Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Teraz, Tadek11 napisał:

Ja już na lipę położyłem krzyżyk . jak coś będzie to na własne i rodzinki potrzeby.

Zależy od regionu i terminów kwitnienia, u nas zazwyczaj od połowy do 25 lipca najintensywniejsze loty były na lipę, widzę cień nadziei pomimo, że w gniazdach nie wiele i pewnie tam będą ładować na początku 

Opublikowano

U mnie coś tam noszą , w ulu pachnie lipą , ale do miodu w nadstawkach daleka jeszcze droga ... Noce zimne - to nie wróży dobrze.

Opublikowano

Ja jutro wiruje to co jest,dzisiaj pojedyncze ramki pełne poprzekładałem razem do uli a na te co z nich zabrałem dałem podkarmiaczki i będzie karmienie dziś wieczorem a jutro z pozostałych miodobranie i po miodobraniu też podkarmiaczki założę.

Zrobiłem sobie mieszadło do syropu cukrowego z beczki i pompy od zmywarki więc już się nie będę denerwował że znów cukier trzeba mieszać.

Jeszcze na dniach tylko paski z kwasem szczawiowym przygotować i podać do uli.

Opublikowano

Dostałem dziś relacje, że w końcu poszły. Na lipie niedaleko wielki szum. Na pasiece również wielki szum, jak przy rojeniu. Muzyka dla moich uszu. Kilka dni pogody, może po 4 sloiczki uda się wyjąć 

Opublikowano
41 minut temu, michal79 napisał:

A w Wawie już kulki. Na lipie, ale i gdzieniegdzie na nawłoci. 

U nas 4 dni temu dopiero niektóre kwiatostany się rozwinęły do końca 

Opublikowano

Właśnie zauważyłem wieczorem na lipie pszczółki , powinno być dobrze .A przeglądając ule miałem dokarmiać .

Opublikowano

Ja już prawie 1/4 stacjonarnej dziś przemeblowałem.
Po kilku dniach deszczowo -burzowych w końcu dało się pogrzebać w ulach .
Zabrałem poławiacze pyłku i korpusy miodowe i.
Dałem po słoiku inwertu i dodatkowo po placku ciasta .
W wielu ulach nawet "żelaznego zapasu" już nie było .
Na wadze stoi jedna z aktywniejszych rodzin, a mimo to od kilku dni po kilka-kilkanaście dag. na dobę ubywa .
Dziś ... przybyło  9 gram (pewnie pyłku) .
Zapach lipy w miodzie (tam gdzie jest) ledwie wyczuwalny .
Pewnie jeszcze z nielicznych szerokolistnych doniosły , bo na drobnolistnej pszczół jak na lekarstwo .
Na pasiekę leśną i do uli stojących na  faceliii nie było czasu i pogody żeby pojechać .
Mam nadzieję, że nie głodują ...

Opublikowano

Na facelii przynajmiej u mnie - głodować nie głodują, ale bez rewelacji w tym roku. Wygląda na to że zbyt częste deszcze załatwiły i facelię.

Opublikowano

Facelia nektarowała doskonale, ale ta wcześniej wysiana. Zazębiła się z akacją. Ta nieco później wysiana, która właśnie kończy kwitnienie już nie dała tak dużo miodu. W sumie to nawet połowy z tego co ta pierwsza. Tak, że w tym roku miód głównie czerwcowy u mnie. Lipiec i maj bardzo słabo.

W weekend ostatnie miodobranie, coś tam lekko podzielę, dam węzy, zabiorę ciemne plastry, położę paski z kwasem szczawiowym i po 5kg ciasta. Można będzie odpocząć przez miesiąc.

Opublikowano

Niby gradu nie było ale facelia posiana 1 maja jest przez pszczoły nie oblatywana ale ognicha której wzeszło prawie tyle samo jak najbardziej.

Opublikowano (edytowane)

niestety :( sama prawda . Jeszcze tak nie było . Im bardziej zaglądam do uli tym mniej w nich miodu  :(  Matki wstrzymały czerwienie . Poczekam do końca miesiąca , zabiorę miodnie , przeleczę i zacznę karmić. Koniec sezonu. Jeden z gorszych.

