Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Co robimy w pasiece. Rozpoczęcie nowego sezonu 2015/2016


daro

Recommended Posts

....zimno, zimno, zimno jak cholera - za dwa dni ma być cieplej - co powinienem zrobic , na co zwrócic uwagę jak już będzie można zajżeć do uli?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

....zimno, zimno, zimno jak cholera - za dwa dni ma być cieplej - co powinienem zrobic , na co zwrócic uwagę jak już będzie można zajżeć do uli?

pozdrawiam

Zwrócić uwagę na rojliwość, to priorytet. Chyba, że ktoś ma inne plany. A swoją drogą pozdrawiam wszystkich pszczelarzy, którzy zakończyli już sezon, szczególnie w woj. opolskim, bo mam takie informacje.

..............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Link to comment
Share on other sites

 

Zwrócić uwagę na rojliwość, to priorytet. Chyba, że ktoś ma inne plany. A swoją drogą pozdrawiam wszystkich pszczelarzy, którzy zakończyli już sezon, szczególnie w woj. opolskim, bo mam takie informacje.

..............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

 

Można jaśniej z tymi opolskimi pszczelarzami, bo mnie kolega zaciekawił.

Link to comment
Share on other sites

Krynek przede wszystkim rojliwość jak pisze boddan. Ja w piątek w zeszłorocznej rójce zrywałem mateczniki, a wczoraj nowe już zasklepione. U mnie dziś temp poniżej 10 st więc nijak zaglądać do reszty. Jak pogoda się poprawi polecą w siną dal.

Link to comment
Share on other sites

kolego mazi, rozejrzysz się po swoim terenie, może też się znajdą. Są tereny,że oprócz sadów i rzepaku nie ma nic, pasieka stacjonarna+ pogoda i po sezonie. Ale to najczęściej zapaleńcy, hobbyści, często bardzo oddani pszczelarstwu ludzie. Pozdrawiam.

..............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

 

kolego mazi, rozejrzysz się po swoim terenie, może też się znajdą. Są tereny,że oprócz sadów i rzepaku nie ma nic, pasieka stacjonarna+ pogoda i po sezonie. Ale to najczęściej zapaleńcy, hobbyści, często bardzo oddani pszczelarstwu ludzie. Pozdrawiam.

..............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

 

A ja szukałem drugiego dna :-) Dziękuję za wyjaśnienie.

Link to comment
Share on other sites

W niedzielę zrobiłem 6 odkładów , dziś mają już dotrzeć dziewice ( trochę długo , w poniedziałek wysłane ) i na tym kończy się moje miodobranie , było trochę , ale nie poszyty - porozkładałem , resztę zostawiłem . Zimno i mokro , jak przyjdą to jakoś je podrzucę niech się grzeją i szykują do lotu. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

A ja rozpoczęłam dzień od pompowania piwnicy, u sąsiadów poniżej gorzej , bo woda już na części mieszkalnej, rzeki niebezpiecznie wysokie. Wujek karmi, mówi , że nie ma już na co liczyć. Od początku maja 2 dni ciepłe , słoneczne i 6 łącznie bez deszczu.Pszczoły z uli się wysypują, a klon i głóg kończy kwitnienie :( . Wiosna w małopolsce makabryczna, miód będzie w cenie

Link to comment
Share on other sites

To u mnie nie jest tak zle, jest chlodniej niz zazwyczaj , jest parno , tak jak na burze, ale jeszcze nie padalo, 13,14,15 maja byl bardzo chlodny , w nocy kolo 0, a w dzien kolo 10 stopni, pomimo tego dalem przegonki w niedziele i w poniedzialek odwirowalem 160 kg miodku z 15stu rodzin. Dziwny ten rok bo jeszcze nie dawno wszyscy cieszylismy sie ze rodziny wystartowaly wczesniej i ze sa w duzo wiekszej sile niz zazwyczaj, i co z tego jak dni lotne mozesz na palcach jednej reki policzyc

Link to comment
Share on other sites

Odmieni się , kiedyś....Moja mama mówiła że pszczelarz powinien znać słowo pokora i to  święta prawda. Nie ten pożytek to inny, ale żal patrzyć jak wszystko w polach gnije. drzewa utrzymały tylko symbolicznie owoców, bo całe kwitnienie padało, a przecież u nas zagłębie sadownicze

