sok_mir Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 U mnie dzis +10, w sloncu duzo wiecej, 7 rodzin kolo domu i 8 rodzin plus jedna mala z matka rezerwowa na drugiej miejscowce pieknie sie oblatuja. Az zal bylo je zostawiac , ta muzyka przy ulach cos pieknego jak w marcu, ech jeszcz troche
Bohtyn Opublikowano 25 Stycznia 2016 Opublikowano 25 Stycznia 2016 Dobrze, że spojrzałem na Twoją lokalizację , bo już miałem jechać do swoich, już mija miesiąc jak nie byłem na działce. Mam nadzieję, że w sobotę się wybiorę, ma być też ok +10.
daro Opublikowano 25 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2016 Puszcza śnieg . Mam sokoła na działce. Młody ,ciekawe , może gniazdo zrobią. Tylko w jedym u góry , czyli dobrze a nawet lepiej .
boddan Opublikowano 26 Stycznia 2016 Opublikowano 26 Stycznia 2016 Możecie wierzyć lub nie, ale dzisiaj miałem pod ulem na termometrze + 12 o godz. 13 . Z uli, które stoją w słońcu, pszczółki zrobiły kolejny oblot i porządki. Te z cienia to tylko pojedyncze pszczółki wylatywały. Nie miałem czasu na dłuższe obserwacje, ale jest na razie ok. Czekam na dalszy ciąg zimy. I..................obloty. ..............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
MAZI Opublikowano 26 Stycznia 2016 Opublikowano 26 Stycznia 2016 U mnie też pojawiły się pszczoły,ale pojedyncze, podejrzewam jeden bezmatek - przy osłuchu gwałtowny dźwięk i cisza (inaczej niż w pozostałych), a dziś jedyny ul z którego wylatywały masowo pszczoły, zachowywały się dość głośno i do tego gromadziły się przy wylotku i na ścianie.
Gość Imker Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 pierwszy tegoroczny oblot.... stan pasieki 100% , teraz tylko cierpliwie czekać na wiosnę i mieć nadzieję że start będzie dobry bez zbędnych niespodzianek
chudy1579 Opublikowano 28 Stycznia 2016 Opublikowano 28 Stycznia 2016 Witam, czytając wypowiedzi kolegów i ja pobiegłem do moich uli wypatrywać oblotu bo trochę słońce wyjrzało i było 7 stopni ,ale nic tam nie było aż strach pomyśleć może już tam nic niema albo za wcześnie w naszym regionie( Warmińskim) . na oblot.
daro Opublikowano 28 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 28 Stycznia 2016 No kurde w styczniu obloty , to w lutym spadź śniegowa. Ja mam folię to tylko w jednym kłąb podszedł do góry . Ma jeszcze całą droge do tyłu ramki ( dadant) . Spoko ! W Wiliję latały wszystkie rodziny .
Bohtyn Opublikowano 28 Stycznia 2016 Opublikowano 28 Stycznia 2016 Ja planuję pojechać w sobotę na działkę po ziemniaki, więc też zdam Wam relację. Ale ja to się specjalnie nie nakręcam bo wiem że : "Sory ale taki mamy klimat" i pszczoły też o tym wiedzą, że kwiatki to dopiero w maju.
kri Opublikowano 30 Stycznia 2016 Opublikowano 30 Stycznia 2016 30 styczeń - w Małopolsce oblot 15° w cieniu.Pszczoły sprzątają i noszą pyłek!!!!!
MAZI Opublikowano 30 Stycznia 2016 Opublikowano 30 Stycznia 2016 U mnie dzisiaj 11 stopni, ale dość silny wiatr i pszczoły nie latały - latały w tygodniu. Wysprzątałem za to wkładki dennicowe - osyp chyba niewielki - tak 1-2 garści pszczół - najwięcej warrozy znalazłem 4 szt., ale na jednej dennicy leżał żółty pyłek?????? Skąd?
Bohtyn Opublikowano 30 Stycznia 2016 Opublikowano 30 Stycznia 2016 Witam i pozdrawiam - i byłem na działce u pszczół. Temp. była też nawet +11 ale pochmurno i wiatr. Tylko z dwóch uli wychyliło się kilkanaście pszczół po matkach od Polbarta, ale uznały chyba że jeszcze nie czas i szybko się pochowały. W pozostałych ulach cisza i spokój, aż otworzyłem losowo w jednym daszek i usłyszałem szum, więc żyją. Pozostałych nie sprawdzałem, bo jednak jeszcze nie ten czas, niby słońce, temp powietrza niby +10, ale ziemia zmrożona, ule i wszystko w około zimne. Teraz w nocy znów około zera, tak że nie ma się co gorączkować, do wiosny jeszcze tylko luty iii maaaaaj. Marca i kwietnia się nie liczy, bo wtedy na działce jest tyyyleee roboty, że nie wiadomo kiedy zlecą te miesiące. Taki mamy klimat.