Edytowane przez manio
Opublikowano (edytowane)

U mnie przez ostatnie dni od poniedziałku pszczoły ostro chodziły, lipa niedaleko szumiała.  Przez najbliższe dni jeszcze będzie kwitnąć i pogoda będzie. Jeszcze nie tracę nadziei dopóki jutro nie zajrzę do miodni. 

 

PS. Faktem jest też to, że zanim je podkarmialem sytą i miodem to wszystkie siedziały w ulach jakby w ogóle ich nie było! 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
W dniu 15.07.2020 o 20:55, Kosut napisał:

Michał - ja pisałem o 40 ha plantacji nasiennej facelii a nie poletkach pszczelarskich.

Nie wiem czym są "poletka pszczelarskie". Posiałem sobie przy domu z 1000m2 facelii, to może o to chodzi?

Jedną z pasiek miałem ustawioną w miejscu, gdzie w promieniu kilku km było ok 200ha facelii. Wysiewana była w różnych terminach. Teraz kończy kwitnąć ostatnia, pierwsza już dawno przewiana. Stawiam od 2015r pasieki na facelii - min 5ha pole, żeby było co wieźć. Mam swoje ulubione miejsca i już wiem gdzie będzie nektarować a gdzie nie ma sensu się spinać. Np przy domu posiane miałem 18ha przez pewną agencję, tylko u mnie sam piach a nie ziemie rolne... Koledzy się podjarali, pszczelarze z okolic chcieli pszczoły przywozić itd ale załatwiłem sobie "wyłączność" - bardziej, żeby mi pod dom ktoś choroby nie przytargał niż z pazerności. Zaprosiłem dwóch kolegów, jeden przywiózł 4 rodziny i ja postawiłem 4. W mojej ocenie więcej nie było sensu. Wzięliśmy mizerne ilości miodu, co przewidziałem. W innym miejscu mam z ula tyle na miodobranie, co przy domu miałem z 4 rodzin, z czego tam robiłem już 2 miodobrania a jutro będzie ostatnie 3cie.

Opublikowano

U mnie ilość nakropu w miodni się nie zmienia, więc czekam. Widzę, że latają na koniczynę białą, no i mam też małe "poletko" ;) gryki. Tylko zastanawiam się jak długo czekać i jak to ocenić, że już czekać nie warto bez wagi pasiecznej... ?

Dla mnie poletko, tyle, że "gaździono kieckom przykryje"  ;) jak to kiedyś u nas mawiali mają na myśli areał do kilku arów. Michał, czyli z Twoich obserwacji wynika, że facelia potrzebuje jednak żyznej ziemi do dobrego nektarowania? Czy chodzi o poziom wilgoci (wiadomo ziemia piaszczysta szybciej wysycha)? U mnie facelia jeszcze nie kwitnie, zasiałam ją w mieszance razem z gryką, seradelą i rzodkwią i najładniejsza z tego wszystkiego jest gryka.

Opublikowano

Proponuję dla porządku pisać o innych pożytkach niż lipa  w tematach tematycznych poświęconych danemu pożytkowi ,  lub  https://pasiekapszczelarska.pl/topic/1465-nowy-już-v-jak-victoria-sezon-2020/page/37/?tab=comments#comment-40369, bo lipa chyba już wszystkim nie dopisała i pisanie o innych pożytkach w temacie lipy robi jednak zamieszanie.

Opublikowano

Jakie lipy? Macie wogóle lipy? U mnie na całą wieś to chyba z połowę rośnie u mnie. Reszta wyrżnięta. Jakby nie gryka co czasem kto zasieje to faktycznie bryndza by była. Wziąłem nadstawkę rzepaku a jeszcze zanim lipy zakwitły coś tam dowlokły (pokazałem na filmie) a teraz stoi w miejscu. Gryka kapryśna. Czekam. Wyjdzie albo nie wyjdzie. Rodziny bardzo silne. Jakoś nie wyjadają z nadstawek.

  • Lubię 1
Opublikowano

Co z tą lipą właściwie jest w tym roku? Kwitnie ładnie, i jeszcze kilka dni napewno pokwitnie. Pszczół na niej dużo. A nakropu mało przybywa. Na bieżąco zjadają. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.