Link to comment
Share on other sites

Od kilku dni było zimno i wciąż padało.
Wiadomo było , że silniejsze rodziny wejdą w nastrój rojowy (i niektóre weszły)
I wiadomo było ... że dziś z rana uda się ukraść trochę pierwszego tegorocznego miodu :P
Jest nieposklepiony , ale przy energicznym potrząsaniu ramką nic nie wypryskiwało .
Kiedy już temperatura pozwoliła zaglądnąć do uli , ale pszczoły nie zdążyły donieść nakropu , ja zdążyłem wziąć ok 50kg. pierwszego miodu :P
Później dziewczyny doniosły świeżego nektaru i już wszystko się lało .
To był koniec miodobrania na dziś . Trzeba dokładać korpusy i czekać .

A przy okazji ... przeżyłem dziś w pasiece na ranchu niemiłą niespodziankę .
Myślałem , że gdzie jak gdzie , ale w centrum wsi na ogrodzonym ranchu takie rzeczy nie maja prawa mieć miejsca ... ale jednak :( 
Przegląd rozpocząłem od rodziny u której od jakiegoś czasu wyraźnie za mały ruch panował na wylotku i praktycznie od kilku dni nie ma pyłku w kuwecie poławiacza ...
Rodzina była na korpusie 19cm. ale zrobiłem jakiś czas temu manewr polegający na daniu matki do korpusu styropianowego wlkp. (a w zasadzie 2x1/2) , a dotychczasowa rodnia w 100% poszła nad kratę .
Zdjęcie0956.jpg
Pomyślałem , że w ten sposób wykorzystam nieużywany poławiacz pyłku w dennicy poliuretanowej  .
Jakie było moje zdziwienie , kiedy podniosłem daszek , a nad kratą nie było ani jednej ramki ! 
Zniknęły . Wszystkie 10 ramek z czerwiem , miodem i obsiadającymi je pszczołami .
W dolnym korpusie jedynie matka (Wanda z Olecka) i garść pszczół . Odrobina czerwiu na dwóch ramkach .
Co za kraj ? Co za okolica ? :ph34r:

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Od soboty do wczoraj było zimno ale deszczu niewiele, robi sie sucho, rolnicy zaczeli podlewać pola deszczowniami. W piątek udało się odebrać ok 100kg miodu, zdecydowanie najlepiej wypadły bcfasty.

Link to comment
Share on other sites

Od kilku dni było zimno i wciąż padało.

Wiadomo było , że silniejsze rodziny wejdą w nastrój rojowy (i niektóre weszły)

I wiadomo było ... że dziś z rana uda się ukraść trochę pierwszego tegorocznego miodu :P

Jest nieposklepiony , ale przy energicznym potrząsaniu ramką nic nie wypryskiwało .

Kiedy już temperatura pozwoliła zaglądnąć do uli , ale pszczoły nie zdążyły donieść nakropu , ja zdążyłem wziąć ok 50kg. pierwszego miodu :P

Później dziewczyny doniosły świeżego nektaru i już wszystko się lało .

To był koniec miodobrania na dziś . Trzeba dokładać korpusy i czekać .

 

A przy okazji ... przeżyłem dziś w pasiece na ranchu niemiłą niespodziankę .

Myślałem , że gdzie jak gdzie , ale w centrum wsi na ogrodzonym ranchu takie rzeczy nie maja prawa mieć miejsca ... ale jednak :( 

Przegląd rozpocząłem od rodziny u której od jakiegoś czasu wyraźnie za mały ruch panował na wylotku i praktycznie od kilku dni nie ma pyłku w kuwecie poławiacza ...

Rodzina była na korpusie 19cm. ale zrobiłem jakiś czas temu manewr polegający na daniu matki do korpusu styropianowego wlkp. (a w zasadzie 2x1/2) , a dotychczasowa rodnia w 100% poszła nad kratę .

attachicon.gifZdjęcie0956.jpg

Pomyślałem , że w ten sposób wykorzystam nieużywany poławiacz pyłku w dennicy poliuretanowej  .

Jakie było moje zdziwienie , kiedy podniosłem daszek , a nad kratą nie było ani jednej ramki ! 

Zniknęły . Wszystkie 10 ramek z czerwiem , miodem i obsiadającymi je pszczołami .

W dolnym korpusie jedynie matka (Wanda z Olecka) i garść pszczół . Odrobina czerwiu na dwóch ramkach .