boddan Opublikowano 1 Lutego 2016 Opublikowano 1 Lutego 2016 Dzisiaj, ogólnie czas spędzałem na przecince drzew oraz dopilnowaniu przywozu ziemi do zasypania i wyrównania przyszłego nowego pasieczyska. Dzisiaj przywieźli jakieś 90 ton. Moje pszczółki leniwie wylatywały + 9 °C., pochmurno. Zauważyłem jedynie, że z ula nr 6 dość intensywnie wylatują, pewnie po wodę. Jutro, jak będę miał czas to się bliżej tej rodzince przyjrzę. ..............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa
Jerzy Opublikowano 1 Lutego 2016 Opublikowano 1 Lutego 2016 A ja nie byłem w pasiece - za daleko mi. Muszą czekać na mnie do prawdziwego oblotu, a oczekuję tego najwcześniej w pierwszych dniach marca, bo tak wynika z najbardziej prawdopodobnych długoterminowych prognoz pogody dla mojego regionu. Teraz pora na wszelkie prace przygotowawcze do sezonu: ramki, kolejne ule, dodatkowy sprzęt do pasieki, itd. Nie wiem czy to taka ważna wiadomość, ale wszyscy piszą, to i ... 1
bogor Opublikowano 1 Lutego 2016 Opublikowano 1 Lutego 2016 . Teraz w nocy znów około zera, tak że nie ma się co gorączkować, do wiosny jeszcze tylko luty iii maaaaaj. Taki mamy klimat. U nas trochę cieplej jak u ruskich,bo tam tylko 10 miesięcy zimy a tak to wsio lieto i lieto.
Słowian Opublikowano 1 Lutego 2016 Opublikowano 1 Lutego 2016 A ja muszę się w końcu zabrać za zbijanie i drutowanie 400 ramek, ale nic to wstawię sobie kózkę do piwnicy będziem se grzać piwko albo winko i pomału zbijać
Słowian Opublikowano 1 Lutego 2016 Opublikowano 1 Lutego 2016 Nie no tak hardcorowo nie będzie , a i gwózdki mniejsze
joasia Opublikowano 2 Lutego 2016 Opublikowano 2 Lutego 2016 Dziś mimo iż wietrznie, pszczoły wyszły na oblot, a później poszły oblatywać szersze połacia i sprzątać, póki co pyłku jeszcze nie widziałam. W tamtym roku w kajecie pierwszy pyłek odnotowałam 16 lutego, jeśli będzie tak ciepło to w tym roku jest szansa coś wcześniej. Klimat się nieubłagalnie zmienia a z nim pszczelarstwo. Wszystkie zasady i przysłowia można odłożyć na bok, a gospodarkę opierać tylko i wyłącznie na bacznych co rocznych obserwacjach,ściśle wg swojego terenu. Tyle moich egzystencjalnych przemyśleń . A jak się serce człowiekowi cieszy, jak widzi maleństwa w takiej kondycji . 1
Lukas Opublikowano 2 Lutego 2016 Opublikowano 2 Lutego 2016 U mnie coś latało w piątek, ale tak dość niepewnie. I tylko w jednościennym, warszawiaki stoją jakby umarłe. Mam nadzieję że nie znajdę wszystkiego na dnie ula... Nic u mnie nie pyli, i pewnie tak zostanie co najmnej do drugiej połowy lutego. Jeśli będzie optymalna pogoda za dwa tygodnie, to wezmę się za czyszczenie osypu. Na razie zatapiam węzę, i drutuje. Kupiłem pojemnik na poidło które ustawie gdzieś koło 20 lutego, może początkiem marca. Codziennie sprawdzam pogodę i wyczekuję temperatury powyżej 10 st, bez wiatru, i deszczu.
Tadek11 Opublikowano 2 Lutego 2016 Opublikowano 2 Lutego 2016 Czyszczenie osypu to zostaw sobie na pierwszy oblot , a poza tym temperatura powyżej 10 stopni w ciągu dnia o niczym nie świadczy , żeby ingerować w życie rodziny , musisz poczekać jak będzie przynajmniej plus 16 stopni . Daj pszczołom teraz spokój , chyba że mają mało pokarmu , ale myślę że o tym pamiętałeś na jesieni bo jesteś wrażliwym pszczelarzem. Pozdrawiam Tadek 1
Gość Imker Opublikowano 2 Lutego 2016 Opublikowano 2 Lutego 2016 mnie zastanawia stan pokarmu u pszczelarzy którzy "książkowo" zakończyli karmienie w pierwszej połowie września gdzie jeszcze była masa czerwiu itd ciekawe czy kogoś ta pewność nie zaskoczy
Bohtyn Opublikowano 2 Lutego 2016 Opublikowano 2 Lutego 2016 Tadek dobrze pisze. Do pszczół powinno się zaglądać, kiedy pszczelarz jest w koszuli z zawiniętymi rękawami i nie marznie. Oczywiście nikt nikomu nie broni robić inaczej, ale w temp poniżej +16 można zaziębić matkę i po miodzie z tej rodziny w tym sezonie. Gdzieś tu wstawiałem ile pszczoły zużywają pokarmu w miesiącach zimowych, nie chce mi się szukać. Więc jeżeli ja dokarmiłem w sierpniu po 10 kg cukru na 7 ramek moich wz, to jestem pewny, że teraz mają jeszcze przynajmniej połowę z tego. We wrześniu matka naturalnie zmniejsza czerwienie i już nie ma takiej znowu masy czerwiu i jest już zakryty, który nie potrzebuje aż tak dużo pokarmu jak np. w kwietniu i maju.
Rekomendowane odpowiedzi