 7 Marca 2016 Opublikowano 7 Marca 2016 Ty to masz luksus , możesz sobie robić teraz przeglądy a u mnie + 4 stopnie i jak tu robić przeglądy ?? Zazdroszczę Ci tego że możesz robić przeglądy. Pozdrawiam Tadek
Rekomendowane odpowiedzi