Co za kraj ? Co za okolica ? :ph34r:

Robert gdzie ty mieszkasz , to juz nawet kradna ramki z czerwiem :(  :angry: , co za ciemne typy.

Link to comment
Share on other sites

Dziś moje pierwsze miodobranie. Udało się odwirować 60l rzepaku. Gęsty jak diabli a większość ramek nie poszyta.

 

02b49e962b00.jpg

 

Odstojnik 33l od Robiego jak talala.

 

Dodatkowo przyszły matule od Strzyża - wszystkie podane:

a47b28b30b74.jpg

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Uwaga dzisiaj na rójki w pasiekach. Po kilku dniach niepogody , dzisiaj ma być ciepło i jest bardzo prawdopodobne , że rójki będą , więc trzeba szykować drabinę i taboret i oczywiście rojnice i puste ule do obsadzenia icon_biggrin.gif i wolny czas od pracy innej niż przy pszczołach.

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

Od kilku dni było zimno i wciąż padało.

Wiadomo było , że silniejsze rodziny wejdą w nastrój rojowy (i niektóre weszły)

I wiadomo było ... że dziś z rana uda się ukraść trochę pierwszego tegorocznego miodu :P

Jest nieposklepiony , ale przy energicznym potrząsaniu ramką nic nie wypryskiwało .

Kiedy już temperatura pozwoliła zaglądnąć do uli , ale pszczoły nie zdążyły donieść nakropu , ja zdążyłem wziąć ok 50kg. pierwszego miodu :P

Później dziewczyny doniosły świeżego nektaru i już wszystko się lało .

To był koniec miodobrania na dziś . Trzeba dokładać korpusy i czekać .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

U mnie sytuacja identyczna z miodem. Wirowałam do póki nie stwierdziłem świeżego nakropu. Wczoraj 2 wchodziłem na drzewa.Pozdrawiam.

Odnośnie kradzieży.Wyrazy współczucia, każdy może być w takiej sytuacji. To poważny problem. Może przydało by się specjalne ubezpieczenie.

 

..............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Link to comment
Share on other sites

Nam się wczoraj wyroila garstka pszczół z trzytygodniowego (albo dwutygodniowego) odkladu. Połączyliśmy ją z najsłabszym odkladem z tej niedzieli. Fajnie, bo matka wystarczy, że się unasienni i dwa tygodnie mniej czekania na czerw.

Link to comment
Share on other sites

U mnie znowu ciepło i znowu rójki już nie nadążam codziennie rój osadzam ,zrywam co 4 dni wszystkie miseczki i mateczniki i nic to nie daje jak chcą to i tak się roją .Nie wiem może jest jakiś sposób ,żeby się tak nie roiły bo mam straty na miodzie . :( :( :( No i zaraz mam iść i osadzić rój jeden plus to mi się pasieka powiększyła z10 na 15. :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

Same zrywanie mateczników raczej nic nie daje,zależy jakie matki.Czasami wystarczy wyjąć 1 ramkę czerwiu krytego i włożyć węze w środek i nastrój roboczy wraca.Jak rojliwe to choćbyś na głowie stawał nic nie działa...

Link to comment
Share on other sites

Tu nie wystarczy odebrać samego czerwiu krytego , ale trzeba tez jeszcze odebrać bezrobotnych pszczół  ,które siedzą w ulu i nic nie robią ,  oprócz dobrego wrażenia icon_biggrin.gif i podczas przeglądu to widać. Najlepiej zrobić odkład to jest pewniejsze i jak minie nastrój to na następny pożytek odkład ten można z powrotem połączyć , np. na akację i będzie w porządku , ale trzeba mieć taka możliwość techniczną oczywiście posiadacze uli korpusowych mają łatwiej.

Pozdrawiam

Tadek

Link to comment
Share on other sites

U mnie dziś wyszła trzecia rójka - za 5 dni wytnę mateczniki, zostawię tylko jeden. Tak zrobiłem z rodziną która wyroiła sie 6 maja i dziś przegląd -  matecznik wygryziony, matka za parę dni powinna sie unasiennić :) :) :).  Druga rójka - cholera wie skąd (tatę mojego Anioła Stróża Pasieki też zaskoczyły) ??? ale w weekend powinna wyjść druga rójka więc ją przypilnujemy. Miód..... hmmm ...gdyby nie 6 dni zimnych brałbym z 4 rodzin a tak  :(  :(  :(   już był w ogródku już witał się z gąską .....CZEKAĆ CZEKAĆ

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.